Turysta z Wenecji, który jakiś czas temu odbył podróż do Ameryki Południowej, otrzymał rachunek na 16 tysięcy euro. Po przeliczeniu na złotówki daje to prawie 68 tysięcy złotych. O sprawie poinformowały już włoskie media, m.in. serwis Il Giornale.
Skąd ta wysoka suma? Jak podają włoskie dzienniki, w czasie pobytu poza Unią Europejską turysta przez cztery godziny miał włączony internet. Co ciekawe, nie zrobił tego świadomie. Internet w jego telefonie nie został wyłączony z winy operatora. Z tej przyczyny przez kilka godzin uruchomiony był roaming.
Gdy po powrocie do Włoch mężczyzna otrzymał zaskakująco wysoki rachunek telefoniczny, postanowił zacząć działać. Sprawą zajęło się stowarzyszenie obrońców praw konsumentów Adico. Jego prezes, Carlo Garofolini, powiedział, że wysokość rachunku nie ma żadnego uzasadnienia i jest wręcz absurdalna. Obecnie organizacja domaga się wyjaśnień w tej sprawie od operatora telefonicznego, z którego usług korzysta turysta.
Obecnie turyści z Polski, którzy podróżują po krajach Unii Europejskiej, nie ponoszą żadnych dodatkowych kosztów za korzystanie z telefonu. W takich przypadkach działa dostęp do roamingu w cenach krajowych. Jednak tego typu zasady nie obowiązują poza UE. W czasie takich wyjazdów najlepiej jest korzystać z telefonów na kartę (turystom radzi się zwykle, by kupili nową kartę sim na miejscu).
Może cię także zainteresować: Turyści zapłacili w Rzymie ponad 500 złotych za przekąski. Jeden hot dog kosztował 94 złote >>