Mężczyzna, którego tożsamość nie została jeszcze ujawniona, posiadał odpowiedni mundur oraz fałszywy identyfikator Lufthansy, który udało mu się wyrobić w Bangkoku. Dzięki temu przez prawie pół roku podróżował samolotami z przywilejami, które z reguły przysługują zawodowym pilotom. Oszustwo zostało w końcu jednak wykryte. O sprawie poinformował "The Times of India".
Przed jednym z lotów pracownicy AirAsia postanowili skontaktować się z Lufthansą, aby potwierdzić tożsamość rzekomego pilota. Gdy okazało się, że to oszust, wezwano policję. Mężczyzna został zatrzymany na lotnisku.
- Potwierdzam, że wykryto przypadek fałszywej tożsamości. Dana osoba podszywała się pod pracownika linii lotniczej Lufthansa - powiedział w rozmowie z "The Independent" szef bezpieczeństwa AirAsia.
Robot bezpiecznie wylądował ogromnym boeingiem. W przyszłości ma zająć miejsce drugiego pilota. Więcej dowiesz się z filmu:
Podróże z przywilejami
Jak udało się ustalić policji, mężczyzna podróżował w przebraniu przez ostatnich sześć miesięcy. Udało mu się odbyć w ten sposób aż 15 lotów na trasie New Delhi-Kalkuta. Za każdym razem przekonywał naziemną obsługę AirAsia, że jest pilotem Lufthansy. Dzięki przebraniu i fałszywemu identyfikatorowi uzyskiwał dodatkowe przywileje (m.in. darmowe posiłki oraz wejścia na pokłady samolotów bez kolejek). Warto dodać, że w czasie każdej podróży mężczyzna miał bilet lotniczy.
Może cię także zainteresować:
- Boisz się turbulencji? Pilot tłumaczy, gdzie usiąść, aby praktycznie ich nie odczuwać