"El Diario Vasco" to lokalny dziennik, który ukazuje się w San Sebastian w Kraju Basków. Niedawno jego dziennikarze opisali praktyki, które stosują tamtejsze restauracje. Okazało się, że ceny dla turystów w niektórych lokalach są wyższe niż dla miejscowych. O problemie napisały już różne światowe media, m.in. brytyjski dziennik "The Telegraph".
Dziennikarze, którzy wzięli udział w akcji, na pierwszym etapie swojego śledztwa podszywali się pod turystów i składali zamówienia w języku angielskim. Później te same dania zamawiali tak jak miejscowi, czyli po baskijsku.
Okazało się, że różnice w cenach są bardzo wyraźne. Jako turyści dziennikarze za posiłki płacili średnio 47,80 euro, zaś jako miejscowi 39,70 euro. Jak zauważają autorzy publikacji, takie praktyki przynoszą spore zyski w sezonie wakacyjnym, kiedy większość osób odwiedzających lokale to turyści.
W czasie zagranicznych podróży warto uważać także na ceny biletów w komunikacji miejskiej. Więcej dowiesz się z naszego filmu:
W sumie dziennikarze sprawdzili siedem popularnych lokali na miejskiej starówce, w których serwowane są popularne pinxtos, czyli baskijska odpowiedź na hiszpańskie tapas. To pozycja chętnie wybierana przez turystów, którzy odwiedzają San Sebastian.
Publikacja wyników dziennikarskiego dochodzenia wywołała w mieście głośną dyskusję. Wiele osób uważa, że tego typu praktyki są oburzające i mogą zniechęcać turystów do powrotu w to miejsce. Pojawiły się także sugestie (m.in. ze strony redaktora lokalnego serwisu kulinarnego Ondojan.com Josema Azpeitia), że władze miejskie powinny nałożyć surowe kary na lokale, które stosują takie metody.
Zobacz także: