Miejscowość Cavallino w prowincji Wenecja może pochwalić się jedną z najpopularniejszych plaż nad Adriatykiem. Teraz jednak jest o niej głośno z innego powodu. Chodzi o decyzję władz miejscowości, która oburzyła wielu rodziców i dziadków. O kontrowersyjnym rozporządzeniu, które zakazuje m.in. budowy zamków z piasku na plaży, poinformował włoski dziennik "La Stampa".
Okazuje się, że o podjęciu takich kroków zdecydowały względy bezpieczeństwa. Podobno liczne zamki, które pojawiały się na plaży, utrudniały przeprowadzanie akcji ratunkowych. Zakaz dotyczy każdej aktywności oraz zachowań, które mogą uniemożliwiać lub utrudniać tranzyt osób i środków transportu służb ratunkowych zarówno wzdłuż brzegu, jak i od plaży w kierunku morza i odwrotnie. Dlatego nowe przepisy zabraniają nie tylko budowy zamków z piasku, lecz także ustawiania leżaków i parasoli w obszarze kąpieliska.
Roberta Nesto, burmistrz Cavallino, uspokaja, że nowe przepisy będą egzekwowane w granicach zdrowego rozsądku. Takie tłumaczenie nie przekonuje jednak rozwścieczonych rodziców i dziadków. Ich zdaniem będzie to ograniczało swobodną zabawę oraz wypoczynek.
Plażę w Cavallino odwiedza rocznie nawet sześć milionów turystów. Cieszy się dużą popularnością zwłaszcza wśród wczasowiczów z Niemiec. Niektórzy z nich z powodu zakazów zaczęli rozważać rezygnację z przyjazdów do Cavallino. - Lepiej zmienić nadmorski kurort - powiedział jeden z rozżalonych turystów w rozmowie z dziennikiem "La Stampa".
Czy jest to powód do niepokoju dla mieszkańców i władz Cavallino? Trudno powiedzieć. Niedawno głośno było o tym, że prowincja Wenecja zmaga się z nadmierną liczba turystów. Więcej na ten temat dowiesz się z filmu poniżej:
Zobacz także: