W Karkonoskim Parku Narodowym trwa czyszczenie skał. Wszystko przez turystów, którzy pozostawili po sobie nieeleganckie "pamiątki". Teraz pracownicy KPN usuwają ze skałek napisy i rysunki.
Usuwamy napisy na skałkach. Niestety, całkiem ich sporo. Kosztuje to mnóstwo pracy, trochę pieniędzy, wiele niepotrzebnych emocji i nieco szkliwa od zgrzytania zębami
- napisali na fanpage'u parku.
Na Facebooku KPN umieszczone zostały zdjęcia skał, na których turyści pozostawili po sobie ślady. Są tam m.in. narysowane serca, zapisane imiona i rok oraz różne malowidła zrobione sprayem. Jeden z użytkowników zapytał, jak czyszczone są skałki. Pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego odpisali:
Ręcznie usuwamy, w zależności od tego, czym są zrobione. Staramy się zeskrobywać, czasem jednak bez rozpuszczalników się nie obejdzie. Jeśli są stanowiska rzadkich porostów, możemy zdecydować się na pozostawienie napisów, by porostom nie szkodzić. Przyjmujemy regułę, by jak najmniej szkodzić samymi naprawami.
Pracownicy KPN czyszczą skałki Karkonoski Park Narodowy
To nie jest pierwsza taka sytuacja w Polsce. Podobna zdarzyła się w drodze na Giewont. Turyści porysowali skały na szlaku między Kondracką Przełęczą a Wyżnią Kondracką Przełęczą.