Niedawno pisaliśmy o "syberyjskich Malediwach", które przyciągają od jakiegoś czasu tłumy Instagramerów. Kąpiel w jeziorze w Nowosybirsku może być jednak niebezpieczna dla zdrowia i wywoływać reakcje alergiczne. Okazuje się, że podobny problem dotyczy jednej z hiszpańskich atrakcji turystycznych.
Jezioro Monte Neme w północno-zachodniej części Hiszpanii w ostatnich latach przyciąga mnóstwo osób. Powodem jest jego nietypowa, turkusowa barwa. Nie jest to jednak dzieło natury.
Charakterystyczna barwa jeziora to efekt zanieczyszczeń chemicznych. W przeszłości zbiornik był połączony z kopalnią, którą zamknięto w 1980 roku. Wcześniej wydobywano w niej wolfram, który jest jednym z kluczowych elementów przy produkcji żarówek.
Większość zwiedzających zadowala się zdjęciami wykonanymi w niewielkiej odległości od zbiornika. Zdarzają się jednak i tacy, którzy wchodzą do zanieczyszczonej wody.
Niedawno media obiegła wiadomość, że instagramerzy znaleźli się w szpitalu po sesji zdjęciowej, w czasie której weszli do jeziora. Zrobili to, gdyż ich zdaniem takie ustawienie gwarantowało najlepsze ujęcia.
Instagramerka o pseudonimie Uxia zdradziła, że po kontakcie z zanieczyszczoną wodą pojawiło się u niej wiele dokuczliwych objawów. Były to m.in. wymioty oraz wysypka, która utrzymywała się na ciele przez dwa tygodnie. Obecnie jednak nie żałuje, że weszła do jeziora. - To zdjęcie było tego warte - dodała.
My jednak nie zachęcamy do kąpieli w takich jeziorach. Lepiej podziwiać je z daleka.
Nietypowe jeziora znajdują się także w Polsce. Jedno z nich zobaczysz na tym filmie: