Pilot zasnął podczas lotu i ominął lotnisko. Śledczy ustalili, jak do tego doszło

W Australii pilot zasnął za sterami podczas nocnego lotu, przez co ominął lotnisko. Ostatecznie udało się mu bezpiecznie wylądować. Śledztwo wykazało, że mężczyzna nie spał od 24 godzin.
Zobacz wideo

Jak informują zagraniczne media, pilot zasnął podczas lotu z Tasmanii na wyspę King (Australia), przez co przeoczył lotnisko. Obudził się mniej więcej w odległości 78 km od swojego celu. Ostatecznie samolot bezpiecznie wylądował na planowanym lotnisku, tyle że z lekkim opóźnieniem. Sprawą zajęło się Australijskie Biuro Bezpieczeństwa Transportu (ATSB), które uznało ją za poważny incydent.

Sytuacja miała miejsce w listopadzie 2018 roku, ale dopiero teraz pojawiły się wyniki śledztwa. Okazało się bowiem, że pilot nie spał od 24 godzin i był tak bardzo wyczerpany, że "urwał mu się film". Kontrolerzy ruchu lotniczego, a także inni piloci z okolicy, próbowali się z nim skontaktować, ale bezskutecznie. Mężczyzna leciał nocą samolotem towarowym Piper PA-31-350 i był jedyną osobą na jego pokładzie. Zasnął nad ranem.

Dochodzenie wykazało również, że zmęczenie pilota było tak duże, że nawet gdyby wcześniej się przespał, nadal byłby niedostatecznie wypoczęty i nie mógłby bezpiecznie pilotować samolotu.

Ten incydent pokazuje, że piloci zawsze muszą oceniać swój poziom zmęczenia, zarówno przed, jak i w trakcie lotu

- tłumaczył Nat Nagy z Australijskiego Biura Bezpieczeństwa Transportu.

Ekspert dodał również, że pilot jest odpowiedzialny za swój wypoczynek i sen. Musi też zwracać uwagę na to, żeby nie pracować, gdy jest zmęczony.

Więcej o: