Riwiera Liguryjska od lat cieszy się niesłabnącą popularnością wśród turystów. Zdaniem wielu osób jest to najpiękniejszy rejon we Włoszech. Do najchętniej odwiedzanych miejscowości w tej okolicy należy Riomaggiore w prowincji La Spezia. To jedno z pięciu miasteczek wchodzących w skład słynnego Parku Naturalnego Cinque Terre.
Popularność w tym przypadku ma jednak także swoje minusy. Jej skutkiem są m.in. tłok oraz chaos na ulicach miasteczka. W trosce o komfort życia i zwiedzania burmistrz Riomaggiore, Fabrizia Pecunia, postanowiła rozwiązać ten problem. Zmiany wywołały jednak ostry sprzeciw lokalnych kolei.
Regulamin Obrony Cywilnej Riomaggiore został uzupełniony o procedury, które należy zastosować w razie nadmiernego oblężenia turystycznego. W takich przypadkach podobnie jak przy klęskach żywiołowych czy gwałtownych zjawiskach pogodowych będzie ogłaszany alarm.
Zgodnie z nowym regulaminem lokalne koleje muszą przekazywać odpowiednim służbom informacje na temat liczby pasażerów, którzy zmierzają w kierunku Riomaggiore. Jeśli będzie ich zbyt wielu, straż miejska jest zobowiązania do zatrzymania ich na terenie dworca i niewpuszczania do miasteczka.
Pomysł pani burmistrz nie spodobał się władzom lokalnych kolei. Jak łatwo zauważyć, nowe rozwiązania znacząco wpłyną na ich pracę. Dlatego dyrekcja kolei nie wyklucza wejścia na drogę sądową. Fabrizia Pecunia pozostaje jednak nieugięta. Jak zapewnia, zmiany są motywowane chęcią zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom miasteczka oraz turystom.
Nie jest to pierwszy przypadek, gdy oblegane miejsce staje się ofiarą własnej popularności. Jakiś czas temu głośno było o Dubrowniku, który przeżywa oblężenie turystyczne po tym, gdy pojawił się w serialu "Gra o tron".
Tamtejsza starówka od 1979 znajduje się na liście UNESCO. Jednak nadmierny ruch turystyczny zaniepokoił organizację na tyle, by zagrozić wykreśleniem miasta z zestawienia. Przez to lokalne władze podjęły działania, które mają na celu zmniejszenie liczby turystów przebywających na starówce. Początkowo limit dzienny wejść wynosił osiem tysięcy osób, a potem zmniejszono go aż o połowę.
Zobacz także: