Capri, popularna włoska wyspa na Morzu Tyrreńskim, wprowadziła od maja 2019 zakaz używania jednorazowych tworzyw sztucznych. To ważna wiadomość również dla turystów. Osobie, która zostanie na tym przyłapana, grożą bowiem kary w wysokości nawet do 500 euro, czyli ok. 2150 zł. Nowe rozwiązanie ma na celu zmniejszenie zanieczyszczeń na wyspie oraz ogólną ochronę jej fauny i flory.
Mamy bardzo duży problem i musimy coś z tym zrobić
- The Independent cytuje słowa burmistrza wyspy, Gianniego De Martino.
Zakaz obejmuje produkty z plastiku, które nie nadają się do recyklingu ani też nie ulegną biodegradacji. Są to m.in.: sztućce, talerze, kubki, słomki, torby czy mieszadła do kawy. Nowe zasady obowiązują na terenie całej wyspy, ze szczególnym uwzględnieniem plaż i wybrzeża. Właściciele sklepów, w których dotychczas sprzedawane były plastikowe produkty jednorazowego użytku, otrzymali 90 dni na pozbycie się istniejących zapasów.
The Independent przypomina, że w 2017 roku włoskie stowarzyszenie ekologiczne Legambiente przeprowadziło obserwację, w wyniku której odkryło, że to właśnie na wybrzeżu wyspy Capri znajduje się zatrważająca ilość plastikowych śmieci - największa w okolicy. Pobliskie włoskie miejscowości planują podążać za przykładem władz Capri i również chcą wprowadzić podobne zakazy.
Staramy się inspirować siebie nawzajem
- mówił Gianni De Martino.
Jak podaje Sky News, wyspę Capri rocznie odwiedza w sumie 2,3 miliona turystów. Już kilka lat temu wprowadzono podatek turystyczny, z którego dochody częściowo przeznaczone są na ochronę środowiska.
Do oceanów co minutę trafia ciężarówka plastikowych odpadów, które zabijają żółwie, ptaki, ryby, wieloryby i delfiny. Jedną z organizacji działającą na rzecz zatrzymania plastikowej epidemii jest Greenpeace. Jeśli chcesz wesprzeć ochronę oceanów i ich mieszkańców wejdź TUTAJ >>