Pasażerka nie chciała płacić za bagaż. Przechytrzyła linie lotnicze i założyła na siebie prawie cztery kilogramy ubrań

Żeby nie płacić za zbyt ciężki bagaż podręczny, 30-letnia kobieta z Anglii jego zawartość założyła na siebie i tak weszła na pokład samolotu. Sprawę skomentowały linie lotnicze. Zrobiły to w sposób humorystyczny i z dużym przymrużeniem oka.
Zobacz wideo

Natalie Wynn z Oldham (Anglia) nie chciała dodatkowo płacić za zbyt ciężki bagaż podręczny, dlatego postanowiła przechytrzyć linie lotnicze Thomas Cook. Założyła na siebie kilka sztuk ubrań z walizki. Na pokład samolotu weszła, mając na sobie ponad trzy kilogramy różnych części garderoby.

30-letnia kobieta leciała z lotniska w Manchesterze na Fuerteventurę na Wyspach Kanaryjskich. Podczas odprawy została zatrzymana przez pracownicę lotniska. Po zważeniu jej bagażu podręcznego okazało się, że jest za ciężki o 3,4 kg. W związku z czym Natalie Wynn miała dopłacić 65 funtów, czyli około 318,5 zł.

Kobieta przyznała, że nie miała przy sobie tylu pieniędzy. Dlatego od razu odpowiedziała pracownicy lotniska, że nie zapłaci, wyjęła ubrania z walizki i zaczęła je przy wszystkich zakładać na siebie.

Dosłownie gotowałam się w tych ubraniach. Zostało mi jeszcze trochę rzeczy w bagażu, ale mniej więcej połowę jego zawartości miałam na sobie (...). Jak tylko wsiadłam do samolotu, zdjęłam te ubrania i włożyłam z powrotem do walizki

- relacjonowała 30-latka.

Udało się. Natalie Wynn weszła na pokład samolotu ubrana w cztery sukienki, dwie pary spodni, spódnicę, dwie pary butów oraz sweter.

Byli wokół ludzie, którzy nas dopingowali. Moja przyjaciółka też miała zbyt ciężki bagaż podręczny, więc zrobiła to samo, co ja

- opowiadała kobieta, nie kryjąc przy tym rozbawienia.

30-latka przyznała, że kilku pasażerów zaproponowało, że schowa jej ubrania do swoich walizek.

Komentarz Thomas Cook Airlines

Do sprawy odniosły się również linie lotnicze Thomas Cook.

Natalie wykazała się dużą kreatywnością. Mamy dobrą wiadomość dla niej i wszystkich naszych klientów. W tym miesiącu zwiększymy limit bagażu podręcznego do ośmiu kilogramów. Mamy nadzieję, że to sprawi, że Natalie nie będzie już więcej musiała podróżować jak Joey z serialu "Przyjaciele".

- mówił przedstawiciel brytyjskich linii lotniczych. Nawiązał w ten sposób do odcinka, w którym Joey w ramach zemsty założył na siebie ubrania Chandlera. 

Więcej o: