Zdaniem autorki artykułu, który ukazał się niedawno na portalu brytyjskiej gazety "The Sun", Łódź to idealne miejsce na weekendowy wyjazd. Publikacja ukazała się po wizycie dziennikarki w tym mieście.
"Wskakuj do rikszy za 8 funtów za godzinę, by minąć posągi z brązu, rzeźby i murale, które rozjaśniły opuszczone budynki" - zachęca Ella Buchan w swoim tekście.
Dziennikarka zachwyca się atrakcjami, które oferuje stolica województwa łódzkiego. Opisuje m.in. liczne murale, łódzką Manufakturę, Muzeum Sztuki Współczesnej. Jej uwadze nie umknęły także ceny, które z perspektywy brytyjskiej wydają się zaskakująco niskie.
"Sporo tu street artu, kwitnie życie nocne. Łódź oferuje wszystko, czego potrzeba nam w czasie krótkiego wypadu" - opisuje Ella Buchan.
Dziennikarka porównuje Łódź do angielskiego Manchesteru. Jak zauważa, miasta mają podobną historię. Zarówno Łódź, jak i Manchester były w przeszłości centrami przemysłu włókienniczego. A współcześnie opuszczone fabryki w obu miejscowościach zostały przekształcone w modne lokale.
Jak wygląda Manufaktura i dokąd jeszcze pójść w Łodzi, dowiecie się z naszego wideo:
"The Sun" to od lat najlepiej sprzedający się tabloid na Wyspach Brytyjskich. Taka laurka w popularnej gazecie jest więc doskonałą promocją polskiego miasta.
Warto jednak przypomnieć, że w 2013 roku na łamach "The Sun" ukazał się artykuł autorstwa Graeme Culliford, w którym Łódź została ukazana w zupełnie innym świetle. Miasto zostało określone jako smutne i zrujnowane. Zdaniem autora tekstu na ulicach widać głównie bezdomnych, a młodzi łodzianie uciekają do Anglii w poszukiwaniu lepszych perspektyw.
- Piotrkowska jest pusta, a znajdujące się na niej lokale są zamykane, bo nie ma kto do nich przychodzić - relacjonował sześć lat temu Graeme Culliford.
Artykuł z 2013 roku wywołał niemałe oburzenie wśród mieszkańców Łodzi. Wiele osób uznało go za tendencyjny. Pojawiły się jednak także opinie, że takie krytyczne teksty są potrzebne, by zmobilizować zarówno władze, jak i mieszkańców do zainicjowania zmian w mieście.
Zobacz także: