Wyjątkowa zorza polarna pojawiła się w Laponii, na obszarze północnej Finlandii, w pobliżu granicy z Rosją. Niewielu miało to szczęście, aby ją ujrzeć. Udało się to entuzjaście obserwacji nieba z fińskiego Rovaniemi. Mężczyzna uwiecznił na filmie magiczny podniebny spektakl, a nagranie opublikował w sieci.
Niecodzienne zjawisko na niebie, określane przez obserwatorów jako "taniec wstążek", pojawiło się nad fińską rzeką Paatsjoki w zeszłym tygodniu. To było istne podniebne widowisko, oparte na fascynującej grze świateł: niebo zmieniało kolory z zielonego na różowy.
Pełen wielobarwnych rozbłysków podniebny spektakl rozpoczął się tuż po północy i trwał ponad pół godziny. Zorza była na tyle wyraźna, że w jej obserwacji nie przeszkadzała nawet obecność prawie pełnej tarczy Księżyca.
Zorza polarna to rzadkie zjawisko świetlne, obserwowane w górnej atmosferze w pobliżu biegunów magnetycznych naszej planety. Charakterystyczne jest dla obszarów arktycznych (zorza północna) i antarktycznych (zorza południowa).
Powstaje w wyniku interakcji magnetosfery Ziemi i wiatru słonecznego. Naładowane cząstki wyrzucane przez Słońce w ziemskiej jonosferze (na wysokości 100 kilometrów) uwalniają swoją energię, co na niebie przybiera wygląd różnokolorowych smug światła, wstęg, promienistych koron, firanek czy też draperii.
Również w Polsce nie tak dawno mieliśmy okazję podziwiać magiczną zorzę polarną, która w naszym kraju nie pojawia się zbyt często. Tym razem mogli ją oglądać na żywo mieszkańcy Podlasia.
Zorza polarna w Osowiczach nie trwała długo. Jej uchwycenie nie było więc łatwe. Zadanie utrudniały przede wszystkim chmury, które częściowo zasłoniły niebo.
Obecnie bieguny magnetyczne Ziemi przesuwają się (więcej na ten temat: Ekspres polarny. Północny biegun magnetyczny Ziemi ucieka coraz szybciej w kierunku Rosji). Możliwe zatem, że już wkrótce będziemy mogli częściej podziwiać zorzę nad naszym krajem.