Potężny wodospad Niagara znów zamarza. Trzeba to zobaczyć na żywo przynajmniej raz w życiu

Kiedy temperatura drastycznie spada, gigantyczne masy wody częściowo zamarzają, tworząc zimową krainę rodem z baśni Andersena. To widok, którego się nie zapomina.

Wodospad Niagara to jedna z popularniejszych atrakcji turystycznych pogranicza Kanady i USA, która przez cały rok przyciąga podróżników z całego świata. Turyści na własne oczy chcą zobaczyć gigantyczne masy wody rzeki Niagara, które spadają kaskadami kilkadziesiąt metrów, aby dalej płynąć do jeziora Ontario. Ci, którzy nie boją się niskiej temperatury i zdecydują się odwiedzić to niezwykłe miejsce zimą, mają szansę zobaczyć wspaniałe widowisko - częściowo zamarznięty wodospad, który wygląda jak kraina lodu rodem z baśni dla dzieci.

Kiedy Niagara zamarza?

Częściowe zamarznięcie wodospadu Niagara zdarzało się już w przeszłości. W zeszłym roku, na przełomie grudnia i stycznia, kiedy temperatura przez dłuższy czas utrzymywała się w granicach -18°C, turyści i fotografowie tłumnie odwiedzali wodospad, żeby na własne oczy zobaczyć to wspaniałe widowisko.

W 2016 roku temperatura w tym miejscu spadła do -50°C i zamarznięta Niagara uniemożliwiała pracę lokalnych elektrowni wodnych. Z kolei zimą 1912 roku wody Niagary zamarzły tak bardzo, że można było spacerować po tafli lodu nad samym urwiskiem! 

O poprzednich przypadkach zamarznięcia wodospadu Niagara pisaliśmy tutaj: Wodospad Niagara zamienił się w krainę lodu. Jeszcze w tym miesiącu może całkiem zamarznąć.

Światło robi swoje

Spadające wody Niagary są nocą efektownie podświetlane kolorowymi reflektorami. Turyści stają się wtedy świadkami wspaniałego, gigantycznego widowiska wodno-świetlnego, które na długo zapada w pamięć. Zimą, gdy wody częściowo zamarzają, widok jest jeszcze bardziej spektakularny, bo oświetlone tafle lodu pięknie się mienią, a światło dodatkowo odbija się w gigantycznych soplach. Mając do dyspozycji taki obiekt, nie trzeba być zawodowym fotografem ani posiadać specjalistycznego sprzętu, aby zrobić zdjęcie godne nagrody Grand Press Photo.

Wygląda jak cud natury. Dwie rzeki w Genewie łączą się, ale nie mieszają

Więcej o: