Wizz Air idzie w ślady Ryanaira i podnosi opłaty bagażowe. "Po cichu", bez oficjalnej informacji dla pasażerów

Po wprowadzeniu zmian do cennika pasażerowie linii lotniczych Wizz Air znacznie drożej zapłacą za mały bagaż nadawany. To nie jest niestety jedyna podwyżka, która ich czeka.

Jeśli planujecie lot Wizz Airem, przygotujcie się na niemiłą niespodziankę. Do tej pory za mały bagaż nadawany (wymiary 55x40x23 cm), który ważył mniej niż 10 kg, trzeba było zapłacić od 7 do 12 euro. Teraz zapłacicie za niego minimum 9 euro. Cena zależeć będzie od daty wylotu i od tego, jak szybko kupi się bilet i dokupi do niego bagaż. Jeśli lot jest w tzw. niskim sezonie, za walizkę trzeba będzie zapłacić od 9 do 24 euro, z kolei w sezonie wysokim ten sam bagaż będzie kosztował już między 12 a 27 euro. 

Dlaczego ten bilet jest taki tani? Jak oszczędzają tanie linie lotnicze

Drożeją nie tylko małe bagaże

Przewoźnik zdecydował się podnieść opłaty także za standardowy bagaż nadawany (ten, który waży do 20 kg). Po wprowadzeniu zmian w cenniku w sezonie niskim zapłacicie za niego od 15 do 44 euro, a w sezonie wysokim od 20 do 50 euro.

Droższe są również bagaże rejestrowane do 32 kg. Poza sezonem będą kosztowały od 23 do 63 euro, a w sezonie od 31 do 72 euro.

Wzrosła również cena Wizz Priority. Poprzednio za wejście na pokład w pierwszej kolejności i możliwość wniesienia dzięki temu walizki o wymiarach 55x40x23 cm i wadze do 10 kg trzeba było zapłacić od 5 do 15 euro. Teraz jest to od 5 do 17 euro. Cena zależna jest od tego, kiedy kupi się bilet, jaka jest data wylotu oraz dokąd się leci. Na lotnisku usługa Wizz Priority ma kosztować 25 euro. 

Nie tylko Wizz Air

W podobny sposób, czyli "po cichu", opłaty za bagaż podniósł już Ryanair. Przed zmianą, wykupując pierwszeństwo wejścia na pokład za 6 lub 8 euro (w zależności od tego, czy usługa była kupiona w momencie rezerwowania biletu, czy później), można było zabrać ze sobą na pokład duży bagaż podręczny. Przewoźnik podniósł tę opłatę i teraz wynosi ona od 6 do 10 euro i zależy nie tylko od tego, kiedy bilet został kupiony, ale też od tego, ile osób przed nami wykupiło już priorytet.

Miejmy nadzieję, że to już koniec niespodziewanych podwyżek cen.

Więcej o: