Pan Tomasz z Bielska-Białej przejechał w dniach 11-14 stycznia 4298 kilometrów polskimi pociągami. Jego podróż rozpoczęła się w piątek o godzinie 19.01 w Dębicy, a zakończyła się w poniedziałek o 5.55 w Oławie. Co ciekawe, za bilet kolejowy bielszczanin zapłacił jedynie 81 złotych.
Poprzedni rekord w długości trasy przejechanej na bilecie weekendowym został ustanowiony przez pana Rafała z Koronowa. W niecałe trzy dni przebył polskimi pociągami aż 4250 kilometrów.
Mimo że ostatecznie panu Tomaszowi udało się pobić poprzedni rekord, nie było to takie łatwe. Podróżnik musiał szczegółowo zaplanować trasę i wziąć pod uwagę m.in. liczne przesiadki i ewentualne opóźnienia pociągów.
- Było momentami nerwowo. Na trasie do Poznania miałem 25-minutowe opóźnienie. Na szczęście do Oławy dotarłem zgodnie z planem - powiedział w rozmowie z portalem bielsko.biala.pl.
Dlaczego pan Tomasz zdecydował się na taką nietypową podróż? Kilka tygodni temu znajomy opowiedział mu o poprzednim rekordziście Polski, który na bilecie weekendowym przejechał ponad cztery tysiące kilometrów. - Postanowiłem wyruszyć więc w swoją podróż, dłuższą od tej uznanej za rekordową - wyznał w rozmowie z bielsko.biala.pl.
Poza tym pan Tomasz uwielbia podróże pociągiem. Dlatego bicie rekordu nie było dla niego czymś męczącym czy nieprzyjemnym. A warto dodać, że w podróży spędził 57 godzin.
Bilety weekendowe to opłacalna opcja dla osób, które podróżują w dwie strony na dalekich trasach w weekendy i nie przysługują im żadne zniżki. Ich ceny zaczynają się od 81 złotych.
Ze strony PKP Intercity dowiadujemy się, że:
Bilet weekendowy obowiązuje od godziny 19.00 dnia roboczego poprzedzającego dzień wolny od pracy do godziny 6.00 pierwszego dnia roboczego następującego po dniach wolnych. Najczęściej więc od godz. 19.00 w piątek do godziny 6.00 w poniedziałek. Czyli jeśli np. piątek lub poniedziałek jest dniem wolnym od pracy, bilet obowiązuje o jeden dzień dłużej.
Zobacz także: