Zaskakujące spotkanie w Tatrach. Na szczycie Rysów turysta spotkał kota. Jego zdjęcia robią furorę w sieci

Dla Wojciecha Jabczyńskiego niedawne zdobycie Rysów zakończyło się dość zaskakująco. Mężczyzna bowiem na najwyższym szczycie Tatr po polskiej stronie natknął się na rudego kota turystę. Swoje spotkanie uwiecznił na zdjęciach.

W Tatrach z soboty na niedzielę spadł śnieg. Pomimo zimowych warunków, które panują już w wyższych partiach polskich gór, śmiałków na wycieczki nie brakowało. Nic dziwnego. Oczom turystów, którzy odwiedzili Tatry w ubiegły weekend, ukazały się baśniowe, zimowe widoki.

Wojciech Jabczyński, rzecznik prasowy Orange, ostatni weekend również spędził w Tatrach, zdobywając ich najwyższy szczyt po polskiej stronie. Raczej nie spodziewał się, że na końcu swojej wędrówki czekać na niego będzie coś więcej niż tylko zapierające dech w piersiach widoki. Mężczyzna spotkał bowiem na szczycie Rysów (2499 m n.p.m) rudego kota turystę, który nie przejmował się ludźmi dookoła i również podziwiał piękne widoki.

Ten kot jest gwiazdą Instagrama. Robi lepsze selfie niż większość z nas

Pan Wojciech swoim zaskakującym spotkaniem podzielił się z innymi, publikując na Twitterze bajkowe zdjęcia z górskiej wyprawy.

Trekking rzecznika na Rysy. Piękne dziś przedstawienie dały chmury i mgła, a wszystko oglądał ze szczytu najprawdziwszy kot. Jak tu nie kochać Tatr.

- czytamy w opisie do pięknych zdjęć.

Internauci byli zachwyceni górskimi widokami, ale oczy większości zwrócone były przede wszystkim na rudego kota. W końcu taki zwierzak na wysokości 2,5 tysiąca m. n.p.m to jednak niecodzienny widok.

Kot na najwyższym polskim szczycie ogląda Tatry

- czytamy w opisie do nagrania z kotem.

Najbardziej prawdopodobna wersja dla mnie jest taka, że przyszedł za turystami ze schroniska po słowackiej stronie.

- powiedział autor zdjęcia w rozmowie z portalem Tatromaniak.

Więcej o: