Polacy coraz chętniej decydują się na kupowanie wakacji z wyprzedzeniem. Pokazują to analizy serwisów, które zajmują się sprzedażą wycieczek. - Ponieważ w zeszłym roku oferty last minute do śródziemnomorskich kurortów w Europie zawiodły klientów, teraz bardzo mocno nastawili się na first minute (wzrost rezerwacji aż o 75 proc. w porównaniu do first minute 2017). Zwłaszcza że nie mieli jakichkolwiek powodów, żeby zwlekać - tłumaczy Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl.
Wśród przyczyn takiego zachowania polskich turystów Damasiewicz wymienia: bezpieczeństwo, które zapewnia Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, stabilność branży turystycznej, duży wybór wycieczek z katalogu zamiast polowania na resztki oraz ceny wycieczek, które są zagwarantowane jako najniższe z obietnicą zwrotu pieniędzy, gdyby dany wyjazd staniał tuż przed jego rozpoczęciem.
Wszystko to może mieć jednak wpływ na ceny ofert last minute. Touroperatorzy, którzy zapewniali swoim klientom takie gwarancje, być może będą musieli balansować pomiędzy zniżkami last minute a wypłacaniem różnic tym osobom, które kupiły je drożej. Ostatecznie więc ceny wycieczek kupowanych w ostatniej chwili mogą okazać się mało atrakcyjne - nie zawsze będzie opłacało się je zbyt mocno obniżać.
Ale póki co, jak pokazują analizy Travelplanet, w ramach last minute można znaleźć wiele ciekawych propozycji. Trzeba jednak podkreślić, że jest to jeszcze tzw. niski sezon, czyli wakacje w czerwcu.
W tym terminie już za 700 złotych można polecieć do Turcji, Tunezji, Grecji, Egiptu lub Macedonii. Niewiele droższy jest urlop w Maroku i w Albanii. Za wakacje w tych krajach zapłacicie od 900 do 1100 zł. Włochy, Hiszpania i Malta to obecnie wydatek rzędu 1200 zł, a kierunki, które uważane są za droższe, jak Francja czy Portugalia, kosztują 1400-1500 zł. W podobnej cenie sprzedawane są teraz wycieczki na Cypr. Wszystkie wymienione oferty dotyczą hoteli czterogwiazdkowych i wyżywienia co najmniej HB (śniadania i obiadokolacje), ponieważ na takie kryteria najczęściej decydują się turyści.
Eksperci Travelplanet zwracają jednak uwagę na jeszcze jeden haczyk. Powyższe propozycje dotyczą wyjazdów dla dwóch osób do jednego pokoju. Problem może się pojawić, gdy oferty wycieczki na ostatnią chwilę poszukuje grupa kilkuosobowa, czyli np. rodzina. - Last minute to niesprzedane resztki, propozycja dla tych, którym w zasadzie wszystko jedno, gdzie wyjadą na wakacje. I elastycznie podchodzą nie tylko do kierunku, ale również do standardu wypoczynku - wyjaśnia Damasiewicz.
Potwierdza to Klaudyna Mortka, rzeczniczka prasowa Wakacje.pl. - Trzeba pamiętać, że nawet jeśli znajdziemy coś, co nas interesuje, będą to ostatnie miejsca w samolocie lub hotelu. Może to oznaczać, że nie będzie już dostępny pokój, który sobie upatrzyliśmy, np. ten z widokiem na morze - uprzedza.
I dodaje, że pokoje rodzinne w najlepszych hotelach sprzedały się już w okresie first minute. Caretta Beach to jeden z najpopularniejszych hoteli rodzinnych na Zakynthos. W lipcu dostępny jest tylko w jednej ofercie. I zostało zaledwie sześć pokoi.
Rzeczniczka przypomina też, że nie wszystkie oferty są objęte promocją last minute. - Musimy brać pod uwagę to, że np. hotel, na którym nam zależy, nie jest objęty zniżką - mówi.
Według Travelplanet, Polacy obecnie najchętniej rezerwują wyjazdy na Korfu, Zakynthos, półwysep Chalkidiki, Gran Canarię, Lanzarote oraz do tureckiego Marmaris. W hotelach co najmniej czterogwiazdkowych i z wyżywieniem all inclusive, ale też ze śniadaniami i obiadokolacjami* tygodniowe wakacje z przelotem w tych miejscach kosztują średnio od 2800 do 3200 zł.
- Ale można znaleźć oferty znacznie tańsze. Wystarczy wybrać Słoneczny Brzeg, Złote Piaski w Bułgarii, tunezyjskie Sousse lub turecką Alanyę - podpowiada Radosław Damasiewicz. Wtedy koszt tygodniowego wypoczynku spada do 1200-1300 zł od osoby. A za ok. 100-150 zł więcej spędzicie wakacje w marokańskim Agadirze lub egipskich kurortach.
Mniej niż 2 tysiące od osoby w czasie przerwy szkolnej kosztują też wycieczki do krajów nieco mniej przystępnych cenowo, np. Hiszpanii, Cypru, Malty, Włoch czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Zaś kraje, które uważane są za drogie (Portugalia, Francja i Chorwacja) też odwiedzicie w wakacje w dobrych cenach. Nieco ponad 2 tysiące kosztuje bowiem tygodniowy pobyt w hotelach czterogwiazdkowych z wyżywieniem HB i z przelotem.
Skoro tyle kosztują wakacje w obiektach, które mają cztery gwiazdki, zastanawiacie się pewnie, czy nie będzie taniej zarezerwować noclegu w hotelu o nieco niższym standardzie. Według analiz Travelplanet niekoniecznie jest to bardziej opłacalne. Gdy obniży się kategorię o jedną gwiazdkę, ceny spadną zaledwie o ok. 100-200 zł od osoby. Wyjątkiem jest Chorwacja, gdzie jest taniej o 400 zł. - To jeden z powodów, skąd u klientów polskich biur podróży taka skłonność do wypoczynku w hotelach wysokiej klasy - tłumaczy dyrektor marketingu Travelplanet.
Czy w środku lata będzie jednak taniej w last minute i o ile niż w obecnie proponowanych wycieczkach na lipiec i sierpień? - Tu nie ma prostej odpowiedzi. Doświadczenie z poprzedniego sezonu pokazuje, że oferty europejskie były mocno wyprzedane, last minute do Grecji czy Hiszpanii kosztowało czasem nawet więcej niż w sprzedaży first minute - przypomina Damasiewicz.
Okazję można było wówczas upolować, decydując się na wakacje w Turcji, Egipcie czy Tunezji. Ale w tym sezonie te kierunki wróciły do łask. Rezerwacje wakacji w Turcji skoczyły z ok 10 proc. udziału w rynku do ponad 20 proc.
*Na takie kategorie najczęściej decydują się klienci Travelplanet.
Szeroki wybór ofert wakacyjnych potwierdza też Klaudyna Mortka. - Oferty nadal są dostępne. Wiele zależy jednak od tego, kto jedzie i czego oczekuje. Jeśli nie mamy ściśle określonego terminu urlopu, kierunku wyjazdu czy hotelu, do którego chcemy jechać, wybór jest naprawdę duży - przekonuje.
Jeśli zawęzicie oferty do 7-dniowych, z przelotem i all inclusive, wówczas najtańsza, jaką znajdziecie, to wycieczka last minute (w czerwcu) do Słonecznego Brzegu w Bułgarii za 609 zł od osoby. Ale również w lipcu i w sierpniu nie brakuje atrakcyjnych ofert. Do Grecji na tydzień polecicie już za 1234 zł. Turcja i Bułgaria są niewiele droższe - to wydatek rzędu 1300-1350 zł. Wypoczynek w Egipcie znajdziecie za niewiele ponad 1700 zł, a w Hiszpanii (konkretnie na Fuerteventurze) - 1830.
Sam kierunek też nie pozostaje bez znaczenia, gdy chodzi o ilość. Obecnie wśród najpopularniejszych, według analiz serwisu Wakacje.pl, na pewno trzeba wymienić: Turcję, Bułgarię i Egipt. Skoro są tak chętnie rezerwowane, to pewnie pomyślicie, że wybór jest niewielki. Tymczasem okazuje się, że na Riwierę Turecką w pierwszym tygodniu sierpnia nadal dostępnych jest aż 730 ofert (7 dni, hotel 4-5*, all inclusive samolotem, para z dzieckiem). W pierwszym tygodniu lipca jest już nieco gorzej - w takich kryteriach pozostały 224 oferty.
Turyści, którzy chcą w tym roku wypoczywać w Hurghadzie, też powinni się spieszyć. W pierwszym tygodniu lipca jest 245 dostępnych ofert, a do końca czerwca zostały jeszcze 282 oferty (all inclusive, 4-5*, tydzień, samolot, para).
Najtrudniejsze zadanie czeka przed tymi, którzy planują wyjazd do Bułgarii. - To jeden z najbardziej wyprzedanych kierunków - podkreśla Mortka. Na pierwszy tydzień lipca dostępnych jest 13 ofert, a na pierwszy tydzień sierpnia - 23. Są to wycieczki tygodniowe dla dwóch osób z opcją all inclusive, przelotem i zakwaterowaniem w hotelach od trzech do pięciu gwiazdek.
Poszukiwacze wakacji powinni więc zastosować metodę, o której już wcześniej wspomnieliśmy: bycie elastycznym. Bez tego często ani rusz przy wyszukiwaniu wyjazdu w najbardziej oblegane miejsca.
- Jeśli mamy ściśle określony termin i wymagania, może okazać się, że trzeba będzie zweryfikować plany. Dla przykładu: rodzina z dwojgiem dzieci chce wylecieć w lipcu z Gdańska na Zakynthos. Szukają hotelu minimum czterogwiazdkowego z aquaparkiem przy plaży. Po sprawdzeniu ofert w naszym serwisie okazuje się, że nic już nie ma, mimo że przeszukaliśmy cały miesiąc. W takiej sytuacji doradca stara się znaleźć alternatywę, np. inny kierunek, inne lotnisko. Gdy rozszerzymy kryteria do całej Grecji, znajdziemy już 19 ofert - tłumaczy rzecznika Wakacje.pl.
To też może cię zainteresować: Wakacje w Polsce są droższe niż za granicą? Sprawdzamy. 'Tydzień w Sudetach z dojazdem własnym kosztuje 700 zł, w Maroku - 300'