Krokusy uważane są za zwiastuny prawdziwej wiosny i jeden z tatrzańskich symboli. Pojedyncze kwiaty w tym roku zaczęły pojawiać się na przełomie marca i kwietnia. Udało się je uchwycić na zdjęciach m.in. Janowi Wierzejskiemu, Piotrowi Wronie oraz Pawłowi Uchorczakowi, który podzielił się z nami świeżymi fotografiami - zrobionymi 5 kwietnia rano. Więcej zdjęć Pawła Uchorczaka i Jana Wierzejskiego znajdziecie na ich stronach internetowych - Fotografia Paweł Uchorczak oraz Jan Wierzejski Productions i janwierzejski.pl.
Można spodziewać się, że wkrótce fioletowe kwiaty pokryją całe hale, łąki i pastwiska. A to z pewnością przyciągnie w góry tłumy turystów, którzy będą chcieli podziwiać niezwykłe krokusowe dywany i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie.
Najpopularniejszym miejscem, gdzie kwitną krokusy, jest Polana Chochołowska. Dane na stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego wskazują, że w latach 2005-2010 tylko tam pojawiło się 14 milionów kwitnących krokusów. W tym samym czasie ich ogólna liczba na polanie (uwzględniająca kwiaty płonne, czyli bez słupków i pręcików) wahała się w granicach od 36 do 52 milionów! TPN zwraca uwagę, że od kilku lat Polana Chochołowska przeżywa turystyczne oblężenie podczas kwitnienia tych kwiatów.
Dlatego też park, wspólnie z Gminą Kościelisko, przygotował akcję pod nazwą "Hokus Krokus". Objaśnia ona, jak należy zachować się wśród krokusów i jak je chronić. Zwraca też uwagę, że charakterystyczne fioletowe kwiaty, przez górali nazywane "tulipankami", można oglądać nie tylko na Polanie Chochołowskiej.
Z opisu akcji dowiadujemy się, że największe skupiska krokusów znajdują się też na: Polanie Huciska w Dolinie Chochołowskiej, Wyżniej Kirze Miętusiej, Polanie Pisanej i Polanie Smytniej w Dolinie Kościeliskiej, na polanie Kalatówki w Dolinie Bystrej, na Drodze pod Reglami, w Zakopanem, Kościelisku, Dzianiszu i Witowie.
Zachęcenie turystów, aby podziwiali krokusy również w innych częściach Tatr, to bardzo dobry pomysł. Władze TPN podawały w ubiegłym roku, że w jeden weekend na Polanie Chochołowskiej pojawiło się nawet 60 tysięcy osób. Spowodowało to ogromne korki, które ciągnęły się przez kilkanaście kilometrów i kolejki do kas biletowych, a turyści, którzy chcieli zrobić zdjęcie pośród krokusów, często nie zwracali uwagi, że je zadeptują.
Służby parku oraz władze gminy chcą więc zapobiec masowemu niszczeniu krokusów. Przypominają, że jest to kwiat chroniony i wyszczególniają kilka zasad, których należy przestrzegać podczas podziwiania krokusowych pól, m.in.: nie wchodź na polany, aby nie zadeptać krokusów, nie siadaj i nie kładź się w krokusach podczas fotografowania lub pozowania do zdjęć, nie zrywaj krokusów, nie parkuj na krokusach. Zachęcają też, aby reagować w sytuacjach, kiedy widzimy niewłaściwe zachowania innych osób.
Jak co roku, Tatrzański Park Narodowy prowadzi również wiosenny wolontariat. Jednym z zadań, które czekają na ochotników, jest właśnie pilnowanie krokusów. Wolontariusze dbają też o czystość szlaków oraz otoczenia dróg publicznych.
Z aktualnymi zadaniami wolontariackimi można zapoznać się na tej stronie. Chętni, którzy zgłoszą się na patrolowanie krokusowych pól, będą pomagać w usprawnianiu ruchu turystycznego, reagować na negatywne zachowania i edukować, wspólnie ze służbami TPN, w zakresie ochrony przyrody.
Wolontariusze mają zagwarantowane zakwaterowanie, a legitymacja, którą otrzymają, uprawnia do: bezpłatnego wstępu do Tatrzańskiego Parku Narodowego i Muzeum Tatrzańskiego do końca roku kalendarzowego, darmowego przejazdu busem z Kir do Zakopanego w czasie pobytu na wolontariacie, 25 proc. zniżki na wydawnictwa TPN.
A może wam też udało się zrobić zdjęcia krokusów kwitnących w Tatrach? Albo wybieracie się w najbliższym czasie, aby podziwiać krokusowe pola? Wysyłajcie nam swoje zdjęcia na skrzynkę pocztową podroze@agora.pl lub w wiadomości prywatnej na naszym fanpage'u Podróże Gazeta.pl.
Zobacz, jak było w zeszłym roku: Krokusy w Tatrach zwiastują przyjście prawdziwej wiosny. Zobacz bajeczne zdjęcia z polskich gór [ZDJĘCIA]