Lecisz 8 marca rejsem którejś z tych linii? To masz duże szanse, że za sterami usiądzie kobieta

Za sterami samolotów, startujących 8 marca rano z Frankfurtu, Monachium, Düsseldorfu, Wiednia, Zurychu i Brukseli zasiądą po dwie pilotki. - Już 15 proc. naszych młodszych pilotów to kobiety - powiedziała członkini zarządu Lufthansy. W Niemczech jest dla nich nawet specjalna nazwa.

Z okazji Dnia Kobiet Lufthansa Group postanowiła podkreślić znaczenie pań w przemyśle lotniczym i ich wkład w jego rozwój. 8 marca w poranne rejsy na pokładach samolotów linii lotniczych: Lufthansa, SWISS, Austrian Airlines, Eurowings oraz Brussels Airlines wyruszy sześć załóg składających się wyłącznie z kobiet. 

Za sterami samolotów startujących z: Frankfurtu, Monachium, Düsseldorfu, Wiednia, Zurychu i Brukseli zasiądą po dwie pilotki. Kobiety będą więc obecne nie tylko w kabinie, ale też w kokpicie. Łącznie 12 pilotek.

Pięć rzeczy, które w samolocie dostaniesz za darmo

Poza regularnymi rejsami, kobiety przejmą też Flying Lab, czyli jedyną na świecie
otwartą innowacyjną platformę na niebie. Jej działanie polega na tym, że na pokładzie lecącego samolotu odbywa się konferencja, którą pasażerowie mogą śledzić na własnym urządzeniu, mają też możliwość przetestowania nowych usług lub produktów. Ta 8 marca będzie miała miejsce podczas rejsu LH440 z Frankfurtu do Houston, a kontrolę nad nią przejmie załoga złożona z samych kobiet: w kokpicie, w kabinie oraz przed kamerami.

Wprowadzili do języka słowo specjalnie dla kobiet

Przedstawiciele Lufthansy zapewniają, że zależy im m.in. na zwiększeniu liczby kobiet aplikujących do szkoły pilotów. - Zwiększyliśmy już tę liczbę poprzez bardziej bezpośrednie kanały dotarcia oraz ułatwienia w połączeniu pracy z życiem prywatnym - powiedziała dr Bettina Volkens, członek zarządu i dyrektor ds. HR oraz Działu Prawnego w Deutsche Lufthansa AG. - 15 proc. naszych młodszych pilotów stanowią obecnie kobiety - dodała.

Pierwsze dwie kobiety za sterami samolotów Lufthansy zasiadły w 1988 roku. Prawdziwy przełom nastąpił jednak w 2010, kiedy frachtowiec Lufthansa Cargo wystartował z jedynie żeńską załogą na pokładzie.

Niemiecki przewoźnik przekonuje, że panie w kokpicie to obecnie już nie rzadkość. W grupie Lufthansa około 6 proc. pilotów to kobiety, a ok. 80 proc. wszystkich załóg stanowią kobiety. Lufthansa postarała się również o to, aby do oficjalnego języka weszła żeńska wersja stanowiska, jakim jest kapitan, czyli kapitänin. Słowo to zostało zatwierdzone przez Towarzystwo Języka Niemieckiego.

Więcej o: