Śnieżny labirynt jest jedną z ciekawszych atrakcji Zakopanego. Od sezonu 2015/2016, kiedy staje u podnóża Wielkiej Krokwi, przyciąga tłumy turystów. Wszyscy chcą bowiem zobaczyć i przespacerować się po największym na świecie śnieżnym labiryncie. Do tej pory konstrukcja zawsze miała 2,5 tysiąca m2. Twórcy labiryntu z parku rozrywki Snowlandia zapowiedzieli jednak, że jeśli warunki na to pozwolą, chcieliby go powiększyć do 3 tys. m2. Wcześniej rekord należał do Kanadyjczyków, którzy wybudowali śnieżny labirynt o powierzchni 1,7 tys. m2.
Kiedy będzie okazja, aby pobłądzić po labiryncie? Na razie dokładnie nie wiadomo. Na fanpage'u Snowlandii 21 grudnia pojawił się wpis informujący o tym, że trwają prace nad jego budową.
Już coraz bliżej do otwarcia... Pracujemy w pocie czoła, nie jemy, nie śpimy, a wszystko po to, żeby otworzyć wszystkie atrakcje tuż po Świętach Bożego Narodzenia
- czytamy w poście.
Wcześniej park rozrywki poinformował, że w pierwszej kolejności otworzy śnieżny zamek z 16-metrowymi basztami, komnatami, tunelami i tarasami, z których rozciąga się widok na Giewont, Wielką Krokiew i całą okolicę, a także tor saneczkowy. Obie atrakcje znajdują się obok labiryntu. Prace przy labiryncie są bowiem uzależnione od pogody - budowa może odbywać się tylko przy ujemnej temperaturze. Wyprodukowanie sztucznego śniegu i stworzenie labiryntu zajmuje około miesiąca.
Turyści jednak już nie mogą doczekać się otwarcia atrakcji. Niektórzy mają nadzieję, że uda się to jeszcze przed końcem roku. Na czas świąt i Sylwestra do Zakopanego zjeżdżają tłumy gości, labirynt na pewno cieszyłby się więc wtedy ogromną popularnością.
Wybierzecie się?
Może zainteresuje cię też: Wyjątkowa lodowa świątynia stanęła w Tatrach. Wybudowali ją aż z 1440 brył lodu