Końskim szlakiem. Jeździectwo w Beskidach

Niemal w każdej miejscowości jest ośrodek jeździecki, w którym nauczymy się jazdy konnej od podstaw, a zaawansowani pojadą w góry. Proponujemy dwa ciekawe miejsca

Brenna - wsiądź na hucuła

Chcesz pokonać górski szlak na małym koniku? Wybierz się do Ośrodka Kolonijno-Wypoczynkowego "Hucuł" w Brennej. Hucuły, niewiele większe od kucyków, hoduje się w kilku stadninach w Polsce. Jedna z największych jest właśnie w Brennej na Śląsku Cieszyńskim. Pochodząca z Karpat Wschodnich rasa łączy w sobie cechy szlachetnego araba, konia pociągowego i konika pony. Hucuły są inteligentne, ciekawskie i sprytne. W dodatku wytrwałe i wytrzymałe. Mimo mikrego wzrostu (w kłębie ok. 140 cm) idealne na wyprawy w góry. Udźwigną nawet 150-kilogramowy ładunek. Mają wrodzone zdolności do pokonywania przeszkód w terenie, np. kamieni czy korzeni.

Państwo Iskrzyccy, właściciele stadniny, hodują kilkadziesiąt koni. Proponują naukę jazdy od podstaw, a dla bardziej zaawansowanych wyprawy w góry. Do wyboru jest kilka bardzo malowniczych szlaków z Brennej, np. Błatnia (3 godz.), Równica (3,5 godz.), Błatnia - Jaworze (5 godz.), Biały Krzyż (6 godz.), Trzy Kopce Wiślańskie (5,5 godz.) czy Klimczok - Szyndzielnia (6 godz.). Na wyprawę najlepiej pojechać w grupie, bo hucuły mają silnie rozwinięty instynkt stadny i lubią towarzystwo.

- A ze względów bezpieczeństwa na szlak można wybrać się tylko z naszym instruktorem - dodaje Wioleta Iskrzycka.

Iskrzyccy hodują także piękne araby oraz słynące z siły konie rasy śląskiej.

Hucuł, ul. Jatny 120, 43-438 Brenna, tel./faks (0-33) 853 65 21, 0-602 74 70 33, godzina jazdy z instruktorem 25 zł, przy dłuższych wyprawach zniżki. Nocleg w stadninie - 90 miejsc w pokojach 2-, 3- i 4-osobowych z łazienkami ok. 25 zł lub w jednym z gospodarstw agroturystycznych, np. w Promyczku - od 15 zł, obiad ok. 12 zł (pyszne domowe jedzenie), noclegi w Brennej: http://www.brenna.pl

Ochaby - dosiądź angloaraba

Już za kilka tygodni zostanie oznakowany pierwszy w Beskidach szlak konny. Wytyczyło go Stowarzyszenie Rozwoju i Współpracy Regionalnej "Olza". Szlak zaczyna się przy stadninie koni w Ochabach słynącej z najpiękniejszych angloarabów w Polsce. Można tu zobaczyć m.in. pięknego ogiera Grafa Quidam, syna słynnego Quidama de Revel (przyrodni brat Grafa wystąpił na igrzyskach olimpijskich w Atenach) oraz pomnik klaczy Arabelli, zasłużonej dla rozwoju stadniny. Działa tu ośrodek jeździecki Ludowy Klub Jeździecki "Ochaby", w którym nauczymy się jeździć konno pod okiem instruktora (45 min 35 zł). Zaawansowani wyruszą w teren 20-kilometrowym szlakiem do Jasienicy koło Bielska-Białej. Na jego pokonanie (i powrót) wystarczy jeden dzień. Pomysłodawcy marzą o tym, by szlaki po polskiej stronie granicy połączyć z czeskimi, które prowadzą od Czeskiego Cieszyna do Ligotki Kameralnej i mają ponad 100 km.

Przy okazji pobytu w Ochabach warto się wybrać na pływalnię Delfin w Skoczowie. Są tam: baseny sportowy i rekreacyjny, z biczami wodnymi i gejzerami oraz zjeżdżalnią o długości 93 m. Można zagrać w kręgle, pójść do siłowni, sauny czy skorzystać z masażu.

Ochaby Wielkie 1, 43- 430 Skoczów, tel. (0-33) 853-29-15, faks:(0-33) 853-37-76, stadnina leży przy drodze szybkiego ruchu Katowice - Wisła, 7 km przed Skoczowem. Nocleg w LKS Ochaby - 27 miejsc w 2- i 3-osobowych pokojach (wspólne łazienki i ubikacje) od 16 zł.

Więcej o: