Pomysły na podróż dla wielbicieli fotografowania [4 MNIEJ ZNANE MIEJSCA]

Nie tylko safari w Kenii - oto cztery inspirujące miejsca, gdzie zrobicie fantastyczne zdjęcia dzikich zwierząt i spektakularnych krajobrazów. Dla naprawdę zapalonych podróżników, chodzących własnymi drogami.

1. Park Narodowy Gran Paradiso, Włochy

Park Narodowy Gran Paradiso, WłochyPark Narodowy Gran Paradiso, Włochy fot. Istock/PAVLOBALIUKH

Gran Paradiso to szczyt w Alpach w północno-zachodniej części Włoch i park narodowy na granicy z Francją. Park jest oszałamiający – majestatyczne Alpy (najwyższy szczyt ma 4061 m n.p.m.), lodowce (57), doliny, jeziora, łąki (które późną wiosną pokrywa gęsty dywan kwiatów) oraz rzadkie gatunki zwierząt. Wysokie góry zajmują tylko 10% powierzchni parku, większość to idealne tereny na trekking – gęste lasy porastają srebrzyste jodły, sosny i modrzewie, w czerwcu na wysoko położonych łąkach zakwitają fiołki, szarotki i dzwonki, nad którymi krążą tysiące motyli. Symbolem parku są dzikie koziorożce alpejskie, jeden z najpiękniejszych gatunków górskich ssaków (zagrożone wyginięciem). Łatwo wypatrzyć kozice, świstaki, borsuki i gronostaje. Fani birdwatchingu mogą liczyć na puchacze, orły przednie, dzięcioły i białe głuszce. Liczne rozrzucone w dolinach wioseczki dają schronienie wędrującym turystom, a obserwowanie zwierząt nie wymaga specjalnych umiejętności.

Park Narodowy Gran Paradiso, WłochyPark Narodowy Gran Paradiso, Włochy fot. Istock/UEUAPHOTO

2. Park Narodowy Ranthambore, Indie

Głównym celem odwiedzających rezerwat Ranthambore jest oglądanie tygrysów bengalskich w ich naturalnym środowisku – żyją tu 34 sztuki. Dawniejsze tereny łowieckie maharadży Radżastanu to dziś jeden z największych parków narodowych w północnych Indiach. Jak w przypadku każdego safari, i tu trzeba mieć nieco szczęścia – tygrysy nie są dokarmiane, nie ogranicza się też ich migracji, to człowiek musi się dostosować. Zawsze można liczyć na stada antylop, małpy, hieny, dziki i ptaki, a niekiedy lamparty. Fauna i flora to nie jedyna atrakcja parku – ogromne wrażenie robi wysoka na 700 metrów twierdza Ranthambore. W wielu lodgach wizyta w parku zaczyna się uroczyście – od pochylenia głowy i przyjęcia girlandy kwiatów. Nie tylko dla tygrysów warto wyjąć aparat – bajecznie wyglądają hinduskie kobiety ubrane w tradycyjne sari.

Park Narodowy Ranthambore, IndiePark Narodowy Ranthambore, Indie fot. Istock/ZWILLING330

 3. Park Narodowy Tavan Bogd, Mongolia

Kierunek dla naprawdę zaprawionych podróżników – trudno dostępny, wymagający wykupienia dwóch pozwoleń. Nagrodą są widoki, które wstrzymują turystom oddech. Jeśli cała Mongolia uchodzi za dziką, to jej zachodnie rubieże są jeszcze dziksze. Krajobraz Tavan Bogd tworzą owinięte jęzorami lodowców wysokie góry (w tym pięć głównych szczytów, przez lokalnych mieszkańców uznawanych za święte) i leżące w ich cieniu zielone doliny, pocięte nitkami rzek. Są tu trzy duże jeziora słodkowodne i kilka wodospadów. Park rozciąga się na 200 kilometrów – od Rosji wzdłuż granicy z Chinami, a pasmo Ałtaju dzieli Mongolię, Kazachstan, Chiny i Rosję. Największym skarbem kulturalnym Tavan Bogd są petroglify i kurhany z listy UNESCO – starożytne plemiona wykorzystywały te ziemie do celów religijnych. Na tych pięknych terenach żyje wiele rzadkich gatunków zwierząt: owce argali, koziorożce alpejskie, szare wilki, lamparty śnieżne, sępy i złote orły. Koloryt Tavan Bogd tworzą też mieszkający tu ludzie – Kazachowie i Tuwańczycy. Kazachowie są liczniejsi, słyną z polowań z orłami, wielkiej gościnności i produkcji haftowanych draperii. Tuwańczycy zajmują dolinę Tsaagan Gol i od Mongołów różni ich niemal wszystko – język, strój, jedzenie i zwyczaje. Nieliczni Tuwańczycy wciąż uprawiają sztukę poruszającego, gardłowego śpiewu. Odwiedziny w wioskach obydwu plemion są w programie większości odwiedzających park turystów. Najgwarniej jest tu w sierpniu i wrześniu, gdy nie ma śniegu, łatwo wyjść w góry, a w osadach odbywają się festiwale orłów. Najbliższa cywilizacja to Olgii, stolica prowincji, 180 km od parku. Stąd do Tavan Bogd można wynająć mikrobus albo rosyjskiego jeepa, a także skorzystać z masowego transportu (w wybrane dni tygodnia). Z Olgii do Tavan Bogd można ruszyć też pieszo, rowerem górskim lub na grzbiecie konia. Przyda się przewodnik – do pokonania są przełęcze i rzeczne przeprawy (sprzęt i ludzi można wynająć w ramach pakietów turystycznych w Olgii).

Park Narodowy Tavan Bogd, MongoliaPark Narodowy Tavan Bogd, Mongolia fot. Istock/OZBALCI

4. Xe Pian, Laos

Xe Pian to narodowy obszar chroniony, schowany przy granicy Laosu z Kambodżą. Słynie z populacji gibonów i innych niesamowitych gatunków zwierząt, których nie można zobaczyć w żadnym innym parku w Laosie. Zwiedzający mogą dostrzec azjatyckie słonie, tygrysy i wyglądające jak pluszowe misie himalajskie niedźwiedzie (mają długie czarne futro z białym V na piersi i tak słabe zęby, że przez większość roku żywią się owocami, pędami i korzonkami). Nie dajcie się jednak zwieść ich słodkiemu wyglądowi – są agresywne i lubią samotność. Kolejną sensacją parku są delfiny zamieszkujące… trzy rzeki przepływające przez wiecznie zielone lasy i rozległe równiny.

Xe Pian, LaosXe Pian, Laos fot. Istock/GHRUSHEV

Nasza rada:

Uchwycić piękno krajobrazu – z tym lepiej lub gorzej poradzi sobie każdy aparat. Ale fotografowanie szybko przemieszczających się i będących daleko dzikich zwierząt narzuca specjalne wymagania sprzętowe. Jeśli chcesz mieć na zdjęciu skaczącego koziorożca, a nie rozmazaną plamę, zainwestuj w aparat szybki, z dobrą stabilizacją obrazu, możliwością robienia zdjęć seryjnych i teleobiektywem. Jeśli po powrocie do domu chcesz oglądać magiczne momenty w ruchu, zwróć uwagę, czy aparat oferuje format wideo 4K (gdzie również bardzo ważna jest stabilizacja).