Życie w Norylsku jest trudne. Zimą dzień trwa zaledwie kilkadziesiąt minut, a słońce szybko chowa się za horyzontem. Wszędzie czuć okropny dym z pobliskiej kopalni, która mieszkańcom daje pracę, ale jednocześnie sprawia, że szybciej umierają.
Średnia roczna temperatura powietrza wynosi tutaj zaledwie minus 10 stopni Celsjusza. Zimą bywają dni, kiedy termometry pokazują nawet minus 55 stopni. Norylsk jest również największym miastem wysuniętym najdalej na północ i jednym z trzech, które znajdują się na obszarze panowania wiecznej zmarzliny. Jego położenie sprawia, że dni są tutaj wyjątkowo krótkie, a słońce często wyłania się zza horyzontu tylko na kilkadziesiąt minut.
Prócz mrozu, mieszkańcy Norylska borykać się muszą z wieloma innymi problemami. Miasto zajmuje siódme miejsce na liście 10 najbardziej zanieczyszczonych miast na świecie (dane instytutu Blacksmith). Winny jest tutaj ciężki przemysł, który z jednej strony daje pracę i skromny, ale pewny dochód, a z drugiej powoduje skrajne zanieczyszczenie powietrza. To, co ulatuje z fabrycznych kominów barwi później śnieg na ciemny kolor. Zanieczyszczone powietrze sprawia, że średnia długość życia wynosi tutaj zaledwie 60 lat. Z kolei ryzyko zachorowania na raka jest dwa razy większe niż średnia dla całego kraju. fot. Elena Chernyshova (elena-chernyshova.com)
Mimo tych trudnych warunków w Norylsku mieszka obecnie kilkaset tysięcy osób. W 2005 r. było ich 131 tys., ale już rok później aż 213 tys. Dane te znaleźliśmy w zasobach Rosstatu (rosyjskiej Federalnej Służby Statystyki Państwowej). Początkowo myśleliśmy, że to błąd. Jednak dane okazały się prawdziwe. Myśleliśmy też, że być może wzrost liczby ludności jest związany z polityką władz, która pewnie by chciała, przywrócić miastu na dalekim wschodzie dawną świetność. Rzeczywistość okazała się jednak inna.
Populacja miasta Norylsk w Rosji grafika: Arkadiusz Gadaliński
Powodem wzrostu liczby mieszkańców był... zabieg administracyjny. Urzędnicy postanowili połączyć Norylsk z leżącymi w pobliżu trzema miejscowościami i od tego czasu w granicach Norylska znalazły się: Tałnach, Kajerkan oraz Oganier. Mimo tego zabiegu mieszkańcy ciągle się stąd wyprowadzają. Już w 2010. ich liczba spadła poniżej 200 tysięcy.
Do odległego miasta dotarła fotograf Elena Chernyshova, która na zdjęciach pokazała codzienność żyjących tam Rosjan. Jej genialne zdjęcia można zobaczyć w galerii.
Norylsk to miasto położone w północnej części Rosji, 300 kilometrów na północ od koła polarnego. Mimo że panujące tu warunki są często ekstremalnie trudne, to swoje życie z tym miastem związało ponad 170 tysięcy ludzi. fot. ELENA CHERNYSHOVA
POLECAMY: Sowieci chcieli przechytrzyć Amerykanów i zbudowali TO. Poznajcie "Oko Moskwy", które obecnie znajduje się przy granicy z Białorusią>>