Alpy Pennińskie leżą na pograniczu Włoch i Szwajcarii. To właśnie tutaj znajdują się piękne, ale też niebezpieczne górskie szczyty. Wiele ma ponad cztery tysiące metrów wysokości. Jeden z nich wybrał 27-letni Jeremie Heitz i postanowił z niego zjechać na nartach.
Czterotysięcznik jest bardzo charakterystyczny. Jedno z jego zboczy jest niemal całkowicie pionowe. Narciarz zjechał z góry w maju 2016 roku, ale Red Bull (organizator wydarzenia) pokazał fotografie ze zjazdu dopiero kilka miesięcy później. Dostrzegasz na nich narciarza? By to ułatwić, zdjęcie w pełnej rozdzielczości zamieściliśmy tutaj. Jeśli go nie widzisz, to zajrzyj do galerii. Na jednym zdjęciu zaznaczyliśmy Jeremiego.
Jeremie Heitz zaczął jeździć na nartach, mając zaledwie dwa lata. W 2016 roku Szwajcar zajął dziewiąte miejsce w zawodach freeride'owych cyklu World Tour.
POLECAMY: Sowieci chcieli przechytrzyć Amerykanów i zbudowali TO. Poznajcie "Oko Moskwy">>
Zobacz też: