Kiedyś strzegły wybrzeży Anglii. Dzisiaj wodne fortece przeżywają drugą młodość [ZDJĘCIA]

Noc na pełnym morzu, w murach o ponad 150-letniej historii, musi być niezwykłym doświadczeniem.

Morskie fortece kiedyś były miejscem szarej, żołnierskiej rzeczywistości, dzisiaj przekształcone w hotele, oferują swoim gościom ekskluzywne pokoje i apartamenty w niepowtarzalnej scenerii zabytkowych twierdz. Ceny za noc zaczynają się od 750 funtów (około 3615 złotych). Na miejscu poza zwiedzaniem możemy m. in. wyruszyć w rejs, zorganizować wesele, imprezę firmową lub bankiet.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Kiedy powstały?

Historia Solent Forts sięga ponad 150 lat wstecz. Na kompleks wodnych fortec składają się cztery twierdze: Spitbank Fort, St Helen's Fort, No Man's Land Fort i Horse Sand Fort. Wzniesione, żeby bronić z morza dostępu do Protsmouth przed wrogami Anglii, w istocie nie odegrały istotnej roli. Ani w konflikcie z Francją Napoleona III, ani w żadnej ze Światowych Wojen.

Drugie

życie

Po II Wojnie Światowej, opuszczone i pozostawione same sobie, wodne fortece lata świetności miały już za sobą. Wystawione na sprzedaż w latach 60., kilkakrotnie zmieniały właścicieli. Obecnie trzy z morskich warowni są w rękach prywatnej firmy, tworząc sieć trzech hoteli-fortec - Solent Forts. Nowy właściciel w 2009 roku dał morskim twierdzom drugie życie: przekształcił je w luksusowe hotele i muzeum.

Zobacz też

Zobacz perłę przyrody dalekiej północy z lotu ptaka. Tego nie znajdziesz w żadnym przewodniku [WIDEO]

Wioska, która za granicą określana jest jako "najpiękniejsza w Polsce". Znasz ją? [ZDJĘCIA]

Więcej o: