The Cementer de Trenes jest gigantycznym cmentarzyskiem pociągów. Znajduje się w zachodniej części kraju, w pobliżu miasta Uyuni. Dotarł do niego australijski fotograf i podróżnik Chris Staring. Na jego zdjęciach dostrzec można kilkadziesiąt wraków. Wśród nich ogromne lokomotywy, które były napędzane parą oraz elektrowozy.
Cmentarz powstał w połowie ubiegłego wieku, jednak nigdy by nie powstał, gdyby pod koniec XIX wieku do Boliwii nie zaproszono grupy inżynierów z Wielkiej Brytanii. Ich zadaniem było zaprojektowanie sieci kolejowej, która miała połączyć centralną część kraju z portami położonymi nad Oceanem Spokojnym (do 1879 r. Boliwia miała dostęp do oceanu). Pociągami chciano transportować surowce z Andów.
Przemysł wydobywczy jednak upadł w latach 40. ubiegłego wieku, a stare i niepotrzebne już lokomotywy i wagony zaczęto składować właśnie pod Uyuni.
Po latach cmentarzysko stało się turystyczną atrakcją. Miejsce nie jest w żaden sposób ogrodzone i może odwiedzić je każdy.
Chris Staring jest podróżnikiem i fotografem. Pochodzi z Melbourne w Australii. Swoimi zdjęciami chce zachęcić innych, aby odwiedzali mniej popularne turystyczne atrakcje na całym świecie. Więcej jego zdjęć można zobaczyć na stronie chrisstaring.com oraz w serwisie Instagram: instagram.com/SkareMedia.
SPRAWDŹ SIĘ: Rozpoznasz polskie miasto po malowaniu tramwaju?>>
POLECAMY: Chcieli mieć przerażającą kolejkę górską. Więc ją... zbudowali!>>