Samolotami rejsowymi dolecimy niemal do wszystkich europejskich stolic (szczegóły: http://www.lot.com.pl ). PLL LOT od kilku lat łączy krajowe lotniska z międzynarodowym systemem dolotów. Rano startujemy z Poznania, Wrocławia, Krakowa, Gdańska czy Zielonej Góry, przesiadamy się na Okęciu, załatwiamy sprawę np. w Brukseli czy Paryżu i wieczorem wracamy do domu.
Połączenia do mniejszych miast europejskich ułatwia sojusz lotniczy Star Alliance (13 linii, m.in. Lufthansa, Scandinavian Airlines, Spanair Air, Austrian, BMI), do którego przystąpił LOT. Linie wspólnie planują rozkłady i tworzą połączenia ( http://www. staralliance.com ).
Do Star Alliance należą też światowe potęgi, jak Air Canada, Air New Zealand, Asian Airlines czy Singapore Airlines, co umożliwia sprawne podróżowanie po świecie. Latają do ponad 700 portów w 129 krajach (ponad 10 tys. rejsów dziennie). W Europie najwięcej pasażerów rocznie odprawiają: Londyn Heathrow - 63 mln, Paryż Charles de Gaulle - 48 mln, Frankfurt nad Menem - 48 mln, Amsterdam - 40 mln i Madryt - 38 mln. Te lotniska są jednocześnie "oknami" na Azję, Amerykę, Afrykę.
Blado przy nich wypada Polska z 7 mln pasażerów. W 2003 r. najwięcej osób latało do i z Londynu - 408 tys., Frankfurtu nad Menem - 312 tys., Paryża - 276 tys. Główną przyczyną są oczywiście drogie bilety.
Sytuację mogą zmienić tani przewoźnicy. Oprócz Air Polonii ( http://www.airpolonia.com ) z Polski latają już: GermanWings ( http://www.germanwings.com ), SkyEurope ( http://www.skyeurope.com ), Volare ( http://www.volare.com ), Wizz ( http://www.wizz.com ).
1 maja polskie niebo otwiera się dla wszystkich chętnych. Najprawdopodobniej wkrótce wylądują pierwsze samoloty najtańszego europejskiego przewoźnika - irlandzkiego Ryanaira ( http://www.ryanair.com ) i jego głównego konkurenta angielskiego EasyJeta ( http://www.easyjet.com ). Na razie w najlepszej sytuacji są mieszkańcy zachodniej i południowej Polski, bo pod bokiem mają berlińskie lotniska Tegel i Schönefeld z dużym wyborem tanich przewoźników, Lipsk i Erfurt z Ryanairem oraz terminale w Pradze i Bratysławie, gdzie dojeżdża się samochodem szybciej niż do Warszawy.
Bilety na tanie przeloty, jak i na większość tradycyjnych linii, kupuje się przez internet, płacąc kartą (najlepiej z kilkutygodniowym wyprzedzeniem - taniej!). Systemy rozliczeń i rezerwacji miejsc działają bez zarzutu, a na stronach internetowych przewoźników odnajdziemy informacje o bagażu, posiłkach, zmianach rezerwacji itd. Warto je uważnie czytać (często konieczna znajomość angielskiego), by nie dopłacać np. za bagaż czy nie spóźnić się na odprawę, bo przepisanie biletu kosztuje kilkadziesiąt euro.
Informacje o wszystkich europejskich terminalach (z dodatkowymi linkami): http://www.azworldairports.com .