Wojciech Kępczyński, dyrektor Teatru Roma

Serce zostało we Francji. Wspominam uroczy pobyt w La Baule w Bretanii, niesamowite przypływy i odpływy oceanu, zwiedzanie zamków w dolinie Loary. I niezgłębione tajemnice Paryża

Tuż po studiach mieszkałem w Cite des Arts, w miejscu gdzie narodził się Paryż. To była epoka Jean-Louis Barraulta, Petera Brooka, Antoine'a Viteza - wspaniałych teatralnych poszukiwań. Studencka atmosfera Quartier Latin, Boulevard Saint Michel, niekończące się dyskusje w maleńkich kawiarenkach. Dziś podróżuję do przyjaciół we Francji z rodziną.

Niezapomniany dzień...

...trwał prawie dwa tygodnie na festiwalu teatralnym w Avignon. W dzień zwiedzanie Prowansji, w nocy średniowieczne uliczki, tajemnicze zaułki, place miasta papieży zamieniały się w spektakle teatralne. Niezwykłe hipisowskie czasy początku lat 70., niezwykli ludzie. Wielki teatr życia.

Urzekł mnie tam...

...smak prowansalskiego wina na trwającym jednocześnie festiwalu tego boskiego trunku w Gigondas, miasteczku wyrastającym ze skał, z uroczym rynkiem i wykutymi w skałach uliczkami, niesamowitym krajobrazem prosto z obrazów van Gogha.

Dojechałem na...

...lotnisko Okęcie. Po pomyślnych kontrolach byłem już blisko wymarzonego Paryża. Okazało się, że paszport włożyłem do walizki, która pojechała do oczekującego samolotu. Nie było mowy ani o wyjeździe, ani o powrocie. Bez paszportu nie istniałem. Po odkryciu tego szokującego faktu w asyście żołnierzy, psów, celników dotarłem poprzez płytę lotniska do bagażu. Nie zapomnę wzroku pasażerów, gdy mnie wprowadzano do samolotu 30 minut po zaplanowanym starcie.

Najlepsze wakacje spędziłem...

...nad jeziorem Garda w północnych Włoszech. Pływaliśmy jachtem, cumując w portach romantycznych miasteczek, gdzie czas zatrzymał się 500 lat temu. Desenzano, Sirmione z nienaruszoną architekturą XIV w., małymi uliczkami, widokiem na średniowieczny zamek Rocca Scaligera. Bliżej północnej części w Riva Di Garda ośnieżone szczyty Alp kontrastują w dole z klimatem śródziemnomorskim - figi, pomarańcze, cytryny na drzewach, przezroczysta, ciepła woda. Nie zapomnę grillowanych pstrągów na skalistej wysepce i piosenek Simona & Garfunkela śpiewanych przez ulicznego barda.

W Polsce lubię...

...pobyt w stuletniej gajówce naszych przyjaciół, na skraju puszczy, w okolicy Sarnak nad białoruską granicą z dala od cywilizacji. Spacery po nadbużańskich łąkach wczesną wiosną, gdy przyroda budzi się do życia. Lubię plażę zachodnią w Ustce, takiego piasku nie ma nigdzie na świecie. I spacery w towarzystwie mew, szumu morza i przyjaciół do miejsca zwanego przez nas Hawaje. Lubię też Kraków i Wrocław, atmosferę domów pracy twórczej ZAiKS w Ustce, Zakopanem i Krynicy.

Podróżuję z...

...rodziną, psem Kajetanem i kotką Tosią.

Mój ulubiony hotel...

...Paddington Court Hotel blisko Hyde Parku. Mały, świetnie położony, z epoki wiktoriańskiej, z pysznym angielskim śniadaniem.

Niebo w gębie...

...czuję mniej więcej co miesiąc, na tematycznych obiadach organizowanych od wielu lat na zmianę przez nas i dwie zaprzyjaźnione rodziny. Obiady francuskie, arabskie, ukraińskie. A do tego obowiązkowy strój adekwatny do tematu, rytuały związane z kulturą regionu. Podróże kulinarne bez wychodzenia z domu. Prowadzimy kronikę - zdjęcia, menu itp.

Na wyprawę zabieram...

...niestety... telefon komórkowy, aparat fotograficzny, w zależności od wyprawy lunetę, saperkę i... dobre samopoczucie.

Nigdy więcej nie powrócę...

...do Rumunii. Jechaliśmy do Cluj na spektakl gombrowiczowski. Upiorna podróż przez Transylwanię niebezpiecznymi drogami. Dotarliśmy z trudem po to, by się dowiedzieć, że przedstawienie zostało odwołane z powodu braku widzów. Wielkie, komunistyczne budynki, czerwone gwiazdy, pomniki. Pozamykane restauracje. Brud i robactwo. Śladu człowieka. Wampirów też nie było... a szkoda. Chociaż, gdybyśmy zwiedzali w innych okolicznościach...

W najbliższym czasie będę w drodze do...

...mojego ukochanego Londynu, stolicy musicalu. Nie mogę się doczekać niepowtarzalnej atmosfery Covent Garden, Soho, Oxford Street, Notting Hill Gate i kolejnej teatralnej przygody.

Wymarzony cel podróży...

...fiordy norweskie, zarówno z lądu, jak i z morza. Odpowiada mi klimat, niesamowite widoki, słynna gościnność gospodarzy. Podróż w nieznane.