Na rozległej przestrzeni (50 km kw.) stoją białe kamienne kolumny o grubości od 1 do 3 metrów. Niektóre mają nawet 7 metrów wysokości i co ciekawe - większość z nich jest w środku pusta. Co to takiego? To Kamienny Las niedaleko Warny.
Do XIX wieku sądzono, że są białe kolumny są pozostałością po antycznej greckiej świątyni. Dziś już wiadomo, że stworzyła je natura, ale do tej pory naukowcom nie udało się wyjaśnić ich pochodzenia. Jedna z teorii głosi, że Kamienny Las powstał około 50 milionów lat temu w wodzie morskiej ze skrystalizowanego węglanu wapnia. Wraz z upływem wieków i ociepleniem klimatu, kamienne słupy wynurzyły się, tworząc niezwykle zjawisko. My widzimy zaledwie wierzchołek kolumn, bo wiele z nich sięga nawet i 100 m pod powierzchnią ziemi.
Kamienny Las (Pobiti Kamyni) fot. Istock/NICKOLAY STANEV
Najczęściej odwiedzana jest Centralna Grupa składająca się z ponad 300 kolumn. Niektóre formacje skalne przypominają wyglądem postaci zwierząt, pni drzew, ludzi, czy całych rodzin. Radiesteci radzą, aby po tym niezwykłym lesie chodzić bosko i jak najczęściej dotykać kolumn – mają one odbierać od nas negatywną energię, a ładować pozytywną.
Nesebyr
Stare, zabytkowe miasto na wybrzeżu Morza Czarnego w prowincji Burgas jest nazywane perłą Morza Czarnego. Jest tak wyjątkowe, że w 1983 roku wpisano je na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Nesebyr jest najstarszym miastem Bułgarii, a zarazem jednym z najstarszych w Europie.
Nesseber fot. Istock/ELISANTH_
Najpiękniejsza część miasta jest położona na półwyspie (ma zaledwie 850 m długości i 350 m szerokości). Łączy go z lądem wąska grobla usypana przez ludzi, którą zdobi XVIII-wieczny wiatrak. O wyjątkowości Nesebyru i jego ogromnej wartości historycznej decydują przede wszystkim bardzo dobrze zachowane cerkwie z XIII -XIV wieku. Podobno kiedyś w mieście było aż 41 świątyń, dziś jest ich mniej, ale też całkiem sporo. Jedną z najcenniejszych jest cerkiew Chrystusa Pantokratora z XIII wieku. Jej fasada zbudowana jest naprzemiennych pasów białego kamienia i czerwonej cegły.
Abu Dhabi - Wielki Meczet Sheikha Zayeda
Abu Dhabi - Wielki Meczet Sheikha Zayeda fot.Istock/SAKHANPHOTOGRAPHY
Jest ósmym pod względem wielkości meczetem na świecie i można go zwiedzać. Zachwyca niezwykłą architekturą. Arkadowy dziedziniec otacza ponad tysiąc kolumn. Cztery minarety wznoszą się na wysokość 107 m. Salę modlitewną, która mieści 7 tysięcy wiernych, zdobi 96 marmurowych kolumn wykładanych ametystem, lazurytem i czerwonym agatem. Nad salą znajdują się największa na świecie kopuła – ma 33 m średnicy i 85 m. Zwieńczenia wszystkich kopuł i minaretów oraz kapitele kolumn wykonano z 24-karatowego złota.
Wnętrze rozświetla siedem pozłacanych żyrandoli, wszystkie są ozdobione kryształami Swarovskiego. Jeden z nich ma 10 metrów średnicy, jest wysoki na 15 metrów i waży 12 ton – tym samym należy do największych żyrandoli na świecie. Podłogę głównej sali modlitewnej pokrywa największy na świecie, ręcznie tkany dywan. Ma ponad 5,5 tys. m. kw.. i waży 35 ton. Składa się z 2 mld splotów, a jego wykonanie 1200 tkaczom zajęło dwa lata. Meczet otaczają biało-złote baseny. W nocy odbijają światło Księżyca, wyznaczając jego fazy.
W głównym pomieszczeniu modlić się może jednocześnie siedem tysięcy osób, ale cały meczet mieści 40 tysięcy wiernych. Świątynia powstała w latach 1996-2007 z inicjatywy prezydenta Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Obok Sali modlitewnej mieści się w niej centrum edukacyjne Sheikh Zeyed Grand Mosque Center oraz biblioteka ze zbiorami rzadkich woluminów.
Dubaj - miasto drapaczy chmur
Dubaj - miasto drapaczy chmur fot. Istock/KRIVINIS
Największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich zaskakuje liczbą wieżowców. Spacer w cieniu drapaczy chmur jest niezwykłym przeżyciem, a panorama miasta oglądana z plaży lub niewielkich łódek (zwanych abrami) pływających po Zatoce Dubajskiej nikogo nie pozostawia obojętnym. Już teraz w Dubaju znajduje się ponad 300 wysokościowców, w tym 40 ponad 150-metrowych i tyle samo jest w budowie. Dubaj szczyci się najwyższym budynkiem na świecie – Burj Chalifa, czyli Wieża Kalifa. Budowa rozpoczęta 21 września 2004, zakończyła się 16 sierpnia 2009 roku. Budynek ma 828 metrów - 206 pięter (najwyższy budynek w Polsce – Pałac Kultury i Nauki w Warszawie ma 237 metrów). Składa się z centralnego rdzenia oraz 3 ramion, smuklejących w miarę wzrostu wysokości wieżowca. Na szczycie rdzeń przechodzi w iglicę.
Wieżowiec początkowo miał nazywać się Burj Dubai, czyli Wieża Dubaju, ale podczas otwarcia szejk zmienił jego nazwę na cześć władcy emiratu Abu Zabi, szejka Chalify ibn Zajeda an-Nahajana. Uwaga, w Emiratach już planuje się wniesienie budynku jeszcze - Nakheel Tower. Oficjalnie ma mieć 1400 metrów wysokości, ale wieść gminna niesie, że będzie miał 1600 metrów.
Barcelona- Park Olimpijski
Barcelona- Park Olimpijski fot. Istock/TRABANTOS
Gdy w 1992 roku w Hiszpanii odbywały się Letnie Igrzyska Olimpijskie, na skraju Barcelony zbudowano Port Ol~mpic - centrum olimpijskich sportów morskich, dziś marina mogąca pomieścić 700 łodzi. Tutaj też powstała wioska olimpijska, w której zamieszkali sportowcy. Kompleks kilkudziesięciu domów i hoteli ozdobiono prawdziwymi dziełami sztuki. Jednym z nich jest Złota Ryba, stojąca przy plaży, pomiędzy dwoma drapaczami chmur (Mapfre i Arts mają 154 m wysokości). Stworzył ją kanadyjski architekt Frank Gehry.
Bezgłowa ryba o wymiarach 35 metrów na 54 metrów składa się z kratownicy, na którą nałożone są elementy wykonane z miedzi. Świecą one w słońcu, przypominając rybie łuski. Rzeźba w środku pusta, o każdej porze wygląda zjawiskowo! Jej uzupełnieniem jest ogromna kula ustawiona na sąsiednim, niewysokim budynku.
Montserrat: dzieło aniołów
Montserrat: dzieło aniołów fot. Istock/LENORLUX
To miejsce jest dla Katalończyków tym, czym Jasna Góra dla Polaków - świątynią maryjną i klasztorem. Ale jego niezwykłe położenie i kształt skał sprawiają, że jest też celem wielu wycieczek z pobliskiej Barcelony. Na górę można dojechać pociągiem, lecz polecamy dostać się tam kolejką linową. Dystans 1350 m (z przewyższeniem 544 metrów) wagonik pokonuje w ok. 5 minut. Mrożące krew w żyłach doznania – gwarantowane!
Montserrat oznacza przepiłowana góra. Tak też wyglądają skały, u podnóża których zbudowano klasztor. Wedle legendy, górę przepiłowały anioły, używając do tego złotej piły. W ten sposób szykowali grotę-pustelnię, w której zamieszkał św. Piotr. Święty odchodząc, zostawił w niej drewnianą figurkę Matki Boskiej wyrzeźbionej przez św. Łukasza. Od ciemnego kolory drewna Madonna z Montserrat jest nazywana Czarnulką. Figurkę odnaleziono w 880 r. Wkrótce w miejscu znaleziska stanęły cztery kaplice, a na początku XI klasztor. Niestety, w latach 1811-1812 Montserrat zostało zniszczone przez armię napoleońską. Mnisi powrócili tu pod koniec XIX wieku. W 1881 r. koronowano wizerunek Najświętszej Marii oraz proklamowano ją świętą patronką Katalonii.
Kos – pierwszy szpital
Kos - pierwszy szpital fot. Istock/PANOSKARAPANAGIOTIS
Nazywana jest wyspą Hipokratesa, gdyż to właśnie na Kos ok. 460 r. p.n.e. urodził się ojciec medycyny. To on przed wiekami wprowadził maksymę „primum non nocere” (po pierwsze nie szkodzić), która do dziś jest treścią przysięgi lekarskiej.
W samym centrum miasta, również Kos, rośnie platan, pod którym według tradycji nauczał Hipokrates. Podobno sam je zasadził, bo chciał mieć cień podczas wykładów na otwartym powietrzu. Tak naprawdę drzewo liczy sobie nie więcej niż 600 lat, z olbrzymiego pnia o obwodzie 14 m pozostały tylko zewnętrzne fragmenty, ale co nam zaszkodzi usiąść w jego cieniu?
Hipokrates otworzył również na wyspie szkołę medyczną. Po śmierci lekarza jego uczniowie w miejscu, gdzie składano ofiary bogowi Asklepiosowi, wybudowali szpital-sanatorium. Przez wielu naukowców jest on uznawany za pierwszy na świecie. Dziś ruiny trzypoziomowego kompleksu są wielką atrakcją wyspy.
Korfu – Kanał Miłości
Korfu - Kanał Miłości fot. Istock
Kanał Miłości (Canal D'Amour) niedaleko Sidari to jedna z większych atrakcji wyspy Korfu. Niezwykły skalny kanion wypełniony turkusową wodą powstał w wyniku działania wiatru i erozji. Legenda mówi, że panny, którym uda się przepłynąć kanał wpław, szybko znajdą męża, a już samo wpłynięcie do kanału każdemu ma pomóc w miłosnych podbojach. Woda w pewnym miejscu przebiła się przez skały, tworząc wąską szczelinę. Odważni mogą przepłynąć nią na drugą stronę klifu. Śmiałków nigdy nie brakuje! Do Kanału Miłości najlepiej dojść z głównej plaży Sidari spacerem wzdłuż wybrzeża.
Jaskinia Dalmatas
Jaskinia Dalmatas fot. Istock/VOVIK_MAR
Alanya to nie tylko piękne plaże i czyste morze, ale również niezwykłe jaskinie. Jedną z piękniejszych jest Damlatas (tur. Damlata Magarasi), czyli Kapiący Kamień. Odkryto ją przez przypadek w 1948 roku, gdy rozbudowywano port (eksplozja dynamitu otworzyła wejście). Nazwę jaskini nadano z powodu ogromnej ilości stalaktytów, z których przez pół roku kapie woda.
Jaskinia Damlatas powstała około 15 tysięcy lat temu. Ukształtowały ją obfite opady deszczu, rozpuszczające wapienie, z których zbudowane są skały tych okolic. Do jaskini wchodzi się od strony słynnej plaży Kleopatra długim na 50 metrów tunelem, a następnie schodzi zagłębieniem na jej dno, które znajduje się poniżej poziomu morza. Grota ma wysokość 15 metrów, a grubość ścian skalnych z każdej strony wynosi co najmniej 10 metrów. W jaskini panuje bardzo wysoka wilgotność – aż 98 proc. i stała temperatura 22 st. Celsjusza. Dalametes jest znana ze swoich właściwości leczniczych. Przebywanie w niej polecane jest osobom z chorobami układu oddechowego, zwłaszcza z astmą.
Izmir
Izmir fot. Istock/EVGENY SERGEEV
Izmir (antyczna Smyrna) to najważniejszy port handlowy Turcji Egejskiej i jedno z największych miast całego kraju. To tu przyszedł na świat grecki pisarz Homer. Symbolem Izmiru jest osmańska wieża Saat Kulesi. Jej sylwetka znana była każdemu Turkowi, a także turystom, bo w latach 1983-89 zdobiła banknoty o nominale 500 tureckich lir.
Wieża została wybudowana z okazji 25. rocznicy wstąpienia na tron sułtana Abdülhamida II, czyli w roku 1901. Jej projektantem był Raymond Charles Pere – mieszkaniec imperium o francuskich korzeniach. Wieża, która ma szkielet z żelaza i ołowiu, i wznosi się na wysokość 25 metrów. Wokół jej podstawy są umieszczone cztery fontanny. Najważniejszy na nie jest jednak zegar – dar cesarza niemieckiego Wilhelma II. Zdaniem niektórych zegar izmirskiej wieży nie zatrzymał się ani razu od chwili jej wybudowania. Inni natomiast twierdzą, że zdarzyło się to tylko raz, podczas trzęsienia ziemi w 1974 roku. Wieża po zmierzchu jest podświetlana. Jest bardzo popularnym miejscem spotkań mieszkańców i turystów.
POLECAMY: Pięć rzeczy, które w samolocie dostaniesz za darmo>>