Pierwszy lot samolotem z dzieckiem. Poradnik praktyczny, jak się przygotować do lotu

Niegrzeczne, płaczące dzieci - ta odpowiedź wygrywa zawsze, ilekroć któryś z serwisów internetowych pyta pasażerów, czego najbardziej nie lubią na pokładzie samolotów. Maluch płaczący nieprzerwanie przez kilka czy nawet kilkanaście godzin, to faktycznie wielka próba cierpliwości dla otoczenie. Warto jednak pamiętać, że dziecko płacze dlatego, że samo cierpi. Radzimy, jak można mu latanie samolotem ułatwić, a nawet sprawić, by je pokochało.

Pamiętacie swój pierwszy lot samolotem? Pewnie byliście zdenerwowani - odgłosami samolotu, zatkanymi uszami, całą tą nową, niepokojącą sytuacją. Dzieci mają tak samo, z tą różnicą, że maluchy nie wszystko rozumieją, więc jeszcze trudniej im zredukować niepokój. Obsługa pokładowa robi wiele, by uprzyjemnić najmłodszym pasażerom lot, ale zadbanie o ich komfort (a tym samym komfort innych osób znajdujących się na pokładzie) to przede wszystkim obowiązek rodziców.

O tym pamiętaj, jeśli planujesz pierwszy w życiu lot samolotem z dzieckiem:

1. W podróż teoretycznie można wybrać się z tygodniowym maluchem, ale nie zaleca się latać z niemowlęciem, które nie skończyło dwóch miesięcy (takie dzieci są bardzo narażone na infekcje).

2. Według definicji większości linii lotniczych niemowlę to dziecko, które nie ukończyło dwóch lat (w rzeczywistości okres niemowlęctwa trwa do ukończenia pierwszego roku życia).

3. Bilety dla dzieci są tańsze i na to warto zwracać uwagę przy rezerwacji. Zwykle bilet dla niemowlęcia (czyli 0-2 lata) kosztuje 10-20% ceny normalnego biletu, ale dziecko musi siedzieć na kolanach rodziców (nie ma dla niego osobnego siedzenia). Takie bilety mają też niższe limity bagażu. Bilety dla dzieci w wieku od 2 do 14 lat też są tańsze od normalnych (już nie tak drastycznie, ale jednak), dziecko ma własny fotel i limit bagażu, jak dorosły (różne linie mają różną politykę, zawsze trzeba sprawdzić szczegóły przed lotem).

4. Podczas check-inu rodzice z dziećmi mogą wybierać spośród miejsc, gdzie jest więcej przestrzeni (np. na rozłożenie fotelika lub kocyka na podłodze do zabawy). Na odprawę warto przyjechać minimum dwie godziny przed lotem (nigdy na ostatnią chwilę).

5. Rodziny z małymi dziećmi mają prawo do przejścia kontroli bezpieczeństwa poza kolejnością. Bez skrępowania można z tego skorzystać ustawiając się w kolejce.

6. Wiele linii lotniczych maksymalnie ułatwia rodzicom lot: udostępnia przewijaki, dodatkowe kocyki, zestawy z przyborami do malowania i zabawką. Na długich nocnych trasach zwykle są też tzw. „sky cots”, czyli łóżeczka dla dzieci. Gdy chce się z nich skorzystać, trzeba wcześniej powiadomić o tym linię lotniczą.

7. Mimo tych udogodnień, do wejścia na pokład trzeba się przygotować. Ale nie zabieraj połowy mieszkania, a tylko najpotrzebniejsze rzeczy: pieluszki jednorazowe (jeśli dziecko jeszcze ich używa), picie, posiłki i przekąski, zabawki, nawilżane chusteczki, krem nawilżający, ubranko na zmianę (zwłaszcza jeśli w miejscu docelowym panuje zupełnie inny klimat, np. lecicie z zimnej Polski w tropiki), kocyk do przykrycia.

8. Pakując torbę dla dziecka, pamiętaj, że jedzenie i picie dla dzieci nie podlega ograniczeniom 100 ml (jest jednak poddawane kontroli), ale kosmetyki już tak - większe, a potrzebne w czasie lotu, trzeba przelać do mniejszych pojemników. Resztę można przewieźć w bagażu rejestrowanym, nadawanym do luku.

9. Dziecko trzeba do lotu przygotować, a nie zakładać, że po prostu naturalnie odnajdzie się w nowej sytuacji. Jeszcze przed lotem należy spokojnie opisać mu to, co będzie się działo i delikatnie przygotować np. na ewentualne turbulencje. Wtedy nie będzie przestraszone, gdy wydarzy się coś, czego się nie spodziewało.

10. Osobną kwestią są zatykające się uszy. Dzieje się tak zwykle przy starcie i lądowaniu. Sposoby radzenia sobie z wyrównywaniem ciśnienia to zatkanie palcami nosa lub picie napoju małymi łyczkami (małe dzieci przez słomkę, niemowlęta mogą dostać butelkę, smoczek lub zostać nakarmione piersią). Większe dzieci mogą żuć gumę lub ssać cukierka.

11. Jeśli już na pokładzie masz jakiekolwiek pytania, z czymś sobie nie radzisz lub czegoś potrzebujesz (gorącej wody, kredek, kocyka, poduszeczki, podgrzania posiłku) - śmiało zwracaj się do personelu pokładowego. Jeśli będą w stanie, na pewno pomogą.

12. Dzieciom jest trudno usiedzieć wiele godzin na miejscu, więc na czas lotu należy zapewnić im rozrywkę. Najlepiej kupić nowe zabawki, które zajmą je na dłużej, zabrać tablet z bajkami, książeczki, kolorowanki. Gdy dziecko mimo to kręci się i marudzi - warto wybrać się z nim na wycieczkę po samolocie - pokazać różne miejsca, wyjrzeć przez okno, pamiętając by nie przeszkadzać innym pasażerom.

13. Dziecko jest takim samym pełnoprawnym pasażerem na pokładzie, jak dorośli - nawet jeśli jego bilet kosztował mniej. Gdy zacznie grymasić lub popłakiwać, nie warto przejmować się każdym krzywym spojrzeniem. Ale nie należy też pozwalać, by dziecko uprzykrzało lot innym - kopało w cudzy fotel, biegało, głośno krzyczało, ciągnęło za włosy itp. Każdy ma prawo odbyć lot w spokoju. Zrozumienie i szanowanie potrzeb i dziecka, i innych pasażerów, to najważniejsze, o czym warto pamiętać.

A jakie są Wasze rady i patenty na latanie z dziećmi?