Podróżowanie z kotem to horror? Podpowiadamy, jak się do tego przygotować

Planujesz wycieczkę i chcesz, aby towarzyszył ci w niej twój kot? A może chcesz się przeprowadzić i zależy ci na tym, aby zapewnić mu odpowiedni komfort? Niezależnie od tego, gdzie wyjeżdżasz i jaki wybierasz środek komunikacji, warto poświęcić czas na to, aby zorganizować wygodną i bezstresową podróż. Chociaż podróżowanie ze zwierzętami może wielu z nas wydawać się łatwe, to jednak warto mieć wszystko zaplanowane od początku do końca.

Koty nie są szczególnie wyrozumiałe w kwestii zmian, które im fundujemy. Są domatorami, przywiązanymi do swojego miejsca zamieszkania. Każdy towarzysz kota wie, że już krótka wyprawa do weterynarza potrafi być koszmarem. Kot puszczony wolno w samochodzie, oznacza dramat (i niebezpieczeństwo) – skaczący w panice, chowający się pod nogami, pod siedzeniami, prychający i miauczący wniebogłosy – skutecznie uniemożliwi spokojną podróż. Próby umieszczenia go w kontenerze transportowym zwykle kończą się poranionymi dłońmi i obrazą czworonoga – no ale, innego wyjścia nie ma. Samolot z kolei, to już wyższa ekwilibrystyka (to jemu dziś poświęcimy uwagę).

Nie stresuj się, nie taki diabeł straszny, przy odpowiednim rozplanowaniu, wszystko da się zorganizować.

Dobra logistyka

Dobry plan, to podstawa organizacji. Jeśli więc planujesz zagraniczne wojaże z kotem, zacznij od zorientowania się, jakie są przepisy dotyczące zwierząt w miejscu docelowym. To pozwoli ci zaplanować konieczne szczepienia i zabiegi weterynaryjne, wymagające czasu oraz wyrobić paszport plus ewentualne dodatkowe zezwolenia.
Zaplanuj również budżet – podróż z kotem za granicę wiąże się z różnymi opłatami – przed podróżą są to wizyty u weterynarza, koszty koniecznych zabiegów – chipowanie, wspomniany paszport, dodatkowe szczepienia, etc., a w trakcie podróży może być konieczny odpowiedni (wskazany przez przewoźnika) transporter, który pozwoli bezpiecznie przewieźć pupila, turystyczna kuweta, miski, no i suchy prowiant.

Przed podróżą – weterynarz

Różne kraje posiadają różne regulacje prawne w kwestii przewożonych zwierząt. Przede wszystkim więc, trzeba się dowiedzieć, jakie przepisy dotyczą pupila i to należy zrobić na kilka miesięcy przed planowaną podróżą, może się bowiem okazać, że przygotowania zajmą więcej czasu, niż się spodziewałeś.

Znając potrzeby, możemy umawiać się z weterynarzem na konieczne zabiegi. Jeśli zwierzę jest regularnie poddawane podstawowym szczepieniom, termin wizyty u weterynarza nie musi przewidywać tak dużego wyprzedzenia. Jeśli jednak na przykład kot jest domownikiem niewychodzącym i nie jest szczepiony, warto wybrać się z większym zapasem czasu, po szczepieniu należy bowiem odczekać określoną liczbę dni, zanim otrzymamy paszport. Ponadto, należy przyjrzeć się bliżej, czy kolejne szczepienia nie wypadają podczas podróży – należałoby je wówczas przesunąć tak, aby nie kolidowały z terminem wyjazdu. Dodatkowo bardzo często konieczne są zabiegi dodatkowe – odrobaczanie, etc.

Dopiero po przeprowadzeniu wszystkich szczepień i koniecznych zabiegów, weterynarz może wydać zaświadczenia, świadectwo zdrowia ze statusem szczepień i paszport. W przypadku tego ostatniego, konieczny jest także znakowanie. Może to być trwały tatuaż (posiadają go zwierzęta z rejestrowanych hodowli) lub wszczepiany chip. Zabieg chipowania wykonasz od ręki, również u weterynarza. Pamiętaj, że zachipowanego czworonoga należy zarejestrować w jednej (a najlepiej wielu) z dostępnych baz.
Ustalając z lekarzem weterynarii szczegóły przygotowań do podróży, zapytaj o możliwości ewentualnego podania środków uspokajających. Zwłaszcza w przypadku zwierząt, które reagują nadreaktywnie. Czasem w takiej sytuacji wystarcza niegroźna dla zdrowia kota kuracja ziołowa, trwająca przez kilka dni przed planowaną podróżą.

Przygotowań ciąg dalszy

Jedziesz w dalekie zakątki świata, których nie znasz. Nie masz także pojęcia, gdzie w razie potrzeby szukać pomocy weterynaryjnej. Żeby uniknąć stresu, zorganizuj się przed podróżą – poszukaj w internecie placówek weterynaryjnych w miejscu pobytu i zapisz adresy. Obyś nie musiał z nich korzystać, ale jeśli zajdzie taka potrzeba – będziesz przygotowany.

Przezorny, zawsze ubezpieczony

Zwierzę jest zachipowane, ale nie zaszkodzą dodatkowe środki ostrożności. Kup adresatkę, przypinaną do szelek/obroży i czytelnie wypełnij swoimi danymi. Jeśli pupil się zapodzieje, znalazca będzie wiedział, gdzie cię szukać. Możesz również pójść o krok dalej i wykorzystać nowoczesne technologie – na rynku dostępne są obroże z systemem GPS. Instalując na swoim telefonie/tablecie/komputerze odpowiednią aplikację i łącząc ją z obrożą, będziesz mógł odebrać sygnał z obroży i zdefiniować, gdzie jest twój podopieczny.

No to lecimy!

Podczas zakupu biletu będziesz miał opcję zaznaczenia, że podróżujesz z kotem. Najlepiej jednak jeszcze przed rezerwacją skontaktować się z przewoźnikiem i upewnić, jakie przewiduje opcje i jakie są warunki takiego transportu. Wielu przewoźników oferuje w przypadku małych zwierząt przelot w kabinie (w transporterze, pod własnym siedzeniem). Liczba zwierząt na pokładzie jest jednak ograniczona, dlatego musisz taką potrzebę zgłosić wcześniej (im szybciej, tym lepiej – działa tu zasada, kto pierwszy, ten lepszy).

Różni przewoźnicy mają odmienne regulacje warunków i cen przewozu zwierząt. Te informacje zdobędziesz bezpośrednio u przewoźnika, na którego usługi się zdecydowałeś.

W końcu w podróży

Transporter – ważna rzecz

Sklepy zasypują ofertami. Wybór jest ogromny. Ale analizując dostępne opcje, należy przyjrzeć się kilku sprawom. Przede wszystkim dowiedz się, jakie wymogi w kwestii transportera ma przewoźnik, z którym lecisz. Taki transporter lotniczy musi posiadać specjalny atest, akceptowany w normach międzynarodowych, ściśle określone wymiary oraz wskazania w kwestii otwierania (otwierany na przykład na górze lub z boku i na górze – w zależności od przewoźnika).

Dostosuj wybór transportera do warunków podróży – dowiedz się, czy zwierzak będzie mógł lecieć w kabinie, czy w luku bagażowym.

Ponadto, należy wziąć pod uwagę rozmiar zwierzęcia – jeśli ma spędzić w transporterze wiele godzin (pobyt na lotnisku, lot), trzeba zmniejszyć jego dyskomfort do minimum. Powinien więc być w miarę możliwości obszerny na tyle, żeby zwierzę nie było zbyt skrępowane (wciąż niestety przy zachowaniu wymogów maksymalnej wielkości, określonych przez linię lotniczą).

Najpraktyczniejsze okazują się sztywne transportery z tworzyw sztucznych – łatwo w nich utrzymać czystość i są bezpieczniejsze (odporniejsze) od miękkich, wykonanych z tkanin. Dodatkowo kup szelki i smycz. Pamiętaj jednak, aby smycz odpiąć w transporterze – zestresowany zwierzak mógłby się w nią zaplątać i udusić.

Suchy prowiant i kocia toaleta

Przed podróżą zwierzak nie powinien być przekarmiony. To narazi go na problemy żołądkowe w połączeniu ze stresem i zwiększy konieczność korzystania z kuwety. Na dłuższy lot musisz jednak zadbać o to, aby zwierzak miał dostęp do świeżej wody i ewentualnie karmy.

Przede wszystkim, nie wybieraj na podróż nowej, niesprawdzonej karmy. Wybierz taką, którą kot zna, toleruje i lubi. Kupując transporter możesz wybrać taki, który ma miski zamocowane „na sztywno” na kratce kontenera, albo kupić specjalne – podróżne.
Miej także na uwadze znaną zwierzakowi karmę na pierwszy okres pobytu. Nowe miejsce będzie i tak dla niego stresujące, powinien więc mieć przynajmniej dostęp do ulubionego, znanego mu smakołyku.

Ze względu na rozmiary kontenera, nie ma niestety możliwości, aby umieścić w nim kuwetę. Dlatego najwygodniej jest wyłożyć dno transportera podkładami higienicznymi (nieprzemakalnymi), można w jednym z rogów umieścić również pieluchę (są chłonne, nawet wiele godzin). Po dotarciu na miejsce, transporter trzeba po prostu wysprzątać.
Możesz również zabrać ze sobą jednorazową kuwetę kartonową (pokryta wodoodporną powłoką) i pozwolić kotu użyć jej tuż przed odlotem, koci pęcherz zyska w ten sposób trochę czasu i bez toalety zostanie tylko na sam lot.

Znany zapach, mniejszy stres

Jak już ustaliliśmy, podróż dla kota jest stresująca. Można zmniejszyć jego strach, umieszczając w transporterze znane kotu przedmioty. Ze względu na gabaryty, nie może to raczej być jego legowisko, czy duże zabawki. Ale już sam kocyk, na którym kot lubił się wylegiwać w domu, powinien wystarczyć.

Aby zmniejszyć dyskomfort, możesz spróbować przyzwyczaić kota do transportera przed wyjazdem. Zostaw otwarty w pokoju, włóż do niego koci koc i pozwól kotu obwąchać nowy przedmiot.

Na miejscu

Po stresującym locie, kot może mieć mniejszy apetyt, rozstrój żołądka i zły humor. To minie. Ale pamiętaj, że powinieneś okazać swojemu pupilowi zrozumienie i ograniczyć kolejne stresy do minimum. W nowym miejscu zostaw otwarty transporter – paradoksalnie, jako już znany, może być dla kota bezpiecznym schronieniem. Wystaw miski z wodą i karmą, okaż więcej czułości i daj zwierzakowi czas, żeby ochłonął.
Pamiętaj też o kocim bezpieczeństwie – uważaj na okna, balkony i otwarte drzwi. W nowym miejscu futrzak może zachowywać się zupełnie nieprzewidywalnie. Jeśli mieszkasz w hotelu, uprzedź pracowników o tym, że w pokoju przebywa kot.

Więcej o: