Karol Nienartowicz od 10 lat fotografuje polskie góry. Swoją przygodę ze zdjęciami w Tatrach rozpoczął w 2005 r., gdy wygrał konkurs fotograficzny. Nagrodą był weekend w pensjonacie w Zakopanem. Mimo że na co dzień mieszka w Gdańsku i do Tatr ma prawie 700 kilometrów, stara się tam wracać niemal każdego roku.
Mają Tatry w sobie coś wyjątkowego, co jest nieuchwytne i nieopisywalne w słowach. Jakiś dziwny rodzaj magii, której próżno szukać w innych górach. I nie wynika to z faktu, że to są nasze Tatry, nasze polskie góry, najwyższe, najlepsze, najpiękniejsze. Tatry to wyjątkowa wyspa górska w skali Europy - mówi Karol Nienartowicz.
Wykonane przez siebie zdjęcia fotograf zamieścił w popularnym serwisie Boredpanda. Wpis z fotografiami polskich gór zobaczyły je już 24 tysiące osób.
Przez ostatnie lata fotograf pokonał 98 proc. wszystkich szlaków w polskich Tatrach powyżej wysokości 1500 m n.p.m. Przeszedł w sumie 740 km i pokonał przewyższenia o sumie 51 tysięcy metrów. Zdjęcia zamieszcza na swoim fanpage'u w serwisie Facebook (TUTAJ). Jego przygody w górach obserwuje już blisko 20 tysięcy osób.
Dolina Pięciu Stawów fot. Karol Nienartowicz
Zapytaliśmy go czy polskie góry są ładniejsze od Alp czy Pirenejów:
Są inne - bardziej kameralne i mniejsze. To, że są mniejsze, sprawia wrażenie, że są już dość dobrze poznane i obfotografowane. Z polskich gór bardzo lubię Karkonosze i Tatry - uważam, że obydwa pasma absolutnie nie odstają od europejskiej średniej - mówi fotograf.
Karol Nienartowicz przygotował też listę 10 miejsc w polskich Tatrach, które trzeba odwiedzić z aparatem. Można tutaj zrobić niezwykłe zdjęcia.