(...) Starych artystów dwóch - aktor i poeta -
spotkało się pod koniec wieku
i mówią o zabawkach
milczą o Człowieku
Dwie siwe głowy, dwie zabawki
znalazły dla siebie cudowny kąt
na progu wielkiego cienia
- ja miałem
celuloidowego murzynka - od Taty -
spał w pudełku po gilzach "Solali"
- a ja drewnianego pajaca
który poruszał się za sprawą sznurka
- to od Mamy (...)
Tadeusz Różewicz "W gościnie u Henryka Tomaszewskiego w Muzeum Zabawek"
Zajrzyjcie tu koniecznie. To muzeum jedyne w Polsce, i nie tylko dla dzieci. Mali samuraje o twarzach bielonych proszkiem z ostryg, lalki w ręcznie haftowanych kimonach, ołowiane żołnierzyki z epoki napoleońskiej, grajek z liści kukurydzy, XIX-wieczne lale o biskwitowych buziach, lalki kąpielowe. Swoją kolekcję dwóch tysięcy zabawek podarował miastu twórca Wrocławskiego Teatru Pantomimy Henryk Tomaszewski, wieloletni mieszkaniec Karpacza (został pochowany obok kościółka Wang). Chodzi się tu z przewodnikiem w ręku. Gabloty jak mikroświaty z marzeń: z malowanym tłem, z kołyskami, wózkami, miniaturowym serwisem z porcelany, z kuchennymi sprzętami, które pamiętam już tylko z domu babci.
ul. Karkonoska 5. Czynne: wtorek 9-17.30, środa-piątek 9-15.30, sobota 10-15.30, niedziela 10-16.30. Bilety 3 zł