Najpiękniejsze jarmarki świąteczne w Berlinie. Zrób zakupy i baw się podczas handlowej niedzieli 21 grudnia

Świąteczne jarmarki to nie tylko miejsce na zakupy, ale sposób na spędzenie wolnego czasu. W Berlinie jest ich całe mnóstwo.

Na jarmark najłatwiej trafić po zapachu. W powietrzu unosi się woń prażonych migdałów, pieczonych kasztanów, orzechów w miodzie, a przede wszystkim - korzennych przypraw dodanych do grzanego wina. Kubek Glühweina to obowiązkowy punkt wizyty na jarmarku, a w zestawie z pieczoną kiełbaską albo karmelizowanym jabłkiem na patyku dodaje sił, by ruszyć na kolejny jarmark. W Berlinie w tym roku jest ich kilkadziesiąt, rozrzuconych po całym mieście, co w zestawie z centrami, pasażami i ulicami handlowymi, rozświetlonymi światełkami i oferującymi świąteczno-prezentowy asortyment, daje zajęcie przynajmniej na weekend.

Jarmarki świąteczne - nie tylko na zakupy

Liczące sobie osiem wieków historii jarmarki świąteczne (Weihnachtsmarkt) w wielu krajach wpisały się już trwale w atmosferę przedświątecznego oczekiwania. Przychodzi się na nie, nie tylko po zakupy - w asortymencie niezmiennie królują dekoracje, bombki, biżuteria, szklane kule, drewniane zabawki - ale też, żeby wychylić kubek wspomnianego wina, posłuchać kolęd, obejrzeć szopki albo fajerwerki, przejechać się na starodawnej karuzeli, poślizgać na lodowisku albo spróbować szczęścia w Eisstockschießen, czyli odmianie curlingu, w którym zawodnicy rzucają krążkami przypominającymi wielkie dziecięce bączki.

Jarmarki świąteczne bezpłatne i po 1-3 euro

Berlińskie jarmarki rozpoczęły się w ostatnim tygodniu listopada, większość z nich zniknie z ulic tuż po świętach. Wstęp na nie jest darmowy (większość) albo za opłatą (zwykle od 1 do 3 euro, z przewagą 1 euro). Te drugie najczęściej oferują bogatszy program artystyczny, można się też spodziewać zadaszenia - przynajmniej nad częścią stoisk - które pozwala się ogrzać. Ci, którzy chcieliby zobaczyć jak najwięcej, mogą skorzystać ze zorganizowanych wycieczek z przewodnikiem - np. po jarmarkach w historycznej części miasta czy po berlińskich iluminacjach. A te rzeczywiście są imponujące. Na słynnej ulicy Unter den Linden "świeci" 220 drzew. Gdyby zdjąć z nich LED-owe łańcuchy i złożyć w jeden - miałby 60 km! W świątecznym blasku tonie też handlowa ulica Kurfürstendamm, nazywana prościej: Ku'damm. Tu na każdym z 570 drzew zawisł świetlny łańcuch o długości 200-300 metrów, a między nimi stoją znane z poprzednich lat gigantyczne oświetlone figury.

21 grudnia - atrakcje handlowej niedzieli

Na przedłużone zakupy można się wybrać na przykład w przyszły weekend - 21 grudnia w handlową niedzielę. Dla tych, którzy chcieliby połączyć zakupy z wizytą na jarmarku: z Ku'damm najbliżej jest na ten przy Gedächtniskirche . To jeden z najczęściej odwiedzanych berlińskich jarmarków, słynący nie tylko ze stoisk z prezentami, ale również z ciekawego programu artystycznego. Idziemy w kierunku serca miasta - na plac Poczdamski (Potsdamer Platz), jeden z największych i najtłumniejszych placów miasta, znany z historycznego koncertu Rogera Watersa "The Wall" i niezwykłej przemiany z miejsca niemal bezludnego w skupisko nowoczesnych biurowców. Ale i one raz do roku poddają się metamorfozie: w listopadzie już po raz 11. Plac Poczdamski został zamieniony w Winterwelt (czyli: świat zimowy).Tak właśnie nazywa się tutejszy jarmark, na którym oprócz stoisk z drobiazgami znajdują się tor saneczkowy o długości 70 metrów, duża ślizgawka oraz lodowisko do Eisstockschießen. Odpowiednią atmosferę podkręca autentyczne schronisko narciarskie w stylu alpejskim rodem z Austrii, a w najbliższą niedzielę pojawi się tu gość specjalny: Mikołaj-akrobata w towarzystwie dwóch aniołów zjedzie po linie prawie 100 metrów z Cafe Panorama. Można więc powiedzieć, że na jarmark dotrze prosto z nieba.

Jarmarki świąteczne w Berlinie romantyczne i nostalgiczne

Jeśli jednak zapytać berlińczyków, który jarmark jest ich zdaniem najlepszy, wielu bez namysłu odpowie: "Ten na Gendarmenmarkt" . Niektórzy nawet dodadzą, że to jarmark klasy "mercedes", co zawdzięcza nie tylko asortymentowi, ale przede wszystkim - położeniu. Plac Gendarmenmarkt uważa się bowiem za jeden z najpiękniejszych w Europie i punkt obowiązkowy na trasie każdego turysty odwiedzającego Berlin. Tutejszy jarmark jest rzeczywiście romantyczny i klimatyczny: z ogromną choinką i drewnianymi domkami wciśniętymi między Katedrę Francuską, Katedrę Niemiecką i Dom Koncertowy. Oferują przede wszystkim unikatowe wyroby ręczne: wystawiają się tu artyści, malarze, dmuchacze szkła, jubilerzy, mistrzowie origami czy rzeźby w kości słoniowej, a program ubarwiają akrobaci, tancerze, koncerty jazzowe czy chóry gospel.

Jak Gendarmenmarkt jest najpiękniejszym placem Berlina, tak Alexanderplazt jest głównym miejscem spotkań w mieście - codziennie przewija się przezeń 300 tys. osób. Zimą jest ich jeszcze więcej, bo na placu pojawia się jarmark z drewnianymi chatkami i największą w Europie świąteczną piramidą oświetloną przez 5 tys. lampek.

Jednak po prawdziwie świąteczną atmosferę trzeba podejść kawałek dalej - niedaleko Czerwonego Ratusza wyrasta jarmark "Berliner Weihnachtszeit" . Nawet nie trzeba iść za węchem: bardzo łatwo go znaleźć, bo jego punktem rozpoznawczym jest 50-metrowy diabelski młyn. Znajdują się tu również duże lodowisko i mini-zoo, a trzy razy dziennie pojawia się Mikołaj.

Po drugiej stronie Alexanderplatz rozsiadł się jarmark Wintertraum am Alexa . To chyba najbardziej nowoczesny spośród berlińskich jarmarków, popularny szczególnie wśród nastolatków.

W poszukiwaniu nostalgii warto wybrać się za to na jarmark przy pięknie oświetlonym pałacu Charlottenburg , gdzie świąteczne zakupy można połączyć np. ze spacerem po ogrodzie.

Więcej informacji: www.berlin.de, www.weihnachteninberlin.de.

Więcej o: