Tani urlop z internetu. Social travelling - o co chodzi i gdzie szukać okazji?

W Internecie wyszukuje samochód, którym pojedzie na wakacje, kanapę, na której się prześpi albo dom, na który się wymieni, ewentualnie zapłaci za niego pracą. Wirtualny podróżnik nie podróżuje jednak palcem po mapie. On w ten sposób znajduje rozwiązania tańsze, ciekawsze i mniej typowe.

Współpasażer poszukiwany

Carpooling , czyli wspólne podróżowanie, nieźle ma się na świecie co najmniej od pół wieku, ale rozwinęło skrzydła dopiero wraz z upowszechnieniem się Internetu.

Na czym polega? Mówiąc w skrócie na tym, żeby kierowca zamiast powietrza woził pasażerów, którzy chcą pojechać w tym samym czasie i w tym samym kierunku. Można więc powiedzieć, że to coś jak nowa forma autostopu. Od tradycyjnego wygodniejsza o tyle, że można ją precyzyjnie zaplanować zamiast czekać na poboczu na chętnego kierowcę, inna - że trzeba mu zapłacić dorzucając się do części kosztów benzyny. W ten sposób kierowca wydaje mniej, pasażer często jedzie taniej, na drogach jest luźniej, w powietrzu - mniej zanieczyszczeń.

Kierowcy i pasażerowie odnajdują się na dedykowanych portalach internetowych. Podobnie jak w każdej innej formie social travellingu , żeby móc z nich korzystać, najpierw trzeba się zarejestrować, potem rozpocząć poszukiwania odpowiedniego kierowcy albo pasażera (oprócz ustalenia oczywistych terminu, kierunku i ceny można też dobrać osoby o podobnych zainteresowaniach czy nawykach itd.), po przyjeździe - wystawić drugiej stronie ocenę. Ten system rekomendacji pomaga w wyborze kolejnym podróżującym.

BlaBlaCar (http://www.blablacar.pl) rozpoczął się we Francji , jesienią 2012 r. jako dziewiąty kraj dołączyła do niego Polska, a potem jeszcze kilka kolejnych. Społeczność skupia ponad 7 mln kierowców i pasażerów, którzy co miesiąc wykonują milion wspólnych przejazdów. W sumie do tej pory przejechali razem ponad 3 miliardy kilometrów. - Policzyliśmy, że w całej Europie w samochodach kierowców korzystających z BlaBlaCar podróżuje średnio 2,8 osoby. To wkład naszej społeczności w optymalizację transportu drogowego - mówi Michał Pawelec, współzarządzający polską wersją serwisu BlaBlaCar.

Inne popularne portale to www.carpooling.pl czy www.otodojazd.pl .

Carpooling, czyli zorganizowany autostopCarpooling, czyli zorganizowany autostop Fot. Shutterstock

Carpooling, czyli zorganizowany autostop/ Fot. Shutterstock

Korzystając z bogatych zasobów Internetu na takiego "zorganizowanego stopa" można złapać nawet jacht - choćby przez ocean (najpopularniejsze trasy wiodą z Europy do Ameryki Środkowej i z Ameryki Środkowej do Australii/Nowej Zelandii). Doświadczenie w żeglowaniu nie zawsze jest konieczne, kapitanowie szukają bowiem załóg do dzielenia wacht nocnych i drobnej pomocy. Zwykle trzeba partycypować w opłatach portowych i kosztach wyżywienia. Platformy, na których można szukać jachtu albo współzałogantów, to np. www.findacrew.net czy www.7knots.com .

Kanapa do wzięcia

W podobny sposób można znaleźć nocleg na miejscu - korzystając z popularnych serwisów społecznościowych couchsurfing.org (ponad 7 mln użytkowników) czy hospitalityclub.org (ponad 300 tys. użytkowników z 200 krajów). Jak podkreślają ich twórcy nie są to portale służące do znalezienia darmowego noclegu, tylko wymiany, wzajemnej pomocy i bycia ugoszczonym w zamian za ugoszczenie kogoś innego.

Na co można liczyć? Czasem na osobny pokój, czasem na kanapę w salonie (stąd nazwa couchsurfing - poszukiwanie kanapy), czy na wypad z gospodarzem do miasta, który zaprowadzi nas w miejsca spoza turystycznych szlaków. Podobną społeczność, choć mniejszą, mają też rowerzyści - gospodarzy i gości na dwóch kółkach kojarzy serwis warmshowers.org .

Zamiast spać na ławce, poszukaj darmowej kanapyZamiast spać na ławce, poszukaj darmowej kanapy Fot. Shutterstock

Zamiast spać na ławce w parku, poszukaj darmowej kanapy/ Fot. Shutterstock

Kanapa do wynajęcia

Coraz popularniejsze są również serwisy pośredniczące w wynajmie pokojów, domów i mieszkań. Jest taniej i ciekawiej niż w hotelu, ale pośrednictwo i system ocen daje bezpieczeństwo, że nie trafimy do piwnicy jakie to niegdyś jako pokoje potrafiły zaoferować na dworcach gaździny. Ba, to gospodarze dwoją się i troją, by wypaść dobrze i zostać zarekomendowanym następnym gościom. Za pośrednictwem popularnych serwisów www.airbnb.pl czy www.wimdu.pl można wynająć zarówno domek na wsi, jak i apartament, pokój w czyimś mieszkaniu, barkę a nawet przystosowany do mieszkania autobus w ogrodzie .

Zobacz także:

Jak z sukcesem wynajmować mieszkanie turystom?

Na domy i mieszkania można się również wymienić : wprost, czyli ktoś z Paryża przyjeżdża zamieszkać w wakacje u nas podczas gdy mieszkamy w jego lokum paryskim albo przyjmując go pod swój dach, by on tym samym odwdzięczył się kiedyś w przyszłości. Sama wymiana jest bezpłatna, ale zapisując się do społeczności zwykle trzeba zapłacić niewielką opłatę członkowską; popularne portale to m.in. www.homeexchange.com (ma w zasobach ponad 50 tys. lokali w ponad 150 krajach i można wśród nich znaleźć zarówno stary dom z ogrodem pod Paryżem, hacjendę na meksykańskim wybrzeżu jak i studio w apartamentowcu na Teneryfie), www.homeexchange24.com .

W domu kogoś, kto udał się właśnie na wakacje, można zamieszkać także w zamian za troszczenie się o niego (podlewanie ogrodu, opiekę nad psami, karmienie kotów itd.).

Kanapa w zamian za strzyżenie owcy

Wreszcie: w czyimś domu da się zamieszkać także w zamian za pracę. Za kilka godzin dziennie koszenia trawy, pomagania w ogrodzie, strzyżenia owiec itd. można dostać pokój, wyżywienie, umówione wolne dni w tygodniu, często także samochód, rower czy kajaki albo towarzystwo gospodarza, który chętnie pokaże okolicę. Taką możliwość oferuje m.in. WWOF kojarzący wolontariuszy z właścicielami farm ekologicznych, którzy przy okazji uczą tych pierwszych ekologicznych metod uprawy. Oferty zakwaterowania za pracę można znaleźć również na www.workaway.info ; w krajach innych niż zachodnie często jest to praca w hostelach, rodzinnych biznesach turystycznych czy nauka angielskiego. Ale np. na Białorusi przygarną kogoś do pomocy w przygotowaniu festiwalu sztuki, na Wyspach Owczych - do pracy w gospodarstwie, a w Norwegii - do opieki nad psami husky biegającymi w zaprzęgach. Zorza polarna - w pakiecie.

źródło: Okazje.info

Więcej o: