Festiwal Cheese Rolling, czyli Turlanie Sera jest corocznym wydarzeniem na Cooper's Hill, niedaleko Gloucester w Anglii. Tradycyjnie w festiwalu brali udział mieszkańcy pobliskiej wioski Brockworth, ale obecnie uczestniczą w nim ludzie z całego świata. Ze szczytu wzgórza, od którego pochodzi nazwa zdarzenia, zrzuca się okrągły kawał sera Double Gloucester. Ważący ponad 4 kilo ser turla się w dół po zboczu wzgórza, a za nim turlają się uczestnicy konkursu. Choć w założeniu wygrywa ten, który dogoni ser, to w rzeczywistości liczy się jak najszybsze dotarcie do mety.
Ser potrafi osiągnąć prędkość 112 km/h i złapanie go jest po prostu niemożliwe. Historia tego niezwykłego pościgu sięga XV wieku. Atrakcja od zawsze przyciąga wielu zawodników i wielu obserwatorów, nic dziwnego więc, że w 2013 The Guardian nazwał Turlanie Sera wydarzeniem o światowej sławie. Mimo coraz większego zainteresowania, festiwal Cheese Rolling organizowany jest spontanicznie, bez większego przygotowania. Oryginalnie święto odbywało się w poniedziałek zaraz po Zielonych Świątkach, obecnie jego data ustalona została na ostatni poniedziałek maja.
Wyścig jest szalony, a biorący w nim udział śmiałkowie muszą liczyć się z nabytymi po drodze obrażeniami. Wzgórze jest bardzo strome i pokrywa nierówna trawa. Dosyć powszechne są siniaki, skaleczenia, złamania i inne urazy. U stóp wzgórza, przy mecie na zawodników czekają wolontariusze i ratownicy medyczni. Zaraz po opatrzeniu ran, uczestnicy konkursu lądują najczęściej w pubie "The Cheese Rollers' w pobliskiej wsi Shurdington, gdzie poddają się dalszej, piwnej rekonwalescencji.