W 80 food selfie dookoła świata. Niezwykły projekt Amerykanina, który kocha street food

W projekcie Street Eats do zdjęć na tle miejsc, z których pochodzą, pozują pączki, kołacze, lody, precle albo pizza. Nick Mollberg już od pięciu lat jeździ po świecie, fotografując lokalne przekąski. Zobacz galerię zdjęć z ulicznym jedzeniem z całego świata. Zapewniamy, że apetyt rośnie w miarę patrzenia. Rozpoznajecie wszystkie miejsca i uliczne przysmaki?

Dla Nicka Mollberga , pochodzącego z Austin w Teksasie konsultanta komputerowego, podróże to część pracy. Podczas podróży Nick uwielbia próbować tzw. street foodu , sprzedawanego na lokalnych straganach, ulicach i bazarach. Dla niego to właśnie w ulicznym jedzeniu kryje się autentyczność danego miejsca. Za każdym razem, kiedy przechadza się po mieście z nową przekąską, robi jej zdjęcie i umieszcza je potem na Facebooku i Flickr. W ten sposób jego kolekcja Street Eats rozrasta się. Na początku zdjęcia śledzili tylko znajomi Nicka, ale popularność fotografa amatora ciągle wzrasta i obecnie śledzi go wielu użytkowników, próbując rozpoznać przegryzki z bliższych i dalszych zakątków świata.

Najsmaczniej w Stambule

Ulubionym miejscem Nicka jest Stambuł . Tamtejszą kulturę jedzenia straganowego uznaje za fenomenalną. Podobnie ocenia uroki i smaki marokańskich suków i placów. Będąc w Pradze rozpoznał wiele potraw, które można znaleźć również w Teksasie, dzięki obecności czeskich imigrantów. Według niego, najtrudniej znaleźć miejsca ze street foodem w Paryżu.

Kolekcja food selfie , czyli zdjęć jedzenia, dosłownie, "z ręki" powiększa się, a wraz z nią rośnie też liczba jej fanów. Nick właśnie kończy wyprawę po Ameryce Południowej i niedługo wyrusza do Bombaju . Będzie zatem co oglądać. Jego marzeniem jest podróż po Azji i jej lokalnych przysmakach. Zobaczcie naszą galerię zdjęć Nicka, a gdybyście mieli apetyt na więcej, wszystkie zdjęcia Nicka znajdziecie na Flickr i Facebooku .

Które miejsce na świecie wspominacie najsmaczniej?

Więcej o: