Niedźwiedzie

Bari, zwany Kubą, bierze w wielkie łapy kiść winogron, obrywa delikatnie owoce i zostawia szypułkę. To samo robi z porzeczkami. Pomarańcze i banany połyka bez skórek. Jest jedynym samcem niedźwiedzia himalajskiego w śląskim zoo. Lubi się oprzeć o skałę i prężyć klatkę piersiową. W stadzie ma dwie samice: Agrafkę i Fedrę, które tańczą. Odbijają się przednimi łapami o mur i obracają dookoła swojej osi. W śląskim zoo żyje też pięć niedźwiedzi brunatnych: Mers, Bera, Kalina, Shina i Frida.

Brunatny jest największym drapieżnikiem lądowym. Jak wstanie, mierzy prawie 3 m. Jest masywny, ma niewielkie oczy i uszy, krótki ogon i silne kończyny. Prowadzi nocny tryb życia. Wszystkożerny, żywi się głównie owocami, grzybami, nasionami, nie gardzi padliną, łowi ryby, poluje na drobne kręgowce, czasem większe ssaki.

Niedźwiedzie ze śląskiego zoo wypijają w sumie 18 l zupy warzywnej z ryżem lub kaszą dziennie. Do tego dostają kurze jaja, jabłka, twaróg, biszkopty i miód.