Kuwejt i kraje Zatoki Perskiej chcą badać skłonności seksualne emigrantów. Żeby geje nie mogli wrócić

?Podejmiemy ostrzejsze środki, które pomogą nam wykryć gejów (wracających do swoich ojczyzn - przyp. pad) i którzy dostaną następnie zakaz wjazdu do Kuwejtu lub któregokolwiek z krajów członkowskich Rady Współpracy Zatoki Perskiej (GCC)? - powiedział Yousuf Mindkar, dyrektor zdrowia publicznego z ministerstwa zdrowia Kuwejtu. Mindkar nie podał szczegółów, ale wiadomo, że sama propozycja ma być dyskutowana na listopadowym spotkaniu GCC.

Wypowiedź cytuje lokalny dziennik "Al Rai", ale w zagranicznych mediach aż o niej huczy. Bo zapowiedź o blokowaniu homoseksualistów i zakazywaniu im wjazdu do krajów Zatoki Perskiej to wyraźne zaostrzenie już i tak kontrowersyjnego stanowiska regionu: akty homoseksualne zakazane są w Bahrajnie, Kuwejcie, Omanie, Katarze, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Rutynowe kontrole lekarskie w celu oceny stanu zdrowia wracających do GCA emigrantów przeprowadzane są już teraz, ale do tej pory nie uwzględniały oceny skłonności homoseksualnych. Badanie ma się odbywać na lotniskach i póki co nie wiadomo, jak bardzo miałoby być inwazyjne i w jaki sposób przeprowadzone.

Centralny Komitet GCC ma zobaczyć projekt 11 listopada.

Represje wymierzone przeciwko gejom i lesbijkom nie są w krajach Zatoki Perskiej nowością. W maju tego roku ponad 200 gejów i lesbijek zostało aresztowanych podczas policyjnych nalotów. W tym miesiącu - jak donosi BBC - dziennik "Tydzień" z Omanu został zawieszony po publikacji artykułu uznanego za sympatyzujący z homoseksualistami. Nieco wcześniej, bo w 2010 roku Kuwejt zakazał dystrybucji egipskiego filmu, uznanego za zbyt śmiały i "ze słabym scenariuszem" (film pokazywał m.in. sceny homoseksualne i zażywanie narkotyków, tabu w kulturze arabskiej).

Bycie gejem jest nielegalne w 78 krajach świata, a lesbijką - w 49. Pięć krajów: Iran, Arabia Saudyjska, Sudan, Jemen i Mauretania za akty homoseksualne wymierza karę śmierci.