Na początek zła wiadomość: polisy turystyczne nie są zbyt tanie. Aby zapewnić sobie przyzwoitą ochronę podczas 2-tygodniowego pobytu za granicą, musisz zapłacić ok. 100 zł. Żeby jednak być całkowicie spokojnym, trzeba wydać 200-300 zł. Czy gra jest warta świeczki? Jest. Jeśli się nie ubezpieczysz, może Ci się przytrafić to samo, co pewnej Polce, która postanowiła odwiedzić rodzinę w Chicago. Niestety, wylądowała na trzy tygodnie w szpitalu, gdzie potrzebna była specjalistyczna opieka. W efekcie dyrektor placówki wystawił jej rachunek na... 1,7 mln dol.
Tekst pochodzi z najnowszego numeru magazynu
Podobne przykłady można mnożyć. Zawał serca w Egipcie bez wykupionej polisy nie zrujnowałby może kolejnych pokoleń Twoich potomków, ale żeby zapłacić za pobyt w szpitalu - o ile nie masz oszczędności - musiałbyś sprzedać mieszkanie lub dom. Gdy stan chorego jest poważny, leczenie może bowiem kosztować nawet 30 tys. euro. Do tego trzeba doliczyć koszt transportu do kraju. Również niebagatelny. Złamanie nogi we Francji i kilkudniowy pobyt w tamtejszym szpitalu to z kolei wydatek kilku tysięcy złotych. Powrót do kraju karetką - kolejne kilka tysięcy. W sumie na leczenie i transport musiałbyś wydać 10-15 tys. zł. A co w przypadku bólu zęba, który może popsuć każdy urlop? Jeśli jest to zwykły stan zapalny, to w zależności od kraju (bierzemy pod uwagę kraje UE) powinieneś szykować się na wydatek rzędu 150-750 euro.
A przecież problemy ze zdrowiem to, niestety, niejedyna przykra rzecz, która może Ci się przydarzyć za granicą i o której trzeba zawczasu pomyśleć. Dlatego też polisy turystyczne składają się zazwyczaj z kilku różnych elementów, które możesz komponować według własnych potrzeb i uznania.
Najczęściej polisy turystyczne obejmują ubezpieczenie:
* kosztów leczenia za granicą (KLZ),
* następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW),
* odpowiedzialności cywilnej (OC),
* assistance (czyli tzw. usług pomocowych),
* bagażu i sprzętu od kradzieży,
* a także ubezpieczenie kosztów akcji ratowniczej i poszukiwawczej, kosztów rezygnacji i wcześniejszego powrotu z wyjazdu czy dodatkowe ubezpieczenie, gdy zamierzasz jeździć na nartach, nurkować i uprawiać inne sporty.
- Biorąc pod uwagę kwoty i zakres ochrony, ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą (KLZ) i transportu do Polski są najważniejszymi składnikami pakietu turystycznego - wyjaśnia Krystyna Krawczyk, dyrektor Biura Rzecznika Ubezpieczonych. - Polisa obejmuje specjalistyczną opiekę i transport do kwoty, która jest zapisana w umowie, ale oferta jest bardzo zróżnicowana, dlatego warto sprawdzić, jaki dokładnie zakres ochrony i do jakiej sumy zapewnia nam ubezpieczyciel - dodaje.
Wtóruje jej Maciej Krzysztoszek z Komisji Nadzoru Finansowego. Przekonuje, że przed wyjazdem koniecznie trzeba poświęcić kilka chwil na wybranie odpowiedniej polisy (jeśli planujesz wyjazd za granicę samodzielnie) albo wczytać się w ogólne warunki ubezpieczenia (OWU), które w ramach wyjazdu zorganizowanego wykupuje dla Ciebie biuro podróży. - W ten sposób zaoszczędzimy sobie poważnych kłopotów, nerwów i niepotrzebnych wydatków. Jeśli okaże się, że naszym zdaniem ochrona jest niewystarczająca, możemy albo wybrać inną ofertę, albo wykupić dodatkowe ubezpieczenie - tłumaczy.
Standardowo towarzystwa ubezpieczeniowe oferują osobom, które wyjeżdżają do bezpiecznych i nieodległych regionów, sumę ubezpieczenia w wysokości 50 tys. zł. Jeśli jedziesz dalej albo kraj, do którego się wybierasz, jest droższy, suma ubezpieczenia, a więc i maksymalna kwota odszkodowania, będą większe, a ubezpieczenie droższe. Niektóre firmy dają możliwość wybrania mniejszych kwot, warto jednak pamiętać, że jeśli będziesz wypoczywać w drogim kraju (np. Szwajcarii, Skandynawii czy USA), warto ją dodatkowo podwyższyć, bo może okazać się, że będziesz musiał do leczenia dopłacać z własnej kieszeni.
Suma ubezpieczenia wyznacza górną granicę, do jakiej firma pokryje wszelkie wydatki przeznaczone na ratowanie życia lub zdrowia w szpitalu. Ochrona w ramach takiej polisy zwykle obejmuje też koszty wcześniejszego powrotu do Polski. Koniecznie trzeba to sprawdzić przed wyjazdem, bo jeśli ta opcja nie jest wpisana do zakresu ubezpieczenia, to trzeba wykupić ją dodatkowo. Nie jest to duży koszt, zwykle zamyka się w kwocie 20-50 zł (im dalej się wybieramy, tym jest większy). Jeśli o tym zapomnisz, to za wcześniejszy powrót zapłacisz z własnej kieszeni.
Eksperci namawiają też do sprawdzania, w jakich sytuacjach ubezpieczyciel może odmówić wypłacenia odszkodowania. Te informacje znajdziesz w ogólnych warunkach ubezpieczenia w paragrafie "wyłączenia odpowiedzialności". Najbardziej typowe dla KLZ wyłączenia to:
* ciąża (często z wyjątkiem leczenia i porodu, nie później niż do 32. tygodnia ciąży, lub z wyjątkiem jednej konsultacji lekarskiej i związanego z nią transportu),
* choroba przewlekła i jej powikłania,
* zaburzenia psychiczne lub nerwice,
* depresja,
* operacja plastyczna lub zabieg kosmetyczny,
* leczenie stomatologiczne, z wyjątkiem nagłych stanów zapalnych,
* wypadki po spożyciu alkoholu, zażyciu narkotyków lub innych środków odurzających.
Pokrewna ubezpieczeniu kosztów leczenia za granicą jest ochrona NNW. W założeniu ma Ci pomóc wrócić do zdrowia, pokrywając koszty rehabilitacji, lub zapewnić określoną w polisie rekompensatę finansową szkody odniesionej na zdrowiu. Niska składka oznacza, że w razie wypadku dostaniesz nieduże odszkodowanie. Na przykład złamanie nogi to według ubezpieczycieli 10-procentowy uszczerbek na zdrowiu. Jeśli ubezpieczenie opiewało na 15 tys. zł, to oznacza, że dostaniesz 1,5 tys. zł, ale jeśli ubezpieczyłeś się na 50 tys., to na Twoje konto wpłynie 5 tys. zł. Różnica w cenie? W niektórych firmach, jeśli wykupujesz większy pakiet, może to być zaledwie 10-30 zł. Podobnie jak w przypadku KLZ, kluczowe znaczenie ma ocena ryzyka. Jeśli zamierzasz wypoczywać aktywnie, warto podwyższyć sumę ubezpieczenia, bo ryzyko odniesienia kontuzji jest wyższe.
I tak jak w przypadku każdego ubezpieczenia, powinieneś sprawdzić, kiedy nie otrzymasz odszkodowania. W wyłączeniach odpowiedzialności najczęściej znajdują się:
* popełnienie albo usiłowanie popełnienia przestępstwa lub samobójstwa przez ubezpieczonego,
* prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień,
* niewłaściwe leczenie albo niewłaściwie wykonane zabiegi,
* obrażenia odniesione na terenach objętych działaniami wojennymi, aktami terroru, stanem wojennym oraz w czasie zamieszek i akcji protestacyjnych,
* wylew krwi do mózgu, zawał, udar.
Kolejnym składnikiem ubezpieczeń turystycznych jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej osób fizycznych w życiu prywatnym. Ma ono chronić przed szkodami wyrządzonymi na rzeczach i osobach przez Ciebie i Twoje dzieci. Będzie przydatne, jeśli w grę wchodzi szkoda o znacznej wartości (np. w wyniku zaprószonego przez Ciebie pożaru) lub gdy spowodowałeś szkodę na zdrowiu dobrze zarabiającego specjalisty (rekompensata za utracone zarobki podczas kilkumiesięcznej rehabilitacji może sięgnąć dziesiątków tysięcy złotych).
W tym wypadku wyłączenia obejmują szkody:
* wyrządzone przez ubezpieczonego osobom bliskim oraz wyrządzone umyślnie przez ubezpieczonego lub osoby za które ponosi on odpowiedzialność,
* wyrządzone w stanie ograniczonej świadomości po spożyciu alkoholu, leków lub narkotyków,
* powstałe w związku z chorobami przewlekłymi czy wykonywaniem niebezpiecznej pracy fizycznej,
* powstałe w związku z uprawieniem sportów ekstremalnych i wysokiego ryzyka (uwaga, dokładnie sprawdź, jakie dyscypliny ubezpieczyciel obejmuje tymi definicjami, bo może się okazać, że szkoda odniesiona podczas amatorskiej jazdy na nartach wyklucza wypłacenie odszkodowania),
* powstałe podczas zawodów, wyścigów i treningów sportowych,
* wyrządzone przez Twoje zwierzęta.
Bardzo pomocne w razie wypadków i pobytów w szpitalu mogą okazać się też świadczenia w ramach pakietów assistance. Każdy zakład ubezpieczeń oferuje własne rozwiązania i warunki korzystania z ochrony. Dlatego znów przypominamy, by uważnie czytać OWU. Assistance, w razie wypadku czy zachorowania, może obejmować:
* sprowadzenie i zakwaterowanie członka rodziny, rodziców tudzież opiekuna prawnego,
* opiekę nad dziećmi małoletnimi oraz koszty ich podróży do miejsca zamieszkania,
* pokrycie kosztów zastępczego kierowcy, jeżeli stan zdrowia ubezpieczonego nie pozwala na prowadzenie samochodu, którym ten podróżował,
* przekazywanie ważnych wiadomości rodzinie lub osobom wskazanym przez ubezpieczonego na temat zmian w przebiegu podróży, wypadków lub choroby,
* transport zwłok ubezpieczonego do kraju, jeżeli ten na skutek nieszczęśliwego wypadku lub nagłego zachorowania zmarł podczas wyjazdu (w takiej sytuacji ubezpieczyciel zapewnia transport do miejsca pochówku wyznaczonego przez rodzinę).
Kolejnym popularnym składnikiem pakietu turystycznego jest ubezpieczenie bagażu. W razie jego zagubienia lub kradzieży firma wypłaca określoną w umowie rekompensatę. Większość towarzystw oferuje ubezpieczenie na kwotę 2-3 tys. zł. Można ją podwyższyć, ale katalog wyłączeń jest niekiedy tak szeroki, że nie jest to opłacalne.
W założeniu ubezpieczenie bagażu podróżnego obejmuje ubrania, buty, kosmetyki oraz drobne urządzenia, jak golarka, suszarka czy żelazko. W niektórych firmach ani grosza nie dostaniesz, jeśli zginie Ci:
* uwaga: sprzęt audio-wideo, fotograficzny i komputerowy,
* pieniądze, karty płatnicze, papiery wartościowe, biżuteria, zegarki, futra,
* dzieła sztuki, antyki, zbiory kolekcjonerskie, instrumenty muzyczne,
* sprzęt medyczny, lekarstwa, okulary, protezy,
* towary i artykuły spożywcze oraz używki, np. papieros czy alkohol,
* sprzęt sportowy, broń oraz inne akcesoria.
Jeśli chcesz ubezpieczeniem objąć aparaty i akcesoria fotograficzne oraz filmowe, a także laptopy czy tablety (czyli sprzęt, który obecnie zabierają ze sobą na wczasy właściwie wszyscy), musisz znaleźć albo ubezpieczyciela, który wypłaci Ci pieniądze, jeśli sprzęt zostanie skradziony, zaginie w podróży lub ulegnie zniszczeniu, albo ubezpieczyć się dodatkowo. To drugie rozwiązanie nie jest wcale takie proste, bo firm, które oferują takie polisy, jest jak na lekarstwo (są to np. Warta, HDI Asekuracja czy Allianz). O wiele popularniejsze są ubezpieczenia sprzętu sportowego. Mają je w ofercie właściwie wszystkie towarzystwa.
Co zwiększa koszty zakupu polisy turystycznej? Wszystkie firmy podwyższają stawki dla turystów powyżej 65. roku życia oraz osób, które wymagają lub mogą wymagać dodatkowej opieki (zazwyczaj przewlekle chorych). Na drugim biegunie znajdują się młodzi, którzy osiągnęli już pełnoletność (w wieku 18-26 lat). Oni zapłacą za ubezpieczenie najmniej.
A już nie daj Boże, jeśli senior zamierza wypoczywać aktywnie. Amatorska jazda na nartach może podbić cenę ubezpieczenia o 20-40 proc., a surfing, który wiele towarzystw kwalifikuje jako sport podwyższonego ryzyka, o kolejne 30-80 proc. W efekcie koszt ubezpieczenia może przekroczyć nawet 2 tys. zł (osoby w wieku 26-64 lata oraz młodzież za ten sam zakres ochrony zapłacą odpowiednio mniej). Za szaleństwa typu nurkowanie głębinowe, wspinaczka wysokogórska i skalna, skoki spadochronowe, paralotniarstwo czy narciarstwo skitourowe wszyscy doliczą 300 proc. Różnice w cenie pomiędzy poszczególnymi ofertami są w tym wypadku niewielkie.
Koszty ochrony znacząco obniżą ubezpieczenia rodzinne (2-9 osób). Najkorzystniejsze finansowo warunki uzyskają rodziny 2+2 (dwie osoby dorosłe i dwójka dzieci w wieku do 24 lat). Wybierając się na narty do Austrii, zapłacą w sumie ok. 450 zł. Każdy członek rodziny ma w ramach tej polisy zapewnione koszty leczenia do 40 tys. euro, ubezpieczenie NNW na 10 tys. zł, OC - do 50 tys. zł, ubezpieczenie zwykłego bagażu na 1,5 tys. zł oraz sprzętu narciarskiego na 2 tys. zł. Do tego dochodzi pakiet assistance oraz ochrona na wypadek konieczności przeprowadzenia akcji ratowniczej. Gdyby każdy z członków rodziny kupował taką polisę osobno, to w sumie ubezpieczenie wyniosłoby 750 zł.
Jak widać, rozmaitych opcji ubezpieczenia jest bardzo dużo. Warto zatem podjąć trud wyszukania oferty dopasowanej do swoich potrzeb (można to zrobić w internecie), bo zlekceważenie tego aspektu przygotowań przedwyjazdowych może bardzo drogo kosztować.
Komisja Nadzoru Finansowego radzi:
* zawsze dokładnie czytaj ogólne warunki ubezpieczenia (OWU)
* sprawdzaj wszystkie wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela
* wybierz odpowiednio wysokie sumy ubezpieczenia
* pamiętaj, żeby szkodę zgłosić w odpowiednim terminie zapisanym w OWU
Wybierając się na wycieczkę lub wczasy zorganizowane, sprawdź bardzo dokładnie, jaki jest zakres ubezpieczenia, które wykupiło dla Ciebie biuro podróży. Podobnie jak w przypadku ubezpieczeń indywidualnych, przeanalizuj zakres i sumy ubezpieczenia oraz terminy i obowiązki ubezpieczonego. Jeśli uznasz, że ochrona jest niewystarczająca, zapytaj touroperatora, czy za jego pośrednictwem istnieje możliwość wykupienia dodatkowego ubezpieczenia. Jeśli nie, zrób to na własną rękę.