Od czego zacząć, by tanio latać po świecie? Najlepiej od planowania dalekich podróży nie z Polski, ale z europejskich lotnisk: we Frankfurcie, w Londynie, Paryżu, Berlinie, Amsterdamie, Brukseli, Rzymie, Madrycie czy Stambule. To tzw. huby lotnicze, czyli główne porty przesiadkowe, z rozwiniętą siatką połączeń. Bilety na loty z tych miejsc na pewno będą dużo tańsze niż z Polski. A dostaniesz się tam bez trudu tanimi liniami lotniczymi lub ekspresowymi liniami autobusowymi.
Najlepsze porty będące alternatywą dla polskich lotnisk to te w:
Berlinie (dostępnym z Warszawy, Łodzi i Poznania np. Polskim Busem albo Simple Expressem; ceny za taką podróż zaczynają się od 10 zł za bilet w jedną stronę),
Wiedniu (dokąd dojedziesz Polskim Busem z Warszawy i Katowic; lotnisko to często pojawia się w promocjach Qatar Airways),
Budapeszcie (dojedziesz tu autobusem linii Orange Ways z Krakowa albo dolecisz liniami Ryanair i Wizz Air),
Pradze (do stolicy Czech za kilkanaście/kilkadziesiąt złotych jeździ Polski Bus z Warszawy, Łodzi i Wrocławia; w Pradze otwiera się przed nami wachlarz połączeń promocyjnych Czech Airlines czy Alitalii, między innymi prawdziwy hit - Rio de Janeiro za 1,2 tys. zł).
Ryanairem albo Wizz Airem w niskich cenach dotrzesz także na lotniska w Mediolanie (Bergamo) i Brukseli (Charleroi). Z tych miast (ale innych lotnisk!) odlatują w promocyjnych cenach samoloty takich linii, jak: Alitalia, Jetairfly, KLM czy Saudi Arabia.
Dużo możesz oszczędzić na koszcie podróży, jeśli ograniczysz swój bagaż. Zasada ta jest szczególnie istotna w przypadku taniego latania po Europie i dolotach z Polski do wspomnianych portów przesiadkowych. Latanie wyłącznie z bagażem podręcznym na początku może wydawać się niewykonalne, ale to tylko pozory. Najczęściej dopuszczalny limit wagowy bagażu podręcznego to 10 kg. Zestaw ubrań składających się na tę wagę (dodając do tego ubranie, które masz na sobie) może w zupełności wystarczyć na niejedną podróż europejską lub transkontynentalną (nawet 3-tygodniową!). Wiele razy testowaliśmy ten sposób na sobie, zwiedzając choćby Brazylię, Maroko czy Indonezję. Warto pamiętać, że pewne produkty - ubrania, kosmetyki czy sprzęt turystyczny - w wielu krajach (przede wszystkim azjatyckich) są dużo tańsze niż w Polsce. Dzięki temu już na samym początku możesz znacząco ograniczyć wagę bagażu i koszty wyjazdu. A także czas. Bo na żadnym lotnisku nie musisz czekać na nadanie bagażu, a to także jest istotne przy krótkim czasie przesiadkowym.
Kolejną żelazną zasadą taniego latania jest elastyczność. To Ty musisz dopasować się do promocji i terminu, na który możesz kupić tani bilet, a nie przewoźnik do Ciebie. Pamiętaj także, że przy najlepszych promocjach czasu na decyzję jest naprawdę niewiele. Upatrzony przez Ciebie bilet może równocześnie kupić ktoś w Indiach, Kanadzie czy Norwegii. A informacje o promocjach (szczególnie w Polsce) rozchodzą się z prędkością błyskawicy. Staraj się też szukać lotów na dni w środku tygodnia. Oczywiście wyjątki od tej reguły mogą się zdarzyć, ale najczęściej taryfy w niskich cenach pojawiają się na loty we wtorki, w środy i czwartki. Czasami uda się także znaleźć "tanie niedziele". Chcąc oszczędzić na biletach - staraj się unikać podróżowania w piątki, soboty i poniedziałki. Bardzo prawdopodobne, że cena w te dni będzie wyższa.
W regularnych liniach lotniczych promocje last minute to ogromna rzadkość. Linie lotnicze to nie biura podróży, tutaj last minute nie oznacza tanio, ale bardzo drogo. Dlatego najlepiej jest rezerwować bilety z dużym wyprzedzeniem - w przypadku niektórych linii, choćby Ryanaira, nawet 2-3 miesiące do przodu. Ale nie więcej, gdyż taryfy w odleglejszych datach mają ujednolicone ceny i nie uwzględniają promocji, a zatem są niezbyt atrakcyjne. Nieco inaczej jest w przypadku LOT-u. U naszego narodowego przewoźnika warto dokonać rezerwacji jak najwcześniej. Ceny są wtedy znacząco niższe. Nie można też zapominać o "wyprzedażach" podczas "Szalonej Środy" w Locie, tym bardziej że właśnie wtedy mogą trafić się dobre ceny na tak ciekawe kierunki dla globtroterów, jak choćby Tbilisi czy Erywań.
Tanie loty. Warto pamiętać także o czarterowych liniach lotniczych, obsługujących przede wszystkim klientów biur podróży na najbardziej atrakcyjnych kierunkach wakacyjnych. W ich przypadku rezerwacji warto dokonywać maksymalnie 1-3 tygodnie przed datą rozpoczęcia podróży. Wtedy pojawiają się w ich systemach niesprzedane miejsca i oferty last minute, żeby wypełnić ostatnie miejsca w samolocie. Do najbardziej znanych przewoźników tego typu należą: Jetairfly - latający z Brukseli, ArkeFly - z Amsterdamu oraz Thomson - z Wielkiej Brytanii i Irlandii. Dzięki ich siatce połączeń np. za 200 euro możesz polecieć na Dominikanę czy Jamajkę, do Meksyku oraz na Wyspy Zielonego Przylądka. Wystarczy trochę cierpliwości i regularne sprawdzanie serwisów internetowych przewoźników.
Australia za 2,5 tys. zł? Brzmi raczej irracjonalnie. A wcale nie musi tak być. Nie musisz wydawać 4-5 tys. zł, wystarczy, że znajdziesz tani bilet do Singapuru (1,8-2 tys. zł). Dostanie się tam to już 80 proc. sukcesu. W Singapurze bowiem możesz skorzystać z usług tanich linii lotniczych Scoot, którym zdarza się sprzedawać bilety w cenie 800 zł za lot, np. na trasie Singapur-Sydney-Singapur.
Dla części czytelników nowością będą pewnie także nazwy takich linii lotniczych jak Air Arabia czy FlyDubai. A to dzięki nim tanio dolecisz do Katmandu, Hajdarabadu, Kolombo, Dhaki czy Nairobi. Wystarczy tylko z Europy dostać się do Kijowa (Wizz Airem z Katowic) lub Stambułu (promocyjny bilet w "Szalonej Środzie" z Warszawy za 300-500 zł w obie strony), skąd odlatują samoloty obu przewoźników. Tak prosty zabieg jak połączenie biletów różnych przewoźników pozwoli ci niekiedy na zaoszczędzenie ponad 1 tys. zł na całej trasie!
Czasami warto także przesiąść się na transport naziemny. Jeśli na przykład udało Ci się znaleźć połączenie w promocyjnej cenie do Kuala Lumpur, a potrzebujesz dostać się do Singapuru, jest na to bardzo prosty sposób. Z centrum Kuala Lumpur do Singapuru kilka razy dziennie odjeżdżają autobusy w cenie kilkudziesięciu złotych (czas podróży: ok. 6 godz.).
A gdzie i w jaki sposób najlepiej szukać korzystnych połączeń? Są tysiące wyszukiwarek, ale my skupimy się tylko na tych, które uważamy za najskuteczniejsze. Wśród polskich stron internetowych na baczniejszą uwagę zasługuje z pewnością Skyscanner.pl .
Pamiętaj też o tym, o czym już wspominaliśmy, a co jest częstym błędem popełnianym przez użytkowników wyszukiwarek internetowych. Jeśli chcesz dolecieć np. do Gwatemali, jest nikła szansa, że uda się upolować tani bilet na lot bezpośredni. Dlatego też trzeba szukać lotów do kilku najważniejszych miast na danym kontynencie, a dalej już połączeń lokalnych, często małymi liniami lotniczymi, bądź też przesiadać się na transport lądowy.
Aby móc płynnie poruszać się między poszczególnymi serwisami linii lotniczych i wyszukiwarkami oraz skutecznie i efektywnie planować swoje podróże, szczególnie polecamy zapoznanie się z siatką połączeń wymienionych przez nas linii lotniczych. Dysponując taką wiedzą, bardzo szybko odnajdziesz się w gąszczu promocji, ofert i biletów, wybierając najlepszą dla siebie opcję przelotu.
Aby nie umknęła Ci żadna informacja o tanich biletach, warto też zgłosić chęć otrzymywania newslettera danej linii lotniczej. Równie ważnym elementem jest regularne sprawdzanie portali internetowych gromadzących informacje o tanim lataniu (choćby www.fly4free.pl, www.mlecznepodroze.pl czy serwis www.lowcylotow.pl) oraz aktualnie dostępnych biletach. Wystarczy poświęcić kilkanaście minut dziennie na przejrzenie kilku stron internetowych, by zwiększyć swoją szansę na znalezienie wymarzonego biletu lotniczego w interesującym nas kierunku i doskonałej cenie.
Połączenia w atrakcyjnych cenach, które udało się znaleźć w ostatnich dniach października, stosując metody opisane w artykule oraz przeglądając fora internetowe i strony z promocjami. Planowany termin podróży: pierwsza połowa 2013 roku.
Za ok. 1,7 tys. zł Lufthansą z Warszawy (może cena nie jest superatrakcyjna, ale z Polski). Podobne ceny (albo tylko niewiele wyższe, o 80-100 zł) z pozostałych lotnisk polskich, z których lata niemiecki przewoźnik. Termin: do czerwca 2013 roku.
W terminie, który sobie założyliśmy, nie udało się znaleźć połączenia w atrakcyjnej cenie. Warto jednak zapamiętać ten kierunek, bowiem Iberia i AirEuropa kilka razy w roku proponują ceny do 1,5 tys. zł (z Madrytu).
Za ok. 1,4 tys. zł Ryanairem z Modlina do Rzymu (tu zmiana lotniska) i dalej liniami Saudi Airlines. Powrót tą samą drogą. Termin: 13-26 stycznia 2013 roku.
Za ok. 520 zł liniami Pegasus Airlines ze Stuttgartu w Niemczech przez Stambuł do stolicy Iranu. Rezerwacja na stronie www.flugladen.de. Termin: 18-31 stycznia 2013 roku.
Za ok. 630 zł z Pragi. Do tego 60-80 zł za Polski Bus z Warszaw. Termin: styczeń-luty 2013 roku.
Za ok. 1,4 tys. zł Ryanairem z Modlina do Rzymu (zmiana lotniska) i dalej liniami Saudi Airlines. Powrót do Paryża (zmiana lotniska) i dalej Ryanairem do Modlina. Termin: 9-25 stycznia 2013 roku.
Za ok. 1,2 tys. zł z Hamburga, do którego najtaniej dotrzemy Wizz Airem z Gdańska (bilety w dwie strony - ok. 150-200 zł) lub jeszcze bardziej ekonomicznie - Polskim Busem z Warszawy do Berlina (ok. 40-50 zł) i dalej kolejami niemieckimi do Hamburga. Termin: maj-czerwiec 2013 roku.
Za ok. 1,6 tys. zł Ryanairem z Modlina do Rzymu (zmiana lotniska) i dalej Saudi Airlines. Powrót do Londynu (zmiana lotniska) i Ryanairem do Modlina. Termin: 30 stycznia - 14 lutego 2013 roku.
Za ok. 1,2 tys. zł Ryanairem z Modlina do Rzymu (zmiana lotniska) i dalej liniami Saudi Airlines. Powrót do Paryża (zmiana lotniska) i dalej Ryanairem do Modlina. Termin: np. 17kwietnia-15 maja 2013 roku (plus wiele innych od stycznia do czerwca).