Przed ostatnim weekendem astrologowie zapowiadali wybuchy i rozbłyski w przestrzeni kosmicznej spowodowane wyjątkową aktywnością cząsteczek wyrzucanych przez Słońce. Faktycznie "burze słoneczne" nad Norwegią w dniach od 21-24 stycznia br. były najsilniejsze od 11 lat. Gdy cząsteczki uwolnione ze Słońca zderzają się z górną warstwą atmosfery ziemskiej, tworzą okrąg w postaci zorzy polarnej. Widowisko zórz polarnych kształtuje się około 100 kilometrów nad powierzchnią Ziemi.
Zorza polarna zwykle widoczna jest w miejscach położonych najbliżej bieguna północnego, tym razem z powodu wyjątkowo silnych wyładowań piękną zorzę polarną - zwaną też aurorą borealis - obserwowali mieszkańcy całej Norwegii, nawet tych rejonów, które leżą na samym południu kraju, jak Stavanger czy Oslo. Oglądanie zorzy polarnej mogły zakłócać tylko chmury lub padający śnieg, tam gdzie niebo było czyste, ludzi czekał niezwykły podniebny spektakl. Każdy rozbłysk zorzy polarnej jest wyjątkowy i niepowtarzalny, a efekty świetlne widoczne z różnych rejonów Norwegii mogą się od siebie różnić.
Silne wybuchy masy słonecznej i związane z tym powstawanie zórz polarnych jest zapowiadane przez astrologów także w najbliższych latach. Zimą 2013 roku możemy się spodziewać najbardziej spektakularnych zórz od 50 lat,
Zima 2013 to jak zapowiadają eksperci najlepszy moment na wycieczkę do Norwegii, jeśli jej celem ma być polowanie na zorzę polarną. Najbardziej pewne miejsce zaobserwowania Nordlys (taką nazwę nosi zorza polarna w języku norweskim) to okolice Tromso, Lofotów i cała Norwegia Północna aż do Przylądka Północnego.