Pracownicy lotniska pokazali, co przywieźli ze sobą turyści. "Miała być ekstrawaganckim stojakiem"

Dla wielu z nas, każda zagraniczna podróż wiąże się z przywiezieniem pamiątek. Często wybieramy magnesy, wysyłamy pocztówki, robimy zdjęcia. Niektórzy decydują się jednak na krok dalej i postanawiają zabrać ze sobą elementy miejscowej flory i fauny. Pracownicy Lotniska Chopina zdradzili, że w jednym z bagaży, celnicy znaleźli... nogę słonia.

Więcej informacji ze świata znajdziesz na stronie Gazeta.pl.

Choć pracownicy międzynarodowych lotnisk bezustannie apelują o rozsądek - w bagażach podróżnych niemal codziennie można znaleźć zakazane "pamiątki". Wśród nich znajdują się egzotyczne muszle, fragmenty koralowców, torebki i portfele ze skór krokodyli lub biżuteria z kości słoniowej. 

Niestety, turyści zdają się nie reagować na ostrzeżenia celników i próbują ukryć w swoich walizkach nawet przedmioty, które wiążą się często z cierpieniem zwierząt zagrożonych wyginięciem. 

Szlam na hiszpańskich plażach "Śmierdzący i zgniły szlam" na hiszpańskich plażach. Turyści będą niezadowoleni

Noga słonia w bagażu turysty

W poniedziałek pracownicy Lotniska Chopina poinformowali o kolejnym zatrważającym znalezisku. "Nogę słonia afrykańskiego celnicy znaleźli w bagażu podróżnego wracającego z egzotycznych wakacji" - czytamy w komunikacie. Fragment kończyny zwierzęcia miał ponoć posłużyć jako "ekstrawagancki stojak na parasole".

Nielegalną pamiątkę można zobaczyć w gablocie w hali odlotów Lotniska Chopina. Niestety, nie jest to jedyny tego typu przedmiot. Obok nogi słonia znalazły się m.in. skóra tygrysa, niedźwiedzia polarnego czy torebki z węża i krokodyla. "To nie wystawa, ale ostrzeżenie, czego turyści nie powinni kupować za granicą" - dodają przedstawiciele lotniska. W komunikacie znalazło się także przypomnienie, że 12 grudnia 1989 roku Polska ratyfikowała Konwencję Waszyngtońską, która ogranicza transgraniczny handel zagrożonymi gatunkami roślin i zwierząt i wykonanymi z nich produktami. 

Pies Misiek Pies Misiek z Wołomina został uhonorowany. "Gdy go zabrakło, ulice posmutniały"

Za nielegalne pamiątki grożą kary

Jak mówiła w "Dzień Dobry TVN" rzeczniczka prasowa Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, st. rew. Justyna Pasieczyńska, informacje, czy daną pamiątkę możemy zabrać ze sobą do kraju, znajdziemy zarówno w biurach podróży, jak i na wielu innych stronach np. podatki.gov.pl czy granica.gov.pl.

Rzeczniczka przypomniała też, że za przywóz nielegalnych pamiątek wykonanych ze zwierząt czy roślin zagrożonych wyginięciem grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności i kara grzywny. - O wysokości kary decyduje sąd. Z tego, co wiem, najwyższa, jaka była, to ponad kilkadziesiąt złotych - powiedziała Pasieczyńska.

Więcej o: