To nie prawda, że do uzdrowisk przyjeżdżają jedynie kuracjusze wymagający leczenia. Bardzo często w miastach tych znajduje się wiele atrakcji zarówno dla starszych turystów, jak i tych najmłodszych. Również w Busku-Zdroju jest co oglądać i z pewnością odnajdzie się tu każdy niezależnie od wieku i celu wycieczki.
Założony w XIX wieku park do dziś zachwyca wszystkich przyjezdnych. Zaprojektował go włoski architekt Henryk Marconi, na cześć którego nazwano jedno z najpopularniejszych sanatoriów w Busku-Zdroju, które znajduje się na terenie łazienkowskiego parku o powierzchni pokaźnych 16 hektarów. Ogromne wrażenie robi aleja Adama Mickiewicza, ciągnąca się na długość niemalże 900 metrów, przy której rosną ogromne kasztanowce. Z parku widać również resztę miasta i można podziwiać ozdobne budynki np. Urzędu Miasta. Władze Buska-Zdroju stale pracują nad modernizacją parku, by ten zachwycał jeszcze mocniej niż w latach swojej świetności. Mimo to jest to miejsce lubiane przez kuracjuszy i turystów. Mogą tam bowiem wypocząć w cieniu drzew i posiedzieć w kojącej ciszy.
W uzdrowisku znajdzie się także coś dla miłośników i pasjonatów historii. Muzeum Ziemi Buskiej to najlepsze miejsce w okolicy, by zapoznać się z historią regionu oraz na własne oczy zobaczyć unikalne eksponaty ściśle związane z Buskiem-Zdrój. Przy okazji to również niepowtarzalna okazja, by bliżej poznać historię takich osób jak aktor oraz reżyser Marek Sikora, czy śpiewaczka Krystyna Jamroz, którzy pochodzą właśnie z Buska.
Dla tych, którzy podróżują z dziećmi z pewnością przypadnie do gustu Kraina Quadów, gdzie pociechy mogą wyszaleć się na świeżym powietrzu. Na miejscu znajduje się nie tylko profesjonalny tor quadowy, ale również salka zabaw dla młodszych dzieci czy park linowy i ścianka wspinaczkowa. Dodatkowym plusem jest urokliwa okolica otoczona lasem i masą malowniczych ścieżek, po których można spacerować godzinami.
Jest to najstarsza świątynia cmentarna w całym Busku-Zdroju, która powstała jeszcze w 1699 roku. Wart obejrzenia jest nie tylko sam kościół zbudowany z drewna modrzewia, ale również znajdujący się wewnątrz ołtarz, wykonany w stylu późnobarokowym z wyrzeźbioną pośrodku figurką św. Leonarda. Wrażenie robi również rozlegający się dookoła cmentarz, na którym zachowało się kilka niecodziennych nagrobków, np.w formie pełnowymiarowych figur świętych.
W każdą środę odbywa się tu warsztaty dla turystów i kuracjuszy, które dotyczą nie tylko historii regionu, ale i wieloletniej tradycji wypiekania chleba. Ci, którzy zdecydują się na odwiedziny w tym miejscu będą mieli szansę zapoznać się ze sposobami wypiekania oraz będą mogli obejrzeć jakimi narzędziami posługiwano się w minionych wiekach. Całość zwieńcza poczęstunek złożony z wypiekanych w tradycyjnym piecu podpłomyków. Takich nie zjecie nigdzie indziej.
Więcej ciekawych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl