Pierwsze koszty pojawiają się już przy wyborze transportu. Wiele zależy od tego, z jakiego regionu wyjeżdżamy nad Bałtyk. Wczasowicze zamieszkujący północną Polskę mają nieco łatwej, jednak nie każdy jest takim szczęśliwcem. Ceny za pociąg czy autokar mogą sięgać nawet 250-350 zł. Oczywiście w tym przypadku idealnie sprawdzą się wszelkiego rodzaju legitymacje, ulgi czy zaświadczenia, które mogą nieco zredukować cenę biletu. Można również zdecydować się na podróż samochodem, jednak przy nieustannie wzrastających cenach paliwa oraz opłatach za bramki na autostradach, koszt takiego wyjazdu na pewno stanie się jeszcze większy.
Dużą część budżetu wakacyjnego pochłonie oczywiście zakwaterowanie w nadmorskim mieście. Miłośnicy survivalu i spania pod gołym niebem, zapewne zdecydują się na wozy kempingowe lub namioty. Taki rodzaj wypoczynku nie uszczupli znacząco naszej kieszeni, jednak dla niektórych może okazać się mało komfortowy. Jeśli już zdecydujemy się na wynajęcie domku lub skorzystanie z usług hotelowych, cena za wakacje nad polskim morzem znacząco wzrośnie. Po analizie propozycji widniejących na najpopularniejszych serwisach służących do wakacyjnych zakwaterowań (Trivago.pl, Booking.com) dochodzimy do następujących wniosków - Najtańsze oferty zaczynają się od 80 zł za dobę (1 osoba), jednak najczęściej są to miejsca oddalone kilka kilometrów od morza. W przypadku hoteli, w zależności od miasta, ceny wahają się od 300 do nawet 1500 zł za dobę. Oczywiście na kwotę wpływa przede wszystkim lokalizacja, wyposażenie, atrakcyjność oraz prestiż danego miejsca. Najkorzystniejsze oferty znajdziemy przeważnie w mniej popularnych miastach, takich jak Międzyzdroje czy Rewal. Najdroższych apartamentów i pokoi należy szukać w Gdańsku, Gdyni czy Sopocie.
Podobnie jak z zakwaterowaniem - możemy zdecydować się na budżetowy model podróży, w którym postawimy na samodzielne przygotowywanie posiłków, jednak większość urlopowiczów podczas wakacji woli po prostu odpoczywać. Ceny poszczególnych dań w barach i restauracjach są mocno zróżnicowane. Mimo to, za najtańszy zestaw obiadowy trzeba około 22 zł. Obiad w centrum nadmorskiego miasta jest już o 10/15 zł droższy. Do kosztów wyżywienia dochodzą także śniadania, kolacje, a także słynne Bałtyckie gofry czy inne słodkości. Najprościej mówiąc - w jedzeniu nad Bałtykiem ogranicza nas jedynie własna fantazja i oczywiście budżet.
Wakacje nad polskim morzem nie należą do najtańszych przyjemności. Oprócz wymienionych wydatków, nadmorskie miasta kuszą przyjezdnych innymi atrakcjami, takimi jak kluby nocne, dyskoteki, alkohole, na które również można wydać sporo pieniędzy.
Biorąc pod uwagę wszystkie potencjalne wydatki, tygodniowy wyjazd dwóch osób do Mielna lub Władysławowa, z zakwaterowaniem w hotelu (około 1500 zł) oraz obiadami restauracyjnymi (około 600 zł), zapewne wyniesie powyżej 2 tysięcy zł. 3-dniowe wakacje nad polskim morzem można zamknąć w kwocie poniżej 1000 zł., jednak trzeba się mocno postarać. Tanie motele oraz samodzielne przygotowywanie śniadań i kolacji będzie dobrym rozwiązaniem. 2-tygodniowy urlop nad Bałtykiem to już potężny wydatek. Samo zakwaterowanie może wynieść grubo ponad 2 tysiące zł., nie wspominając o innych potrzebach i przyjemnościach.