1. Oglądaj ze zrozumieniem
Oczywiście telewizja służy bezmyślnemu gapieniu się w ekran. Najlepiej, gdy widz jest tępy niczym poseł podczas głosowania kolejnej poprawki. Przecież telewizor włącza się właśnie po to, żeby nie musieć główkować. My jednak radzimy spróbować oglądania ze zrozumieniem. Np. spróbuj pojąć, na czym polegają zasady punktacji w gimnastyce: "Chińczyk wykonał element z grupy D, który jest niżej oceniany niż element z grupy F, więc teraz dwaj sędziowie pomnożą ćwiczenie przez właściwy współczynnik trudności z grupy C, a kolejni czterej sędziowie zsumują swoje oceny, przy czym dwie z nich nie będą brane pod uwagę, a że Chińczyk ustał zeskok, tylko lekko się zachwiał, to odejmą mu pięć setnych punktu, a nie jedną dziesiątą. W sumie wynik Chińczyka jest słaby 9,482, a Rumuna, który zdobył 9,675 punktu świetny, sami Państwo dostrzegacie tę różnicę".
2. Oglądaj interaktywnie
Innymi słowy gadaj do telewizora. Siedzieć przed telewizorem w milczeniu to najgorsza z możliwych postaw telewidza.
Kłóć się więc z komentatorami, poprawiaj ich błędy językowe, krytykuj decyzje sędziowskie (wracamy do gimnastyki: "Jak to daliście mu 9,482?! Zasłużył na 9,485!!!"). Ta aktywna, zaangażowana postawa pozwoli ci zachować przytomność umysłu na długie godziny.
3. Nie oglądaj sam
Kibicowanie w pojedynkę odpada. Zmuś do oglądania dzieci, tłumacząc im, że nie ma dziś dobranocki, a zwłaszcza żonę, która nienawidzi sportu. Rób jej długie wykłady na temat roli talku na dłoniach sztangisty. Jeżeli nie masz z kim oglądać, dzwoń do znajomych i pytaj: "Widziałeś tego "Tkaczowa" u Chińczyka?! Dlaczego tak nisko go ocenili? Sędziowie są tendencyjni! Na pewno mają greckie korzenie".
4. Ćwicz pamięć
Igrzyska doskonale nadają się do ćwiczenia pamięci. Spróbuj zapamiętać, czy w 1/32 zawodów judo Mongoł Khashbaatar Tsagaanbatar pokonał Libyjczyka Mahameda ben Salehema, czy może Libijczyk Mongoła? A może to był Gruzin Nestor Khergiani, który starł się z Azerem Mechmanem Azizowem?
5. Przyjmij pozycję olimpijską
Ułóż się wygodnie na kanapie, tak żeby w zasięgu wzroku oprócz telewizora znajdowały się czipsy i piwo. Głowa wygodnie spoczywa na miękkiej poduszce, nogi na stole. W lewej ręce trzymasz pilota. Ignoruj uwagi wściekłej żony, że lato to jedyna okazja na romantyczne spacery. Spacer w ciepły, sierpniowy wieczór?! Jedyny spacer, na jaki cię stać, to...
6. Spacer do lodówki
Musisz je robić w miarę regularnie, dla rozprostowania kości i odświeżenia umysłu. Jeszcze ważniejszy powód to chłodzące się w niej piwo. Przy okazji pobytu w kuchni zgarnij resztki zimnej pizzy ze stołu. Tak jak kolarz na trasie wyścigu musisz mieć swój punkt regeneracyjny.
7. Od czasu do czasu przełącz kanał
Kiedy jesteś znużony sportem, przełącz na inny kanał. Widok Józefa Oleksego próbującego skomentować ostatnie posunięcie władz SLD albo niejasne tłumaczenie prezesa Orlenu, dlaczego jego odprawa wyniosła 6 mln złotych, sprawią, że natychmiast przełączysz z powrotem. Czy widok Otylii Jędrzejczak na podium nie jest przyjemniejszy od widoku Oleksego na mównicy? A kiedy TVP zacznie transmitować Sopot Festival, zatęsknisz jeszcze za sportem.
8. Nie daj sobie wmówić, że wypoczywasz
Oglądanie olimpiady to sport wyczynowy. Ciężka, wymagająca skupienia praca. Twój umysł musi ogarnąć i przyswoić wyniki trzydziestu sześciu rozegranych tego dnia finałów i dwukrotnie większej liczby repasaży. A po trzech tygodniach wytężonego oglądania czas na urlop. Szef cię zrozumie. A żonę przekonaj, żeby podarła papiery rozwodowe. Przed waszym związkiem jeszcze niejedna wspólna transmisja...