Lasagne z Tivoli

Przed Café Gazeta zebrał się w czwartek tłum przechodniów, skuszonych atrakcyjnym zapachem włoskiego dania. Lasagne przygotował Grzegorz Stryczyński, szef kuchni sopockiej restauracji Tivoli.

Porcja według przepisu Grzegorza Stryczyńskiego wystarczy, aby nakarmić 10 głodnych osób.

Najpierw przygotowuje się sos boloński. W garnku należy podsmażyć kilogram zmielonego mięsa wieprzowo-wołowego aż powstanie jednolita masa. Do niej dodaje się pół kilo surowych, pokrojonych w kostki warzyw (marchwi, selera, cebuli) i dusi się je aż zmiękną. Potem dorzucamy 2 kg zmielonych lub zmiksowanych pomidorów pelati i doprawiamy wszystko solą, pieprzem, cukrem, bazylią, oregano oraz czosnkiem. Całość dusimy znowu przez 30 minut.

Następnie trzeba ugotować al dente (czyli na pół twardo) pół kilo makaronowych płatów lasagne z dużą ilością oliwy. Później smarujemy blaszkę odrobiną gotowego sosu bolońskiego, rozkładamy na niej warstwę ugotowanego makaronu, zalewamy ją cienko sosem, posypujemy startą mozarellą, delikatnie polewamy śmietaną i wreszcie posypujemy bazylią. W ten sposób tworzy się kolejne warstwy lasagne aż blaszka będzie pełna. Całość zasypujemy dużą ilością sera (także parmezanu) i polewamy śmietaną. Pieczemy w temperaturze 160 stopni C przez około 30 minut.

Mieszcząca się w różowym budynku na Monciaku restauracja Tivoli serwuje porcję lasagne za 28 zł. Poleca też przepyszne tiramisu, przygotowywane według oryginalnego włoskiego przepisu.