Porcja według przepisu Grzegorza Stryczyńskiego wystarczy, aby nakarmić 10 głodnych osób.
Najpierw przygotowuje się sos boloński. W garnku należy podsmażyć kilogram zmielonego mięsa wieprzowo-wołowego aż powstanie jednolita masa. Do niej dodaje się pół kilo surowych, pokrojonych w kostki warzyw (marchwi, selera, cebuli) i dusi się je aż zmiękną. Potem dorzucamy 2 kg zmielonych lub zmiksowanych pomidorów pelati i doprawiamy wszystko solą, pieprzem, cukrem, bazylią, oregano oraz czosnkiem. Całość dusimy znowu przez 30 minut.
Następnie trzeba ugotować al dente (czyli na pół twardo) pół kilo makaronowych płatów lasagne z dużą ilością oliwy. Później smarujemy blaszkę odrobiną gotowego sosu bolońskiego, rozkładamy na niej warstwę ugotowanego makaronu, zalewamy ją cienko sosem, posypujemy startą mozarellą, delikatnie polewamy śmietaną i wreszcie posypujemy bazylią. W ten sposób tworzy się kolejne warstwy lasagne aż blaszka będzie pełna. Całość zasypujemy dużą ilością sera (także parmezanu) i polewamy śmietaną. Pieczemy w temperaturze 160 stopni C przez około 30 minut.
Mieszcząca się w różowym budynku na Monciaku restauracja Tivoli serwuje porcję lasagne za 28 zł. Poleca też przepyszne tiramisu, przygotowywane według oryginalnego włoskiego przepisu.