-
Kalabria wolna od turystow powiadacie,ale nie mowicie dlaczego.
Kazda podroz na poludnie poza polwysep Vieste i Bari to na wlasne ryzyko.A nawet w lasach Vieste sa tabliczki Uwaga bandyci a na starowke w Bari zaleca sie przychodzic w gaciach z golymi rekami,bez torby,kamery itd.Im dalej,tym gorzej -
-
Ludzie! dla kogo są te ceny? Niemal 3tysiące za tydzień, cena oczywiście pod warunkiem, że jedzie się na urlop stadem, nie solo, bo w tedy cena! ho!ho! winduje się pewnie bliżej 4,5 tysi! Czyli jakby jechało małżeństwo to 6 tysięcy za tydzień. To razy cztery tygodnie to mają dochód miesięczny 24 tysiące. Ha, ha, ha!!! A przecież na tym się koszty takiego wyjazdu nie kończą. Na pewno wielu z tych, co nie biorą pińćset plus, nie może sobie na to pozwolić.
-
Kalabria wcale nie ma jakiejś tam większej przestępczości niż w innych regionach. 'Ndranghety nie widać na ulicach :) Na pewno w rejonie Tropeii są najładniejsze plaże jakie widziałem. W porównaniu do innych rejonów Włoch: jedzenie na plus, słodycze na minus (lepsze na Sycylii), wino na równo. Zwiedzanie na duży minus - kilka pięknych miasteczek i tyle.
-
A gdzie Sibari?
Warto wiedzieć, że Kalabria cieszy się wśród reszty Włoch mniej więcej taką opinią, jak ongiś Szmulki w Warszawie. I nie bez przyczyny, pospolita przestępczość jest tam naprawę poważnym problemem, poważniejszym, niż gdzie indziej. Choć poza kilkoma historycznymi atrakcjami szału nie ma, można tam pojechać, ale trzeba się podwójnie pilnować. I dobrze ubezpieczyć... -
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
weedy.lea
Oceniono 12 razy 8
Facepalm. Drogi autorze, widziałeś kiedyś mapę Włoch? To przyjrzyj się w wolnej chwili. Może odkryjesz, że ani Maratea, ani - tym bardziej - Matera, nie leżą w Kalabrii! To trochę tak jakbyś zapraszał odkrywać uroki Kielecczyzny w Częstochowie...