Te rajskie wyspy wydawały się drogie i trudno dostępne, a teraz są w zasięgu ręki

Malediwy, Seszele, Zanzibar, a może Mauritius? Te egzotyczne raje kiedyś wydawały się nieosiągalne, a teraz, dzięki tańszym biletom lotniczym i wycieczkom, są praktycznie na wyciągnięcie ręki. W każdym z nich znajdziemy nie tylko rajskie plaże, ale także wiele innych atrakcji. Jakich? Przekonajcie się sami.
Mauritius Mauritius Fot. Sapsiwai / shutterstock.com

Witamy na Mauritiusie

Ta przepiękna, położona w południowo-zachodniej części Oceanu Indyjskiego wyspa jest częścią archipelagu Maskarenów. O urodzie Mauritiusa pisał już sam Mark Twain, który stwierdził, że wyspa musiała powstać jeszcze przed rajem, bo to właśnie ona zapewne posłużyła Bogu jako model do jego stworzenia. Władze Mauritiusa doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego też nieprzypadkowo przylatujących tutaj turystów na lotnisku wita napis "Witamy w raju".

Mauritius to także fantastyczny kolaż wielu kultur, co wynika pośrednio z jego skomplikowanej historii. Wyspa odkryta została na początku XVI wieku przez Portugalczyków, następnie przeszła w ręce Holendrów, a w XVIII wieku Francuzów - ci  zmienili jej nazwę na Isle de France. W 1810 roku Mauritius został odebrany przez Brytyjczyków, którzy nie tylko powrócili do dawnej i obowiązującej do dziś nazwy, ale także znieśli niewolnictwo i ściągnęli tu m.in. robotników z Indii. Kraj uzyskał pełną niezależność w 1968 roku.

Kulturowa mieszanka widoczna jest również w miejscowej sztuce kulinarnej, która jest połączeniem tradycji holenderskiej, francuskiej, indyjskiej i kreolskiej.

Mauritius, ziemia siedmiu kolorów Mauritius, ziemia siedmiu kolorów Fot. KKulikov / shutterstock.com

Mauritius - bogactwo przyrody

Te piękna, egzotyczna wyspa daje nam wiele możliwości obcowania z nieskażoną przyrodą. Na przykład w położonym w zachodniej części Mauritiusa Parku Narodowym Chamarel można zobaczyć jedną z największych naturalnych atrakcji wyspy - ziemię siedmiu kolorów. To piaski pochodzenia wulkanicznego mieniące się różnymi barwami - od czerwonej przez żółtą aż po fioletową i zieloną.

Poza tym warto także odwiedzić północną część wyspy charakteryzującą się pięknym krajobrazem, którego główną ozdobą są ciągnące się wzdłuż wybrzeża skaliste góry. Niebanalna jest tutaj także roślinność - okolice miejscowości Pamplemousses słyną z okazów gigantycznych lilii wodnych oraz wielu innych tropikalnych gatunków roślin.

Mauritius, rafa koralowa Mauritius, rafa koralowa Fot. KKulikov / shutterstock.com

Mauritius - raj dla płetwonurków

Mauritius bardzo często wybierany jest jako cel wyjazdu przez miłośników nurkowania. Trudno się oprzeć fantastycznej, kolorowej rafie koralowej, błękitnej wodzie oraz doskonałej widoczności. Niektóre tutejsze gatunki ryb i innych podwodnych stworzeń są już nawet oswojone z obecnością nurków i - dosłownie - jedzą ludziom z ręki.

Oprócz ławic pięknych kolorowych rybek można tu także spotkać dorodne okazy tuńczyków, barakud oraz płaszczek. Często odwiedzanym miejscem przez nurków jest Gołębia Skała, u podnóża której znajduje się słynne gniazdo rekinów zamieszkiwane przez około kilkudziesięciu osobników!

Malediwy, widok z powietrza Malediwy, widok z powietrza Fot. Andrey Armyagov

Witamy na Malediwach

To jedno z tych miejsc, w których można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Położony na Oceanie Indyjskim, około 700 kilometrów od wybrzeży Indii, archipelag Malediwów składa się z aż prawie 1200 wysp zamieszkałych przez niewiele ponad pół miliona ludzi. Jako pierwsi już w V wieku dotarli tutaj mnisi buddyjscy.

Malediwskie plaże uważane są za jedne z najpiękniejszych na świecie, na szczęście nie ma tutaj miejsca na typowe ogromne resorty. Tak naprawdę na całym archipelagu jest tylko jeden ośrodek miejski (stolica - Male), który zamieszkuje zaledwie ponad 60 tys. ludzi, a w całym państwie zbudowano jedynie niecałe 90 kilometrów utwardzonych dróg - trudno się dziwić, w końcu podstawowym środkiem transportu "wewnętrznego" pozostają tu motorówki i samoloty.

Plaża na Malediwach Plaża na Malediwach Fot. photogerson / shutterstock.com

Malediwy - arcydzieło przyrody

Malediwskie plaże to już wręcz legenda - to jedno z niewielu miejsc na świecie, które wygląda jeszcze piękniej, niż na zdjęciach umieszczanych w katalogach biur podróży. Archipelag Malediwski zawdzięcza swój niezwykły krajobraz specyficznym warunkom geograficznym - podstawę wchodzących w jego skład wysepek stanowią wystające ponad powierzchnię wody fragmenty podwodnego grzbietu górskiego. Wokół gór z czasem narosły rafy, które z kolei doprowadziły do wykształcenia się płaskich wysp koralowych (atoli). Prawie wszystkie malediwskie plaże porośnięte są gęstą tropikalną roślinnością, otoczone śnieżnobiałymi plażami oraz błękitnymi lagunami i pierścieniami raf koralowych. Czy można wyobrazić sobie coś piękniejszego?

Malediwy, plaża Vaadhoo Malediwy, plaża Vaadhoo Fot. PawelG Photo / shutterstock.com

Malediwy - gwiezdna plaża

Jedną z największych miejscowych atrakcji jest nurkowanie - Malediwy zaliczane są do najlepszych miejsc na świecie do uprawiania tego właśnie sportu. Zadowoleni będą zarówno amatorzy, jak i "starzy wyjadacze". Ci mniej doświadczeni mogą podziwiać płytko położone pod taflą wody ogrody koralowe, natomiast bardziej obeznani ze sztuką nurkowania zachwycą się kanałami pomiędzy poszczególnymi atolami. Malediwy intrygują nurków przede wszystkim swoją bogatą fauną - można tu spotkać wielkie żółwie morskie, rekiny rafowe czy mieniące się całą feerią barw ogromne ławice małych rybek. Warto wybrać się tam zwłaszcza od grudnia do połowy kwietnia, bo to najlepszy okres na wizytę na Malediwach - opady są znikome, a temperatura przyjemnie znośna.

Równie spektakularnych wrażeń dostarcza "gwiaździste" wybrzeże wyspy Vaadhoo. To na tutejszej plaży można zobaczyć cud natury zwanym gwiezdnym dywanem - tafla wody nocą wręcz świeci dzięki fitoplanktonowi. Bruzdnice i sinice w obronie przez skorupiakami przetwarzają energię w światło, które tworzy wrażenie niesamowitej, niebieskiej poświaty. To trzeba zobaczyć!

Zanzibar, plaża w Matemwe Zanzibar, plaża w Matemwe Fot. Luisa Puccini / shutterstock.com

Witamy na Zanzibarze

Ta należąca do Tanzanii rajska wyspa (i równocześnie archipelag o tej samej nazwie) położona jest u wschodnich wybrzeży Afryki, zaledwie 80 kilometrów w linii prostej od byłej stolicy kraju - Dar Es Salam. Jej wyjątkowość bierze się nie tylko ze wspaniałych widoków, fantastycznych plaż i warunków do wypoczynku, lecz także z bogatego dziedzictwa kulturowego. To właśnie tutaj spotykały się różne nacje, kultury i tradycje - przybywali tu arabscy kupcy, przybysze z pobliskiej Afryki, a także mieszkańcy Indii. Cały ten tygiel w miejscu odizolowanym od stałego lądu zachował swój własny rytm życia podporządkowujący się tylko naturze - wiatrom monsunowym i cyklowi księżyca.

Zanzibar, Stone Town Zanzibar, Stone Town Fot. Attila JANDI / shutterstock.com

Zanzibar - Kamienne Miasto

Największą turystyczną atrakcją wyspy pozostaje niezmiennie Stone Town, które jest najstarszą i najcenniejszą dzielnicą stolicy Zanzibaru, wpisaną na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W przeszłości miejsce to było regionalnym centrum handlu niewolnikami, dzisiaj natomiast urzeka eklektyczną architekturą łączącą w sobie elementy kultury afrykańskiej, europejskiej, indyjskiej i arabskiej. Warto zanurzyć się w jego wąskie uliczki i podziwiać rozsiane tu i ówdzie targowiska, XIX-wieczne pałace czy bogate wille.

Okolice Stone Town to także znakomita baza wypadowa dla nurków uwielbiających penetrować spoczywające na morskim dnie wraki. W okolicach miejscowego portu spoczywa ich aż 200, a jednym z największych jest blisko 50-metrowa pozostałość po statku Pegaz, zatopionym przez niemiecki okręt w 1916 roku. Dalej od Stone Town znajdziemy także fantastyczne rafy koralowe, pośród których można natknąć się na wiele rzadkich gatunków ryb.

Zanzibar, Zanzibar, "Dom Freddy'ego Mercury" Fot. ppart / shutterstock.com

Zanzibar - śladami Freddiego Mercury'ego

Zanzibar to także mekka dla wielu fanów muzyki - mało kto wie, że to właśnie na tej wyspie na świat przyszła jedna z legendarnych gwiazd muzyki - Farrokh Bulsara, czyli Freddie Mercury. Wokalista kultowego, brytyjskiego zespołu Queen urodził się w szpitalu miejskim na Zanzibarze w 1946 roku. Jego rodzice pochodzili z innej brytyjskiej kolonii - byli Parsami, czyli mniejszością etniczną pochodzenia perskiego, która zamieszkiwała południowe Indie. Ojciec piosenkarza był urzędnikiem kolonialnym i to właśnie obowiązki służbowe stały za przeprowadzką rodziny Bulsarów właśnie na Zanzibar.

Do dzisiaj na wyspie można znaleźć kilka miejsc związanych z ikoną muzyki. Jednym z nich jest poświęcona wokaliście galeria w "Domu Mercury'ego", w której zgromadzono pamiątki po muzyku. Prawdopodobnie jednak jest to tylko wabik na turystów, ponieważ autentyczne mieszkanie rodziny Bulsarów znajduje się w innym miejscu.

Seszele Seszele Fot. Oleg Znamenskiy / shutterstock.com

Witamy na Seszelach

Ten niesamowity archipelag składający się ze 115 wysp pochodzenia wulkanicznego i koralowego jest wręcz modelowym przykładem turystycznego raju - zdają sobie z tego sprawę także władze Seszeli, dlatego co roku przeznaczają ogromne kwoty z budżetu na rozwój infrastruktury turystycznej.

A jest w co inwestować - to jedno z niewielu miejsc na świecie, w którym można wypoczywać przez okrągły rok, a same oblane turkusową wodą wyspy pokrywają gęste tropikalne lasy i biały mięciutki piasek.

Co ciekawe, pomimo że arabscy kupcy pojawiali się na archipelagu już od X wieku, to aż do XVIII stulecia Seszele nie były w ogóle zamieszkane. Dopiero W 1770 roku na wyspę Sainte-Anne przybyli pierwsi francuscy osadnicy wraz z niewolnikami z Afryki. Obecnie mieszka tutaj zaledwie 87 tys. ludzi, jednak co roku wyspy odwiedza dwa razy więcej turystów - ok. 200 tys. osób.

Seszele, plaża na wyspie La Digue Seszele, plaża na wyspie La Digue Fot. dibrova / shutterstock.com

Seszele - wyjątkowa plaża

Do najwspanialszych zakątków Seszeli zaliczana jest wyspa La Digue. Zajmuje ona powierzchnię około 10 kilometrów kwadratowych, a swoją nazwę zawdzięcza statkowi francuskiego podróżnika, Marca du Fresne, który odwiedził ten archipelag w drugiej połowie XVIII wieku. La Digue uchodzi za jedną z najmniej dotkniętych działalnością człowieka wysp - nie ma tu nawet jednego kilometra asfaltowej drogi, a najczęściej wykorzystywanym środkiem transportu pozostają tradycyjne zaprzęgi z wołami.

Wyspa słynie z jednej niesamowitej plaży, która stale gości w różnych wakacyjnych rankingach - Anse Source d'Argent z charakterystycznymi granitowymi skałkami. To najczęściej fotografowane miejsce całego archipelagu.

Seszele, żółw olbrzymi Seszele, żółw olbrzymi Fot. Viorel Sima / shutterstock.com

Seszele - ojczyzna wielkich żółwi

Seszele oferują nie tylko możliwość wylegiwania się na pięknych plażach. Archipelag pełen jest malowniczych miejsc, w których można obserwować ptaki, a także podziwiać gigantyczne żółwie w ich naturalnym środowisku. Zresztą, będąc tutaj, wydaje się, że żółwie są dosłownie wszędzie - można je spotkać nie tylko w rezerwatach, ale także na plaży, ulicy, a nawet w hotelowym ogrodzie. Podobno kiedyś każda miejscowa dziewczyna dostawała w dniu narodzin swojego małego żółwia, który dorastał z nią aż do dnia jej ślubu. To właśnie Seszele są jednym z już bardzo niewielu miejsc na świecie, w których można w naturalnym środowisku spotkać żółwia olbrzymiego - największe osobniki osiągają długość nawet 1,5 metra, a ich waga oscyluje wokół 250 kilogramów.

Kiedy już nacieszycie się już widokiem żółwi, możecie spróbować czegoś bardziej podnoszącego adrenalinę i wybrać się na ekscytującą przejażdżkę jeepem po tropikalnym lesie deszczowym. To z pewnością będzie niezapomniane przeżycie!