W miejscowości Deśnok w Indiach znajduje się wyglądająca niepozornie z zewnątrz świątynia Karni Mata. Do gmachu prowadzą wielkie srebrne wrota przyozdobione podobiznami zamieszkujących świątynię...szczurów. Hindusi uważają szczury zamieszkujące świątynię za wcielenie świętych mężów i otaczają je opieką i boską czcią. Szczurze królestwo często odwiedzają też żądni wrażeń turyści. Szczury biegają wokół wielkich mis z mlekiem, oblegają schody, śpią w ażurowych zdobieniach ścian, wspinają się po marmurowych filarach, a także...po ludziach.
Zakonserwowane w formalinie męskie członki? Brzmi obrzydliwie, ale właśnie takie eksponaty przyciągają turystów do Muzeum Erotyki w St. Petersburgu. Z ponad 15 tysięcy eksponatów "najcenniejszym" jest członek Rasputina, który po jego śmierci został odcięty i zakonserwowany przez jedną z jego wielbicielek. Ta przesłała go później do mieszkającej w Paryżu córki Rasputina, która z kolei postanowiła odsprzedać cenny fragment ojca w antykwariacie. Stąd trafił do petersburskiego muzeum. Eksponat opatrzony został informacją: "Penis Rasputina zamordowanego w Sankt Petersburgu w nocy z 16 na 17 grudnia 1916 roku 28,5 cm"...
W Odaiba Shiokaze Park w Tokio stoi 18-metrowy, humanoidalny robot Gundam. Bohater japońskich kreskówek promuje olimpiadę, która ma się odbyć w Tokio w 2016 roku. Robot ma ruchomą głowę i emituje światło z 50 różnych miejsc tułowia.
Obok Market Theatre w Seattle stoi dziwny mur. Pokryty jest imponujących rozmiarów mozaiką powstałą z gum do żucia. "Dzieło" powiększa się już od 20 lat. Tworzą je turyści, którzy czekając w kolejce do teatru przyklejają z nudów gumy do muru. Choć w przeciągu lat ściana była kilkakrotnie oczyszczana, to gumy i tak wracają. Zwykle w większej ilości niż wcześniej.
W miasteczku Eveleth w Minesocie znajduje się największy na świecie wolnostojący kij hokejowy. Jego wysokość wynosi 107 metrów długości, a waga 3 tony.
W Południowej Dakocie znajduje się olbrzymi, wykuty w skale Pomnik Szalonego Konia. Raz do roku, na początku czerwca można się przejść po wyciągniętym ramieniu wodza Indian i przyjrzeć się z bliska powstającej od 50 lat rzeźbie.
Monument, autorstwa polskiego pochodzenia rzeźbiarza Korczaka Ziółkowskiego, wyłania się ze skały kawałek po kawałku. Prace nad nim potrwają jeszcze około 50 lat. Stojący w pobliżu 6-metrowy model pomnika jest aż 34 razy mniejszy niż oryginał, który osiągnie wysokość 173 m i długość 197 m.
W małym kaszubskim miasteczku Szymbarku znajduje się chyba najdziwniejsza atrakcja turystyczna w Polsce - dom stojący do góry nogami. Budynek stoi na dachu zamiast na fundamentach, a krótki pobyt w tym osobliwym miejscu powoduje podobno zaburzenie zmysłu równowagi.
"Zatrzymaj się! Tu zaczyna się imperium śmierci" - taki napis widnieje nad wejściem do tej części paryskich podziemnych korytarzy, która wypełniona jest po brzegi szczątkami ludzkich szkieletów. Zostały tu one zwiezione pod koniec XVIII wieku, podczas prób uporządkowania podziemi Paryża w obawie przed zapadnięciem się miasta. Ktoś wpadł na pomysł, by zlikwidować przepełnione cmentarze wewnątrz miasta, a starymi szczątkami ludzkimi wypełnić puste kamieniołomy.
Kości zwożono do katakumb przez następnych kilkadziesiąt lat, układając i aranżując je w segmenty według cmentarza, pochodzenia i roku, w którym zostały przewiezione. W sumie szacuje się, że do 1860 roku przeniesiono tu około 6 milionów szkieletów z Paryża i okolic...
Była elektrownia jądrowa w Czarnobylu stała się atrakcją turystyczną dla osób szukających czegoś więcej niż wrażeń estetycznych. Zwiedzający w towarzystwie przewodnika mogą podejść bezpośrednio do przykrytego sarkofagiem, zniszczonego reaktora nr 4.
Zwiedza się także wysiedlone po katastrofie miasto Prypeć. Turyści oglądają m.in. straszące pustkami bloki, opuszczony kościół, szkołę, wesołe miasteczko, szpital, teatr. W budynkach znaleźć można rzeczy pozostawione w pośpiechu przez uciekających mieszkańców. Po pełnej wrażeń wycieczce można nawet zjeść posiłek w dawnej pracowniczej stołówce. Obecność w miejscu największej katastrofy ekologicznej XX wieku, która spowodowała niewyobrażalne tragedie w promieniu tysięcy kilometrów, robi podobno duże wrażenie.